Przede wszystkim razi w tej produkcji brak logiki wydarzeń, jak również kompletnie dla
mnie niezrozumiałe działanie poszczególnych bohaterów. Aktorsko został zagrany
świetnie, co jednak nie ratuje ogólnie marnego obrazu.
Z najbardziej rażących błędów:
1.Dlaczego "Inżynier" rzucił się po przebudzeniu na ludzi? I z jakiego powodu pragnął
udać się na Ziemię? Nie dostrzegam w tym absolutnie żadnego sensu.
2.Gigantyczny facehugger- kompletna porażka. Na jakiej biologicznej podstawie
organizm pozbawiony pokarmu może 10-krotnie zwiększyć swoje rozmiary?
3.Dlaczego David po zauważeniu płodu u dr Shaw od razu nie poddał jej hibernacji
wiedząc, że będzie pragnęła za wszelką cenę usunąć ciążę?
4.Malowidła ścienne na Ziemii- kto je właściwie zostawił? W jak sposób ludzie mieliby
wiedzieć o swoim pochodzeniu i uwieczniać to na skale. Jeżeli takową wiedzę by
posiadali, z pewnością przechodziłaby ona z pokolenia na pokolenie i została w jakiś
sposób uwieczniona- egipcjanie i babilończycy wszak znali pismo.