Prometeusz

Prometheus
2012
6,3 190 tys. ocen
6,3 10 1 190185
5,9 56 krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

1.Dlaczego statek obcych nie jest różowy i ma kształt rogala?
2.Czy obcy nie wynaleźli samoopalcza?
3.Co to za kawałek grany na fujarce i czy jest do tego teledysk?
4.po co android je papkę?
5.Czy rogalik obcych to bumerang...w końcu spada na głowy panienek mimo że leciał
oddalając się.

ocenił(a) film na 10
Marekgdapl

1.Chyba zabrakło im różowej farby.
2. Chyba nie mieli czasu na wynajdywanie samoopalacza, mieli ciekawsze zajęcia
3. Poszukaj na YouTube, może znajdziesz. To hit murowany!
4. Pewnie zgłodniał albo z nudów.
5. Nie bo bumerang ma inny kształt.

użytkownik usunięty
Marekgdapl

Ad 1. Ulec mógł zabrudzeniu statek, przez Szanownego Pana rzeczony, gdyż znajdował się pod ziemią.
Ad 2. Jak najbardziej, proszę Pana, jednak okazał się być szkodliwy dla skóry.

Pozdrawiam serdecznie.

Marekgdapl

1. Rogala łatwiej zakopać, a co do koloru, to nie skomentuję. Podpowiem, że Inżynierowie nie trudzili się nawet pokolorowaniem pokojów lub kuchni.
2. Inżynier wybudzony używał samoopalacza od szyi w dół. Może nie rzuciło się Tobie w oczy.
3. Stara inżynierska przyśpiewka. Mam partyturę. Teledysk miał nakręcić Cameron ale Tytani mają awersję do 3-D.
4. Ażeby ludziom się nie cofało.
5. Oczywiście, że nie. Bumerang wymyślono na Ziemi. Zresztą, mógłbyś zastanowić się nad tym, jak rozróżnić rogala i bumerang.

ocenił(a) film na 1
Koshara

Właśnie po nieprzespanej nocy rozwiązałem problem..Nie muszę rozróżniać.Udało się wypiec rogala o spłaszczonym przekroju i kształcie pozwalającym na powrotny tor lotu.Nocne próby z balkonu mało co nie zakończyły się powodzeniem gdyby nie nietoperze.
Przylatują ze swoimi słoiczkami dżemu (aż się boję pomyśleć z czego jest zrobiony) i rzucają się na wypieki.rzeczywiście część z tych rogali wbrew logice,aerodynamice i fizyce spada mi prosto na głowę.Na szczęście dzięki licznym podpowiedziom robię uskok w bok)))))))))))))))))))

Marekgdapl

Scumbag Batman! Z tej relacji wnioskuję, że ten chuligan obrzucił Ciebie Batarangami, więc badania trzeba by powtórzyć. Najlepiej za dnia, żeby nie było wątpliwości ale raczej przed południem, gdy sąsiedzi nie patrzą (bo siara będzie).

ocenił(a) film na 5
Marekgdapl

3. hahaha! nie ma teledysku ale trzeba zmiksować i zrobić!!! Tak czy siak ja chce mieć taki dzwonek na telefon. Dam ten dźwięk nawet na budzenie.
Rozłożył mnie ten motyw - budzenie statku fujarką!!!!!aaaaaaaahahahahahahahahahaha!!! kiedy to zaczną instalować w autach?

A swoją drogą nawet jak byś zadał z 200 najmądrzejszych czy najgłupszych pytań na temat choćby najbardziej nielogicznej fabuły wszech czasów, to i tak zawsze znajdzie się grupka/grupa tych którzy Ci wyjaśnią dlaczego tak a nie tak, udowadniając jednocześnie że "ja jestem bardziej domyślny/a, inteligentny/a, wyszczekany/a". a poza tym to TY się czepiasz, najpierw się zastanów, obejrzyj jeszcze raz itd itd.
OKIEMSERCA = zgadzam sie z Tobą całkokwicie. Nie polecam filmu - jak już było powiedziane: brak logiki, sensu i wiedzy. Widziałem to po pierwszej scenie kiedy "prometeusz" przelatuje na tle gwiazd a jego silniki robią: wuuu, bziuuu bszzzz łziouu. Dźwięk w kosmosie-próżni nie rozchodzi się...
Ale...
a) to nie jest film dokumentalny tylko sci-fi i może ma prawo się rozchodzić na potrzeby widowiska ??
b) ty sie to chyba troszeczkę nie znasz widzę, bo te nowe silniki jonowe tak mają że je słychać wiesz!!! Jak nie miałeś fizyki w szkole to nie moja wina...
c) chyba może raczej na pewno nie oglądaliśmy tego samego filmu bo te silniki nie robią wuuu, bziuuu bszzzz łziouu TYLKO: szyyyiiuuu.
d) dźwięk w kosmosie rozchodzi się jak ciepłe bułeczki; nie wiem skąd bierzesz takie teorie że się nie rozchodzi.
e) czepiasz się widzę tak nieistotnych szczegółów a tu chodzi o to głębokie przesłanie jakie ten film niesie bo film naprawde jest zajebisty 11/10.
i tym podobne........

ocenił(a) film na 1
Zihuantanaho

Jak to napisał Łysiak"Życie bowiem przypomina wernisaż pełen eleganckich gości, którzy tym głośniej cmokają, im mniej rozumieją."

Zihuantanaho

Dźwięk w silnoków kosmosie można wytłumaczyć tym, że mikrofony zainstalowano na statku. Inaczej uszy cieszyłaby muzyka lub cisza.
A co do nielogiczności, to [SPOILER] misja nie miała na celu zbadania obcej cywilizacji. Stary poszukiwał czegoś w rodzaju Kamienia Filozoficznego albo przynajmniej odmłodzenia. Żeby wiarygodnie - dla inwestorów, zarządu albo kogoś innego, kto mógłby ukręcić przedsięwzięciu łeb - misję uzasadnić, to sprowadzono kilku naukowców, którzy akurat się nawinęli lub mieli konotacje rodzinne, wpływy. Głupotę ludzi nauki można też tłumaczyć tym, że oni urodzili się za około 45 lat. Inne pokolenie, można przypuszczać, że świat zdurnieje jeszcze bardziej.
Ja ten misz-masz scenariusza odebrałem jako drwinę z science-fiction, w którym zawsze występują najwyższej klasy, amerykańscy naukowcy lub żołnierze, którzy napierają na ruiny lub planetę dopóki, dopóty nie będzie happy endu.

A uruchamianie fujarką to nie jest zły patent, jeśli wiesz jak różnorako można wykonać tę samą melodię. Obcych pokazali jako cywilizację bioniczną, więc musiało być inaczej :)

ocenił(a) film na 1
Koshara

Teoria zgłupienia przyszłych pokoleń bardzo mi przypadła do gustu.Szczególnie w świetle zachwytów nad tym filmem i niektórych związanych z nimi wypowiedzi.Autorzy zapewne się za jakiś czas rozmnożą)

Marekgdapl

Z uwagi na to, że film mnie zadziwił wizualnie (bardziej, niż Avatar), to próbuję jakoś wytłumaczyć sobie całość filmu. Dzięki hollywoodzkim blockbusterom i grom komputerowym do sztampy i niekonsekwencji scenariusza nieco przywykłem ale z drugiej strony wciąż mnie to razi. Dlatego w takiej sytuacji stwierdzam, że życie też przecież jest obciążone takimi wadami, więc może wcale nie jest źle.

ocenił(a) film na 7
Zihuantanaho

Dodatkowo czemu lecieli na włączonych silnikach? dalej się rozpędzali ;p? Silniki powinny być włączone, lecz w przeciwną stronę co do lotu pojazdu kosmicznego, żeby go wyhamować :P Co do dźwięku to będę musiał sprawdzić, bo na Prometeuszu byłem 20 lipca i nie pamiętam żeby akurat dźwięk się rozchodził w próżni :)

ocenił(a) film na 2
Marekgdapl

Obawiam się, że nie zrozumiałes filmu po prostu. Film ma konstrukcję otwartą, pobudzającą do myślenia, a nie jest banalnym dziełem mającym w prymitywny sposób dać widzom odpowiedzi na tacy. Prawdopodobnie odpowiedzi na te wszystkie pytania będą w drugiej części, ale skoro nie zrozumiałeś pierwszej, to i tak Ci to nic nie pomoże. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 1
kris kelvin

Ponieważ ty jesteś myślący a ja prymitywem to ma dla ciebie propozycję.
Specjalne seansy.Biały ekran przez dwie godziny))))))))))))Sam sobie wymyślisz co oglądałeś.
A tak na poważnie...jak wymyśliłeś że cokolwiek zrozumiałeś z tego filmu.I cytat z twojej....niech będzie...wypowiedzi)
"...nie jest banalnym dziełem mającym w prymitywny sposób dać widzom odpowiedzi na tacy. Prawdopodobnie odpowiedzi na te wszystkie pytania będą w drugiej części..."
To jak odpowiedzi będą w drugiej części bardziej czy mniej na tacy czy będzie ona banalna i prymitywna?I skąd potrzeba odpowiedzi...zrozumiałeś film bo przecież jesteś mądry))))))))))))))))))))))))))))))

ocenił(a) film na 2
Marekgdapl

1) A tak na poważnie...jak wymyśliłeś że cokolwiek zrozumiałeś z tego filmu
Nie wymyśliłem. Po prostu zrozumiałem. Ot i cała tajemnica.
2 )To jak odpowiedzi będą w drugiej części bardziej czy mniej na tacy czy będzie ona banalna i prymitywna?
Nie. ponieważ obok odpowiedzi będzie dwa razy więcej pytań bez odpowiedzi czyli druga część będzie jeszcze lepsza. Dwa razy lepsza.
3) I skąd potrzeba odpowiedzi...zrozumiałeś film bo przecież jesteś mądry))))))))))))))))))))))))))))))
Jestem mądry, nie przeczę. Odpowiedzi są potrzebne dla ludzi mniej mądrych po prostu.

ocenił(a) film na 1
kris kelvin

Ad1.Ty nic nie zrozumiałeś...natomiast aby ten film jakkolwiek "poukładać" wymyśliłeś teorie pozwalające załatać dziury scenariusz jak robi to mnóstwo osób tutaj.
Ad 2.Taka opinia wyssana nie wiadomo skąd...wolę tego nie pisać..raczej wyklucza cie z dyskusji.tak jak zrozumiałeś tak i wiesz jaka będzie druga część))))
Ad 3.patrz Ad.2 z rozszerzeniem o wizytę u szklonego psychologa.Nic nie ukrywaj))))))))))))

ocenił(a) film na 2
Marekgdapl

Rozczarowałeś mnie niestety, a początek był taki obiecujący.
A teraz sprawdź na ile oceniłem ten film.

ocenił(a) film na 1
kris kelvin

Ja natomiast w twojej osobie nie pokładałem nadziei)

ocenił(a) film na 7
Marekgdapl

Żadnej z przedstawionych w filmie "błędnych sytuacji" nie jesteś w stanie udowodnić (tego że są błędne oczywiście). Bo to się dzieje w przyszłości, więc mamy tylko same przypuszczenia. Ten film więc może być w 100% realny. Okaże się za kilkadziesiąt lat :P

ocenił(a) film na 2
pankracy7

najgłupsza wypowiedź w historii sporów o Prometeusza. Gratuluję. Nagrodą jest fujara otwierająca wrota wyobraźni

ocenił(a) film na 7
jos_fw

Widać żartu nie zrozumiałeś. Masz swoje zamknięte ciasne ramy i nie potrafisz wyjść poza nie. To Tobie należą się gratulacje.

ocenił(a) film na 2
pankracy7

Aha, więc to żart. Niezwykle wyrafinowany. Wybacz mą ciasność

ocenił(a) film na 7
jos_fw

Niezbyt wyrafinowany bo prawdziwy, myślenie abstrakcyjne się kłania.

ocenił(a) film na 8
Marekgdapl

1. Kształt rogala - jak statek w 1 części. Wizja autora?
4. Starał się zachowywać jak reszta załogi, żeby czuli się bardziej komfortowo w jego towarzystwie. Z tego samego powodu zakładał kombinezon.
5. Nie zwróciłem uwagi na to, muszę zobaczyć jeszcze raz tą scenę to odpiszę.

Reszty pytań nie będę komentował, sam się domyśl czemu.

ocenił(a) film na 1
rafalluc

Czekaj....spróbuję.....te mają sens a tamte są za trudne i zbyt abstrakcyjne....trafiłem?
Podoba mi się odpowiedź na pytanie nr 4.Chociaż boję się że to może być na serio))))))))))))))

ocenił(a) film na 8
Marekgdapl

Tak, są dla mnie zbyt trudne i abstrakcyjne, trafiłeś w sedno.
4. Jest na serio, zresztą nie wymyślone przeze mnie, tylko wyjaśnione w filmie (przynajmniej jeśli chodzi o kombinezon).

ocenił(a) film na 8
Marekgdapl

Odpowiedź na pytanie 5. Dochodzi do zderzenia, statek SpaceJockey'a się obraca, musisz wziąść pod uwagę że nie spada on po prostu w dół tylko po skosie. Oprócz grawitacji działa na niego siła wybuchu statku Ziemian i działa pewnie też (przynajmniej częściowo) napęd. Tyle że pilot utracił kontrolą, lub próbował opanować statek po zderzeniu. Dlatego nie uważam że ta scena jest niedorzeczna.

ocenił(a) film na 1
rafalluc

Nie obraź się...ona jest tak "dorzeczna" jak to tłumaczenie.Taki efekt motyla)))

ocenił(a) film na 8
Marekgdapl

może jakieś konkrety co w moim tłumaczeniu jest nielogiczne, albo niezgodne z prawdą?

ocenił(a) film na 1
rafalluc

Siła i kierunek uderzenia...centralne.Obrót mało prawdopodobny ...wybuch ziemskiego statku powinien działać w kierunku przeciwnym do kierunku z jakiego przyleciał "Prometheus".Silników obcych bym już do tych dywagacji nie włączał.Nadal działają i nie wbijają rogalika w ziemię,każąc turlać mu się na zgubę głównych bohaterek.Wręcz nagromadzenie niedorzeczności...taki motylek powodujący tornado na innym kontynencie)

ocenił(a) film na 8
Marekgdapl

eksplozja-ok takiego toru lotu nie mogła nadać, ale wg mnie utrata panowania nad poruszającym się pojazdem przez pilota tak. I tak za mało jest informacji żeby przedyskutować możliwość lub niemożliwość takiej sytuacji.

ocenił(a) film na 2
Marekgdapl

zaimponowałeś mi. To jak to było z tą brzozą?

ocenił(a) film na 5
jos_fw

Proste. In space no one can see a birch-tree.

ocenił(a) film na 2
Slutcore

ładne

ocenił(a) film na 5
jos_fw

zawsze mogło być gorzej

ocenił(a) film na 1
jos_fw

Tak samo...bez sensu.

ocenił(a) film na 6
Marekgdapl

Zadaj proszę podobne pytania odnośnie Gwiezdnych Wojen - również ubawimy się po pachy

ocenił(a) film na 2
strikte

Jednak to inna bajka. GW nie udawały kina hard SF; to jest konwencja baśni, fantasy, komiksu etc. Prometeusz udaje, że jest poważny, że zadaje ważne pytania, a jest pustynią sensu, niestety.

ocenił(a) film na 6
jos_fw

Czemu uważasz że udaje poważny film a nie że po prostu nim nie jest? Może jest tam drugie dno którego nie wyłapałem?

ocenił(a) film na 2
strikte

Myślałem, że właśnie wyłapałeś i dlatego oburzasz się za te jaja, które robi sobie z Prometeusza założyciel tematu. Odpowiem najkrócej jak umiem - bardzo kibicowałem temu filmowi i Scottowi (bo uwielbiam obcego i Blade Runnera), natomiast jest to film banalny, wtórny, głupi na poziomie scenariusza (argumentów nie będę powtarzał - wiele ich padło w różnych tematach tu założonych), nieprawdopodobny psychologicznie. A - i to mój najcięższy zarzut - zarazem pozorujący głębię filozoficzną i intelektualną. kameleon - udaje coś, czym nie jest. Wolę filmy - nawet głupawe, nawet komiksowe - które nie są tak nadęte - to po prostu uczciwsze jest.

ocenił(a) film na 6
jos_fw

No ma to jakiś sens. Ja generalnie uważam film za dobry (wizualnie bardzo dobry). Może dlatego, że nie oczekiwałem Bóg wie jakiej głębi - ot film w uniwersum Obcego, nic poza tym. Pytania o sens istnienia w takim filmie? Może oczekiwaliście odpowiedzi? ;). Jest kilka scen, które wolę pominąć milczeniem bo szybko wymazałem je w pamięci i właśnie dzięki temu "przymrużonemu oku" jestem zadowolony z seansu. A "obrońcom krzyża i hiszpańskiej inkwizycji" radzę zluzować poślady.
Przy okazji - zamiast narzekać na film to wolę ponarzekać na absurdalne ceny biletów. Granda!

ocenił(a) film na 2
strikte

Na tym seansie należy zamknąć oczy i zatkać uszy. natomiast dystrybutor winien płacić śmiałkom, którzy przetrwali jakiś czas na tym żenującym spektaklu od godziny.

ocenił(a) film na 6
jos_fw

Oj kur*a, że się tak wyrażę. Jak mniemam jesteś kolesiem <30 lat, masz sentyment do wcześniejszych produkcji - ja mam go również. Generalnie współczesną muzykę, kino etc. uważam za totalnie wtórny okres, na zasadzie "gdzieś to już kiedyś widziałem/słyszałem ale lepsze". Stagnacja, odcinanie kuponów itp. Ale jest jedno małe "ale". Mając świadomość i wiedzę na temat wcześniejszych perełek można spokojnie obejrzeć taki film bez totalnie negatywnej krytyki i chociaż próbować (tak, próbować) dostrzegać raczej pozytywne, jak mało by ich było, strony "dzieła". Inaczej całe życie można słuchać tylko Led Zeppelin, Rolling Stones'ów i oglądać Casablancę. Z innej beczki - mnie np. wcurwia Bale jako Batman z tym swoim podniesionym językiem jak wystraszony kogut, design bomby i jakieś bzdety z dziurą na pustyni. Ale to chyba nie ten wątek...