Wielu widziało film Obcy - 8. pasażer "Nostromo", którego reżyserem jest Ridley Scott. Po
trzydziestu-trzech latach, ten sam reżyser za sprawą Prometeusza, wraca do uniwersum
Obcego, pokazując początki spotkania człowieka z obcą cywilizacją. Fani z całego świata,
mieli co do filmu duże nadzieje. Scott nie miał wyboru, musiał wylądować
Prometeuszem daleko i z telemarkiem.
Opowieść przedstawia wydarzenia z roku 2089, kiedy to para naukowców znajduje
dowody na istnienie obcej cywilizacji. Wydaje im się, że czymkolwiek obcy są, chcą
zostać odnalezieni przez Ziemian. Odbywa się lot w nieznane na statku nazwanym
Prometeusz. Bohaterowie w filmie szukają odpowiedzi na to, czy człowiek mógł zostać
stworzony przez kosmitów, a jeśli tak, to po co został stworzony?
Z początku fabuła wydaje się banalna, lecz później film obfituje w zwroty akcji, a to czyni,
że widz nie może oderwać się od seansu. Największych fanów może zaboleć fakt, że w
filmie jest mniej scen grozy, w porównaniu z filmem Obcy.
Od strony technicznej, Prometeusz wypada zadowalająco. Trzeba przyznać, że kosmos w
wizji Ridley Scotta prezentuje się nie najgorzej, za sprawą efektów specjalnych, które w
filmie tak często nie występują, ale są zrobione z klasą. Muzyka w filmie stwarza
niesamowity klimat, kompozytor Marc Streitenfeld jest niezawodny w swoim fachu, świat
jeszcze nie raz go i o nim usłyszy. Film obfituje w wiele scen, które zapewne na długo
zapiszą się w historii kinematografii. Szczególne brawa należą się niezawodnemu w
swoim zawodzie Michaelowi Fassbenderowi, który gra androida o imieniu David. To
właśnie android jest głównym motorem napędowym Prometeusza. Noomi Rapace
wciela się w główną bohaterkę, ale nie do końca wypada przekonująco, to samo tyczy
się Logana Marshalla-Greea, który wciela się w drugiego z naukowców Charliego
Hollowaya. Na pochwałę zasługują Charlize Theron oraz Idris Elba, grający postaci
drugoplanowe.
Ridley Scott stworzył bardzo dobry obraz, przede wszystkim dający do myślenia.
Prometeusz jest dla Wszystkich, nie tylko dla fanów serii, a za to należą się brawa. Ten
film ogląda się dobrze, więc czego chcieć więcej?
9/10
Może źle się wyraziłem z Noomi, ponieważ jej gra nie była słaba, ale mistrzostwa też nie pokazała.
Spokojnie na 9 :) Uwielbiam takie filmy i o wiele bardziej zwracałem uwagę na szczegóły,grę aktorów niż na same efekty,chociaż ich też było bardzo wiele.
SPOJLER !!!!!!!!!
A jeszcze mam takie swoje spostrzeżenie i pytanie do Was. Czy ktoś zastanawiał się co powiedział David inżynierowi,kiedy go wybudzili ? Weyland kazał mu powiedzieć,żeby go odmłodził ale mi się wydaję,że David chyba mu powiedział,żeby zmienił go w człowieka ... Kilka razy ktoś zarzucił Davidowi,że nie jest on człowiekiem i po jego minach można stwierdzić,że nie za bardzo mu się to podobało. Kiedy skończył zdanie do inżyniera,a ten go pogładził po głowie,David zrobił taką minę jakby na prawdę oczekiwał przemiany. Może się mylę,ale tak ja to interpretuję :)