brakuje bo albo jest napierdalanka albo jest mroczny klimat i napiecie. A tu ani tego ani tego :) A najlepiej jak oba elementy razem
No to musisz albo wrócić do obejrzenia, któryś raz serii Alien albo zaczekać aż ktoś nakręci kolejny odcinek z tej sagi. No możesz też obejrzeć AbP 1/2 albo Predators bo Prometeusz chyba nie jest filmem dla Ciebie.
Twoja wypowiedź jest akurat kompletnie z dupy, bo napie*dalanki było w sam raz, a klimat i napięcie rozsadzały głowę.
jadka to jest to co bylo w Aliens 2 duzo obcych i duzo strzelania z karabinow :)
nie rozumiem o co wam chodzi z jadem:) chodzi o to ze jak jest walka ludzi z obcymi to musi byc napierdalanka, albo my albo oni, trzeba im lzby rozwalic i spluc na ich scierwa wrrrr.
Wociu a co to podstawowka:D
zreszta co wam sie bede tlumaczyc albo chodzilo sie na salony i gralo w gry i ogldalo odpowiednie filmy, to sie wie o czym mowi. A tak lamusy piisza opinie na temat sc-f a nigdy nie mialy(mialyscie) zajawki w tym gatunku. Duzo to takich jest...
Mnie Promek bardzo odpowiada i się podoba. Ilość jatek jest tam akurat dla mnie odpowiednia. Najbardziej jednak podobał mi się klimat - współtworzony przez zdjęcia, ciemność, chłodne kolory, dźwięki i sterylność statku ludzi - i rdzeń tego filmu, czyli eksploatacja obcej planety. Zdecydowanie jest to dla mnie jeden z lepszych filmów sf dekady. Za produkcjami z jatkami nie przepadam ;)
to prawda ze jeden z lepszych, bo malo sie ich kreci niestety. No bo komiksowe sc-f nie wliczam do tego gatunku