Może mnie ktoś wyjaśnić po co ten ufok wypijał to coś na samym początku filmu bo obejrzałem
cały i tym bardziej tego nie rozumiem.
Chloć lubił jak u nasma wiosce chopy.To go trzepło.A że przesadził to o"denaturację" DNA zahaczył)
Stworzyli nas bo mogli tak jak my stworzyliśmy androida bo mogliśmy. Potem szalony, bogaty dziadek zasponsorował wyprawę bandzie głąbów/naukowców a sam ukrył się na statku kompletnie bez powodu. Na końcu dziadek poszedł po życie wieczne do naszych stwórców chyba nie zdając sobie do końca sprawy że stworzyli nas bo mogli a potem chcieli nas zniszczyć bronią biologiczną która wymknęła im się spod kontroli - bo też mogli - oczywiście dostał w ryja i umarł.
Witam moim skromnym zdaniem ten na samym początku to nasz "Prometeusz" który jak ten mityczny poświęca siebie i dzięki niemu powstaje życie na ziemi - inni z jego gatunku chcą naprawić jego błąd.
2. hipoteza idąc tropem twórców którzy ściągnęli z czego tylko mogli chcieli na podobieństwo predatorów urządzić sobie na ziemi kolonie obcych by na nich polowac.