Byłem w kinie dzień po premierze. Wyszedłem zniesmaczony. Jestem fanem "Obcych",
oglądam je czasem w domu. "Prometeusz" jest po prostu słaby. kompletnie się nie broni.
Zgadzam się z przedmówcą. Scenariusz niespójny, niepotrzebne wątki, a te główne niedopracowane. Scenka z operacją (już polewka w innym temacie jest) spłycona. Oglądnąć trzeba, ale nie zachwyca.
Moim zdaniem muzyka w Prometeuszu była świetna, zwłaszcza kawałek "Life", który właściwie dominuje w filmie.
Wchodzę pod stół i odszczekuję! mea culpa! Wszystkim rozczarowanym polecam ponowne obejrzenie. Za drugim razem siedziałem z rozdziawioną gębą -film bardzo mi się podobał.Pierwszy raz tak mam. zmieniam ocenę ze średniej na bardzo dobrą. Pozdrawiam
Oglądnij 3 raz, ale tym razem nie zapomnij, że masz głowę i rozum, a przekonasz się, że dałeś się tylko zbajerować ;)) Ludzie w zależności od wiedzy, wyróżniają się mniejszą lub większą tolerancją na głupoty, wzorem niech będzie dziecko, którego granice tolerancji na błędy i bezsens są bardzo szerokie, można im wmówić nieprawdopodobne historie, nawet gdy są totalnie pozbawione sensu ;)) Czyżbyś był kilku-kilkunastolatkiem ? Jeśli tak, to sorry, baw się dobrze ;))
Witam i proponuję żebyś się nie napinał za mocno. Nie za bardzo pasuje mi ton Twojej wypowiedzi. Czyżbyś mnie napominał ?
Uwielbiam sf ( tak mniej więcej od lat dwudziestu pięciu) i niecierpliwie czekam na każdą premierę.Owszem mam dużą tolerancję na tzw. głupoty, szczególnie właśnie w tym gatunku filmowym (wystarczy sprawdzić moje oceny) . Ale to chyba nie znaczy że możesz mnie besztać,co?
Jakiś delikatny, ja pisałem w kontekście twojej kapryśnej oceny, z której wynika brak zdecydowania. Jeśliś nie dziecko, a chyba nie, to powinieneś się wykazać większą stanowczością, która pozwoliła by nabrać do twojej wypowiedzi trochę zaufania, ale skoro bywasz zmienny w opiniach, to by znaczyło, że podlegasz wpływom innych i własnym emocjom, co właśnie skutkuje brakiem podejmowania samodzielnej decyzji, i sensownej obrony swoich argumentów ;))
Zauważyłem, że trolling to twoje nowe hobby w myśl "a palnę se coś z głupia frant" ;)) Nie znasz krowy, to posłuszne i dobrze wychowane zwierze, wiele mógłbyś się od niej nauczyć ;))
Zważywszy na trzy powyższe posty odnośnie wychowania to gdzie mi tam do ciebie mistrzu ;)
Ale mój trolling to filozofia, indywidualizm i humor, czym charakteryzuje się twój ?, wspaniałomyślnie pozwolę ci samemu to przemyśleć i chętnie posłucham twojej samooceny ;))
Nie do końca rozumiem w jakim kontekście oceniasz mój humor, jeśli wszystko traktujesz na serio co piszę, to robisz duży błąd zgadzając się ze mną ;)) Z tego by wynikało, że nie wiesz kiedy żartuję i się nabijam, a kiedy jest ta wąska granica kiedy mówię na serio ;)) A na serio tutaj rzadko mówię, zresztą mam zwyczaj wypowiedzi pół żartem pół serio ;)) Taki już mam charakter. Więc nie wysilaj się zbytnio, bo często gadam dla poprawy animuszu ;)) lubię jak rozmowy kończą się śmiechem, ale nie lubię ośmieszania i wywyższania, bo psuje to relacje, a nawet może dojść do full kontaktu ;))
tiaaa filozofia.... :) Już napisałem, że w trollingu jesteś mistrzem, nie zamierzam konkurować z nikim w tej dziedzinie. :)
Szkoda ze nie potrafisz być bardziej elastyczny. Widocznie jesteś nerwowym egoistą, ale to normalne jeśli człowiek nie wyrósł z zabobonów i strachu ;))
Wszyscy na około bredzą, Ty jeden masz rację w każdym temacie. Nie będę już wchodził z Tobą w dyskusję, przypieprzaj się do kogoś innego.
Hahaha. Prowadzisz takie wywody o tolerancji na głupoty a "Powrót żywych trupów", "Kingsajz i cała masa innych głupot ocenione na 10.
Głupot ? Bredzisz to sa klasyki w dodatku o niebo lepsze, za dużo grafiki w tym filmie, wyjaławia to skutecznie klimat ;))
Mi z kolei brakowało niedomówień odnośnie pierwszej sceny, która wcale nie została wyjaśniona. Nie pokazano również jak Inżynierowie przylatywali na Ziemię i jak oddawano im hołd no i dlaczego zamierzali nas zniszczyć. Uważam że powinno upłynąć co najmniej 30 minut od pierwszej sceny do momentu kiedy dr Shaw dokopuje się do tej jaskini w Szkocji. No i to dlaczego Inżynierowie zamierzali zniszczyć ludzi powinno zostać wyjaśnione na samym początku filmu.
Moim zdaniem pierwszej sceny w ogóle nie powinno być bo przez to wiemy więcej od bohaterów i nie było żadnego zaskoczenia, że spotkali tam istoty człekokształtne. Powinniśmy wiedzieć tyle co naukowcy w filmie i rozwiązywać zagadkę z nimi. Shaw leci dalej aby odpowiedzieć na wszystkie te pytania, a tak jakby wyłożyli wszystko na stół to po kiego grzyba sequel? :)
Nie zupełnie. Gdybyśmy widzieli ich jak ludzie oddają im cześć i co było przyczyną tego że, ni stąd ni zowąd postanowili zniszczyć ludzi to i tak fabuła byłaby dość ciekawa. Plus wyjaśnienie pierwszej sceny. Wiedzielibyśmy że, naukowcy lecą do obcej cywilizacji która chciała nas zniszczyć. To byłoby cholernie ciekawe.