Zamiast tego co chcą nakręcić Obcy 5 powinien dziać się na Ziemi.
Przyszłość.Ziemia jest opustoszała,nieliczne garstki ludzi i wojska walczą z plagą Alienów,która opanowała niemal całą planete. O tym powinni nakręcić ten film xD
No właśnie, kiedyś czytałam wywiad z Sigourney Weaver- aktorka chciała żeby był on reżyserowany przez R. Scotta i aby akcja działa się właśnie na Ziemi- to byłaby 5 cz. Obcego:)))
A CO WY NA TO Ziemia jest na wpół wymarł planetą ze względu na to że w 4 części Obcego Ripley zniszczyła o jej powierzchnię statek wojskowo-naukowy od tego czasu minęło ok 25 lat Elen jest nadal poszukiwana gdyż jako połączenie dwóch odmiennych ras stanowi bardzo interesujący nabytek dla armii mimo wielu lat Elen nie starzeje się jak normalni ludzie zapewnia jej to obcy gen. W między czasie ludzie odnajdują zatopione zwłoki Aliena na Antarktydzie które zostały zatopione przez Lex Kline w filmie Alien v Predator 1 a resztę to już jakoś by się potoczyło. (a tak naprawdę nie chce mi się więcej pisać.
NIELICZNI LUDZIE NIE ZNALIBY BY BRONI MASOWEGO RAŻENIA? NIE MUSIAŁ BY BYĆ ATOM OT BAKTERIA ALBO GAZ (WSZYSTKO CO ŻYWE DA SIĘ POPARZYĆ LUB OTRUĆ NAWET OBCEGO) W OSTATECZNOŚCI NIECO (TYLKO NIECO) PROBLEMATYCZNA BROŃ NEUTRONOWA. ok wyłączę capsloca - wszelka idea konfrontacji obcych z rasą ludzką na planetach z rozwiniętą cywilizacją ludzką skazana jest na sprowadzenie obcych do roli bezbronnych owieczek, no chyba ze gardzimy logiką.
nie zapominaj że ludzie myślący w podobny sposób do ciebie mieliby najmniejsze szanse na przeżycie -.- nie docenianie przeciwnika... a obcego 5 z chęcią bym obejrzał choć nie jestem jakimś zagorzałym fanem serii ;)
Obcego otruć? Czym chyba śmiechem. Nie wiem czy zauważyłeś, ale Xenomorph potrafił oddychać nawet w próźni kosmosu, zamrożony zapadał w stan hibernacji, oblany roztopionym metalem przybierał na temperaturze i nic ponadto. Obcego nie zabijesz żadnym gazem/bakterią, jak już wspominali w każdym komiksie/filmie to organizm idealnie przystosowany do życia, oddycha, porusza się, egzystuje w każdych warunkach. Co do fabuły filmu - Obcy na ziemi, niedobitki ludzi itd. to NIE! Bo ludzie jak to zwykle bywa pokonaliby Xenomorphy co jest niemożliwe dla niedobitków biorąc pod uwagę, że Space Jockey'e zostali zgładzeni przez Obcych, a byli o kilka lat świetlnych bardziej zaawansowaną cywilizacją niż my. Zresztą zawsze śmieszyły mnie filmy, w których ludzkość pokonuje o wiele bardziej zaawansowaną rasę z innej planety. Dzień Niepodległości/Wojna Światów (tu akurat bakterie pomogły) itd.
nie, a gdzie miejsce na spryt obcych?, garstka ludzi to walczyła z obcymi do tej pory i jak widać nie wychodziło im to za dobrze, a co gdyby obce miały znaczną przewagę liczebną, jak uczą poprzednie części ludzie nie mieli by zbytnio szans, poza tym 1 obcy znacznie lepiej nakręca klimat niż ich cała armia.
W science fiction, chce dużo science fiction. Jeśli do wyboru mam futurystyczną ziemie, a futurystyczną odległą planetę, to wezmę wersje z planetą. Obcy zawsze miał w sobie trochę ducha eksploracji, także chciałbym aby akcja była na jakiejś dziwnej, nieprzyjaznej dla człowieka planecie, może jakiś gazowy gigant, z deszczami kwasu.
Ja również jestem za obcą planetą, ale zauważ, że gazowe giganty w żaden sposób nie nadają się do życia czy stawiania budynków (baz). Zamiast tego proponuję opuszczoną placówkę pozostawioną przez Space Jockey'ów ! Mroczne i tajemnicze wnętrza prosto spod ręki Pana Gigera, truchła Space Jockej'ów dla podniesienia mroczności. Aura tajemniczości i paranoicznego strachu, no i oczywiście jaja obcych pod ręką. Czego chcieć więcej?
a czy pamięta ktoś jeszcze, jak kończy się OBCY 4??? Ripley z ziomkami zmierza właśnie w strone ZIEMI, a nawet na niej ląduje! A jeden z członków załogi (dokładnie Ron Perlman) mówi coś takiego "ziemia - paskudne miejsce" czy coś w tym stylu ;) wiec nie widzę innej lokalizacji dla części 5 ALIENA jak tylko na ziemi... pozdrawiam
Sorry ale Ja już oglądałem ten film i akcja nie dzieje się na Ziemi tylko na... Wodzie.
Wiem, też byłem tym zszokowany.
lol... z obcego 4???? scenarzysci dali by rade podciagnac to jakos tak ze wiekszosc odbiorców byla by zadowolona xD
W komiksach była taka sytuacja. Obcy Zainfekowali ziemię i założyli ule w kilkudziesięciu miastach, jednym z największych uli był nowy jork, gdzie wykluło się kilkanaście milionów xenomorfów. W dialogach było wspomniane o tym, że Ripley przejęła dowództwo nad częścią partyzantki. Ludzie nie mogli użyć broni nuklearnej do zniszczenia powstających gniazd, dlatego, że na orbicie pojawił się okręt Space Jockey'a, takiego jak w 1 i 2 części filmu. Sygnał wysyłany ze statku blokował wystrzelenie silosów nuklearnych/rakietowych, dlatego, że Jockey obawiał się, że mogą być one wystrzelone w jego okręt. Przyjął on jednak delegację dlatego, że nie był wrogo nastawiony wobec ludzi, po prostu obserwował rozwój wydarzeń. W chwili kiedy Jockey zorientował się,że większość delegacji to syntetyki, wpadł w gniew i zaczął ich rozszarpywać (z trudem, były to syntetyki bojowe,nie takie jak np Bishop i znały wszelkie możliwe sztuki walki wręcz). Sytuacja rozwiązała się tak, że przewodniczący ziemskiej delegacji (prezydent USA), który był na pokładzie z tymi syntetykami, był umyślnie zarażony larwą Xenomorfa. W odpowiedniej chwili wyrwał sobie sztuczny ząb, który zawierał jakąś substancję chemiczną pobudzającą larwę (byli w stanie ją na pewien czas uśpić po kilkudziesięciu latach badań). Gdy przegryzła się przez mostek prezydenta wgryzła się w kark Space Jockeya, a ten ze strachu stracił możliwość "telepatycznej" kontroli nad swoim okrętem. Silosy nuklearne zwolniły się i kilka minut później w statek przygrzmociło jakieś 10 rakiet termonuklearnych. Nic z niego nie zostało a ludzie zaczeli czyścić planetę, oczywiście przy późniejszej pomocy Marines, wojsk ONZ, Chin, Ruskich itp.
Nie, nie, nie, NIE! Nie ziemia. Kosmos musi być w Obcym , to jest jego środowisko. Pamiętacie hasło Obcego - "In space no one can hear you scream" ? To właśnie budziło strach w człowieku i klaustrofobiczny klimat Nostromo. Nie chcę wielkich obszarów - chcę ciasne kompleksy kolonijne (Aliens), lub dryfujący po przestrzeni kosmicznej statek <3
Co do filmu, marzyłem o części, która miałaby miejsce zaraz po 2 części (druga ekipa Marines ląduje w pozostałościach kompleksu, który nie został doszczętnie zniszczony przez wybuch termojądrowy), albo przed 2 , czyli historia kolonistów.
@sylwin24 to nie wiem jaką wersję oglądałeś. W Obcym 4 przecież wylądowali całą ocalałą załogą na ziemi. A ostatnią sceną było pokazanie jak Ripley i Android prowadzą rozmowę po czym ukazano zniszczony Paryż z charakterystyczną dla tego miasta wieżą Eiffela.
W wersji reżyserskiej jest pokazane ujęcie, gdzie Ripley i Call siedzą i kontemplują na Ziemi stan tej planety.
na początku lat 90tych Steve Perry napisał 3 książki kontynuacje obcego Swietny materiał na dalsze części Niestety filmowcy poszli inną drogą.Pamiętam że zaczynało się tak że Ripley i Hicks wracają na ziemi po wydarzeniach z drugiego obcego i ziemia jest już opanowana przez obcych takżepierwsza książka dzieje się na ziemi druga w jakimś staku coś ala Przebudzenie natomiast w trzeciej montują ekipe i lecą na rodzinną planetę obcych i jest prawdziwa rozpierducha. Tym którzy nie czytali polecam Pierwsza częśc ma tytuł mrowisko druga azyl a trzecia wojna samic .Pozdrowienia dla fanów sagi
Trzeba pamiętać, że obcy jest jak zaraza a ludzkości będzie walczyć z chorobami najprawdopodobniej do końca świata. Wystarczyłoby, że obcy zaczęliby się rozmnażać niszcząc plony, zapasy, tępiąc pozostałe zwierzęta. Generalnie, nie byłoby ucieczki, przed nimi bo mogłyby dostać się do każdego zakamarka z racji swojej inteligencji i ciała wypełnionego kwasem. Atak bronią biologiczną czy nuklearną również wydaje się być mało efektywny z racji tego, że ludzie zniszczyliby wtedy własne środowisko i ziemia nie nadawałaby się już do niczego.