Właśnie wróciłem z kina i mam kilka przemyśleń...
1) Od strony technicznej film REWELACYJNY. Mega 3D - żadne lipy typu Thor czy inne
konwersje robione na szybko.
2) Rewelacyjne zdjęcia Dariusza Wolskiego - jest na co popatrzeć... Planeta, jaskinie itd
robią wrażenie; świetna muzyka, efekty dźwiękowe.
3) Klimat - napewno nie jest to Alien. W sumie najbardziej brakowało mi tej atmosfery
zaszczucia, osamotnienia. Jest mrocznie, ale jest to pokazane zupełnie inaczej. Mi się
akurat podobało, ale jak ktoś liczył na Aliena 5 to się srogo zawiedzie.
4) Fabuła... hmm, nie jest jakoś wybitnie skomplikowana. Ot co ktoś coś odkrył, dzięki
temu odkryciu odkrywa kolejne rzeczy ale okazuje się że różni ludzie mają różne cele... Tu
akurat jest wiele podobieństw do Aliena. Największym minusem warstwy fabularnej jest
brak odpowiedzi na wiele kwestii poruszonych w filmie - wychodzisz z kina i tak
naprawdę okazuje się że po 2h oglądania dużo widziałeś ale nadal nic nie wiesz.
Ten film zdecydowanie nie odpowiada na żadne pytania - rodzi jedynie wiele kolejnych...
No i zakończenie to praktycznie wstęp do kolejnego filmu.
5) Gra aktorska - może być. Nikt specjalnie się nie wyróżnił, nikt też nie dał d...
Ogólnie dobry film. Nie do końca rozumiem tą falę krytyki w Polsce, bo akurat w UK film
ma dobre recenzje i ludzie wychodzili z seansu zadowoleni, pomimo iż tak samo jak ja
po seansie wychodzili z masą pytań bez odpowiedzi...
Nie jest to Movie Of The Year, ale bardzo solidny film i dobrze spędzone 2h.