Fifilda nie znaleźli właśnie w komnacie z wazonami. Czyli wcześniej zmartwychwstał i sobie gdzieś poszedł ;) Znaleźli jedynie ciało Millburna. Fifield w tym czasie był gdzieś w jaskini i się przemieniał, potem podszedł pod Prometeusza. A kamera mogła się włączyć przypadkiem, lub on celowo ją włączył dopiero pod statkiem (zachował jakieś przebłyski inteligencji), by wywabić ludzi na zewnątrz.

nie bez jaj, pamiętam jak znaleźli cialo fifielda i millburna,jak odrywali mu stopiony hełm, od głowy, a potem zostawili bo musili uciekać...

Znaleźli tylkociało Millburna. Obrócili je i z jego przełyku wyskoczył wąż.

bez jaj, a gdzie był holloway, bo tam nic nie było oprócz ciała millburna, i w jaki sposób zmutował fifield, przecież go tylko kwasem polało

Z jajami :)

Obejrzyj dokładnie ten fragment, kiedy oni poszli szukać biologa i geologa. W tym czasie Holloway, czyli chłopak Shaw, został przed komnatą z wazami, bo się źle poczuł i Shaw poszła sprawdzić, co się z nim dzieje (świeciła mu w oczy latarką, były przekrwione). Reszta ekipy znalazła Millburna (biologa) leżącego na brzuchu, jak go obrócili, wyskoczył z niego wąż i zniknął gdzieś w cieczy, która intensywnie się rozlała po pomieszczeniu. Fifielda (geologa) w komnacie nie było. Już sobie gdzieś poszedł. A zmienił się przez tę czarną ciecz (broń biologiczna obcych), która dostała się do niego, jak mu wypaliło osłonę hełmu w scence, kiedy wąż zaatakował biologa.

Co się stało z ciałem spalonego Hollowaya nie wiadomo. Nie pokazano tego w filmie.

zryty film

zryty to ty masz beret film zajebisty

proszę się opanować... ten film zasługuje najwyżej na 7, ale rewelacyjn7y nie jest, oprócz błędów logicznych, jest troche niespójny, ale całkiem dobrze wciąga, i trzyma w napięciu.