Każdy ma prawo stworzyć film nawiązujący do czegokolwiek. Nie masz jednak obowiązku, by tego oglądać. Wszak "Prometeusz" był zapowiadany jako swoisty prequel "Obcego".
Jak dla mnie film ma pewne niedopowiedzenia i błędy, choć równocześnie ma w sobie nutkę tajemnicy. Skąd pochodzili Konstruktorzy, dlaczego pragnęli nas zniszczyć, po co nas stworzyli? Jest wiele pytań. "Obcy" rozwija wątek ksenomorfów, zaś ten wątek jest też ciekawie interpretowany przez film "Obcy kontra Predator". Filmy "Predator" i 'Predators" ciekawie przedstawiają nam sylwetki tych Łowców. Ktoś dostatecznie sprawny mógłby stworzyć z tego niezwykłe uniwersum.

Film chyba należy obejrzeć. Chociażby po to, ażeby się z nim nie zgodzić. Jest to nadal najgorsza kontynuacja z jednych z najciekawszych historii sci-fi, będących wyznacznikiem tegoż gatunku. Za każdym razem jak oglądam serie "Alien"(1,2,3,4) to przy kolejnych pewnego rodzaju "kontynuacjach" lub ' swoistego wyjaśnieniu pochodzenia Obcego' takie jak wystąpiły chociażby w Prometeusz-u jak dla mnie wychodzą BARDZO ALE TO BARDZO blado. Może też dlatego, że podejmują się do tego niewłaściwe osoby. Jako fan 'Alien' uważam, że ruszyli na zbyt 'wysokie góry' z tym prequel-em dla Obcego stąd też moja ocena taka a nie inna.

Nie twierdzę, że film jest dobry, bo faktycznie jest przeciętny, nie mniej podoba mi się pomysł i działanie na rzecz utrzymywania przy życiu tego uniwersum. Mi póki co brakuje jakiegoś naprawdę porządnego filmu o predatorach.

Zgadzam się co do AVP ale Prometeusz jest według mnie znacznie lepszy od tamtego.

..mimo to, że jest nieco lepszy od avp i tak wychodzi blado przy serii ALIEN (1,2,3,4). Mógłby to być całkiem nowy film i nie reklamować się prequel-em "Obcego", po za tym jak już się ktoś zanosi na takie 'góry' to niech chociaż w połowie się 'wespnie'.

Ridley Scott początkowo zapowiadał kolejnego Obcego, a konkretniej prequel, ale później zmienił zdanie i wielokrotnie w zapowiedziach uprzedzał, że film nie będzie miał wiele wspólnego z serią Obcy. Chociaż by dlatego zmienił tytuł filmu.

Racja, ok zgodzę się poniekąd.. mimo to i tak "trochę" czuć tam 'Obcego', te słoje zamiast jaj, wygląd głównej aktorki, wygląd statków kosmicznych, konstrukcja i zachowanie androida, wgl co ja piszę, cały film jest poniekąd zerżnięty z serii "Alien" ..no może oprócz panów 'konstruktorów' . Z klimatem natomiast i pewną logiką Ridley Scott, gdzieś pobłądził.. można by się czepiać Aliena z 1979 roku, że nikt nie myślał wtedy o monitorach takich jak np. LCD czy diodach LED zamiast "świetlówek" na statku itd itd.. no ale to banalne sprawy raczej estetyczne niż wiążące do klimatu.. w sumie to nawet dodało trochę mroku i brudu do filmów z serii Alien..
Moim zdaniem ocena 6 to max, jaki można dać produkcji 'Prometeusz', ale to moja ocena i nikt nie musi się z nią zgadzać, chociaż sądzę, że jest poniekąd obiektywna. Po za tym, że 'nieźle' go oceniłem: bo 6/10 w randze znaczy 'nieźle' ..to promek jest chyba ostatnio najlepszym filmem z gatunku sci-fi, który ostatnio zawitał u nas w kinach. Mimo to chciałbym zobaczyć jak to będzie za ćwierć wieku z promkiem, bo seria 'Alien' po niemalże 34 latach, trzyma się całkiem nieźle. Zobaczymy co Ridley wymyśli w następnej części, bo po końcówce filmu to chyba nieuniknione, że będzie ...

"te słoje zamiast jaj"-podobieństwo jest, ale raczej niezamierzone. Czytałem kiedyś książkę "Obcy" A.D. Fostera z 1992 i tam również załoga Nostromo znalazła w statku Inżynierów urny (tyle że puste) z opisu identyczne do tych z "Prometeusza", a warto zaznaczyć, że autor książki w dużej mierze inspirował się oryginalnym scenariuszem filmu z 79, więc prawdopodobnie Scott miał w planach motyw urn już w pierwszym "Obcym".
"wygląd głównej aktorki"- wiele ludzi uważa Shaw za kalkę Ripley, wg mnie nie słusznie. Wizualnie nie widzę jakiegoś podobieństwa. Poza tym Ripley była ateistką, nieraz wypowiadała posłuszeństwo, miała bardziej cięty język i ogólnie była bardziej twarda i rozsądna.
Shaw była uduchowioną katoliczką, miała bardziej łagodne przysposobienie i można powiedzieć, że była trochę bardziej naiwna niż Ripley.
"wygląd statków kosmicznych, konstrukcja i zachowanie androida"- "Prometeusz" ma miejsce w tym samym uniwersum, a android jest taki jaki powinien być, czyli dodatkowy załogant który ma wiernie wykonywać tajne polecenia swego pana.

Nie które schematy faktycznie są podobne do tych z jedynki, chociaż ja bym nie potraktował tego jako wielkie zrzynanie (przynajmniej nie w takim stopniu jak napisałeś).

Kalkę Ripley (jeśli chodzi o charakter) zdecydowanie była bohaterka z AvP. Ona nawet gestykulację i mimikę starała się wiernie odtworzyć! Jej postać była tak nijaka, że nawet po moim trzecim podejściu nie pamiętam jej nazwiska, podobnie jak z całą resztą bohaterów.

no pięknie ująłeś :) Czy Ripley była ateistką, tego to nie wiem.. nigdzie w sumie nie ma wzmianki o tym ale ogólnie zgodzę się teraz z Tobą, że Shaw była nieco inna niż Ripley jeżeli chodzi o charakter, mimo to wyglądem zewnętrznym są podobne, bynajmniej ja widzę podobieństwo np. podbródek, oczy.
Co do AvP to po prostu gniot zrobiony dla kasy.

Ripley była ateistką. W trzeciej części Obcego Dillon pyta się nawet czy jest wierząca, na co ona odpowiada "Nie bardzo".

No racja była wzmianka. Ale to wcale nie oznacza, że jest ateistką, ponieważ odpowiedź "Nie bardzo" nie jest jednoznaczna, co do reszty się zgodzę. Czekam na drugą część Prometeusza tam w sumie wszystko się wyjaśni i mam nadzieję że Ridley Scott bardziej się postara i wniesie więcej swojej inwencji twórczej do filmu i nie będzie aż takiej kalki z Alien/a.

W sumie racja, ale osoba która jest bardzo racjonalna i do tego "nie bardzo" jest wierząca, to bardzo prawdopodobne jest że jest ona niewierząca/ateistką ;).

Definicja prawdopodobieństwa w oparciu o subiektywne odczucia jest oczywiście zupełnie nieprzydatna dla celów praktycznych, dlatego nie można powiedzieć, że osoba wierząca jest mniej racjonalna od osoby niewierzącej co sumując odpowiedzią Ripley 'Nie Bardzo" można interpretować na dwa sposoby:
1. Jest osobą która poniekąd wierzy ale jej wiara jest krucha i często "wątpi"
2. Jest osobą która nie wierzy.

"bynajmniej ja widzę podobieństwo np. podbródek, oczy."- Scott na pewno nie wybrał Reapace do roli głównej ze względu na jej podobieństwo do Weaver, lecz ze względu na jej filmografię, a konkretniej rolę Lisbeth w Millenium. Ja osobiście od początku byłem bardzo zadowolony z obsadzeniem Noomi do roli głównej w Prometeuszu.

...racja co nie zmienia faktu, że są do siebie podobne. Czy było to zamierzone czy nie to nie wiem nie będę się kłócił o to.