które filmy masz na mysli ?

W ostatnich latach nie bylo zadnego przelomowego i dobrego filmu sci-fi wartego uwagi i zapamietania. Oby Prometheus sprawdzil sie i zapisal sie do klasykow gatunku i najlepszych filmow sci-fi jak Alien i Blade Runner.

Dystrykt 9, Moon, Incepcja? Może nie przełomowe ale bardzo dobre kino sci-fi, oglądajcie coś poza transformersami prosze was...

To są filmy do obejrzenia na raz, o których się szybko zapomina. Nie ma w nich tego czegoś co było w filmie Alien i Blade Runner. Te filmy po prostu chce się oglądać i są po prostu arcydziełem po każdym względem. Za każdym razem odkrywamy i poznajemy je na nowo. Oglądałem te filmy, które wymieniłeś i nic w nich mnie nie poruszyło ani nie zaskoczyło. Nawet zapomniałem o ich istnieniu-ty mi o nich przypomniałeś:) Widzisz jak to działa?? To jest cała magia dobrego kina sci-fi.

zgadzam sie zupelnie z orlem i licze na to samo w zwiazku z prometeuszem :))

Trzymajmy kciuki żeby Prometheus mógł równać się z takimi arcydziełami jak Alien, Blade Runner i miejmy nadzieję, że będzie to film, który zapisze się do klasyków gatunku jako przełomowe i ambitne dzieło ostatnich lat.

Dystrykt 9, a przed wszystkim Moon to genialne filmy Sci-Fi, nie porównujcie ich do Incepcji.

fajny jest dystrykt 9 ale to nie jest tak naprawde zadne science fiction tylko zaangazowane kino spoleczne w przebraniu sci-fi tak bym to nazwala ;) a np taki alien to jakosc sama w sobie, nie potrzeba sie doszukiwac jakichs punktow odniesienia w rzeczywistosci do tego swiata ktory zostal wykreowany w filmie. moon nie znam. sorry za offtop.

Dystrykt jak dla mnie jest chyba najlepszym filmem swojego gatunku w XXI wieku.
Mocna metafora z czasów apartheidu i segregacji rasowej w RPA.
Cały czas odnoszę wrażenie, że rasizm nadal jest tematem tabu, zwłaszcza teraz kiedy poprawność polityczna odbiera ludziom realną ocenę sytuacji. Mam nadzieję, że to pierwsza część większej całości.

A w temacie Prometeusza, to oczywiście czekam na premierę.

Niestety muszę Cie zmartwić. Od razu zaznaczę, że też czekam na premierę, jednak mam wrażenie, że film zakręci się koło 7,0. Zabraknie mu tej iskry, którą posiadały wyżej wymienione przez Ciebie filmy. Moim zdaniem jest to spowodowane poziomem komercjalizacji i uwstecznienia się współczesnej kinematografii. Mam nadzieje, że jestem w błędzie czego sobie i wam życzę ;)