Źle oglądałaś po prostu.
Android daje czarną maź Charliemu, którego swoją drogą nie lubi, by przetestować na nim działanie substancji obcych. David działał na polecenie swojego "ojca" Weylanda, który liczył, że może ta substancja da mu nieśmiertelność.

A z Obcym to nie ma nic wspólnego poza uniwersum i jakimś prealienem na końcu, którego widzimy przez kilka sekund.

Ok - mogę przyjąć to wyjaśnienie, chociaż jest naciągane, ale niech będzie. Ale dla mnie to nadal odrzewany Obcy. Nic oryginalnego w kazdym razie - wiele hałasu o nic.

Naciągane? Oglądałem wczoraj i doszedłem do takich samych wniosków.

Przyznam Tobie rację. Film broni się jedynie świetnymi zdjęciami i dobrymi (choć nie wywołującymi ekstazy) efektami specjalnymi. Cała reszta jest najwyżej średnia. Po pierwsze skopiowanie z pierwszego Aliena czego tylko się dało - od osi fabularnej, aż po takie banały jak animacja tytułu filmu. Po drugie fabuła. Jest kiepska. Chaotyczna. Pełna sztucznie wydłużających całość elementów. Z drugiej strony wybrakowana - mi np zabrakło jakiejś wskazówki odnośnie motywów działania obcych. Przemilczę już łaskawie idiotyczne zachowania bohaterów w różnych miejscach filmu, na które jedyną słuszną reakcją może być tzw. facepalm. Po trzecie mizerne aktorstwo. Dobrze wypadł jedynie Fassbender jako David. Pani prekursorka Ellen Ripley nie jest tak przekonująca jak postać Sigourney Weaver, ale rozwija się wraz z filmem i można jej przyznać 2 miejsce. Charlize Theron na 3 miejscu, ale tylko dlatego, że ładnie wyglądała. Reszta statystów jest warta tyle co sceneria.
Może byłbym łaskawszy, gdyby mnie marketingowcy nie nakręcili tak bardzo na tę produkcję - rozczarowanie byłoby mniejsze.
Na koniec, nie przejmuj się opiniami takich ludzi jak Anna_Sandstorm, którzy twierdzą, że Prometeusz nie ma nic wspólnego z Alienem (chociaż jest to ewidentny prequel), a jednocześnie zarzucają Tobie, że "Źle oglądałaś po prostu."

Ja się nie przejmuję. Każdy ma prawo mieć swoją opinię - po to jest forum dyskusyjne :).

ja bym jeszcze chciał dodać do tych wyjaśnień że David wyraźnie pyta Charliego przed podaniem mu substancji, co byłby zdolny zrobić żeby uzyskać swoje odpowiedzi. Holloway odpowiada, że wszystko. Reakcja Davida jest tym bardziej uzasadniona