PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=523230}

Prometeusz

Prometheus
2012
6,3 190 tys. ocen
6,3 10 1 189735
5,7 74 krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

... film ten miał być prequelem "Obcego" ale z pewnych powodów zrezygnowano z tego
zamierzenia. Niemniej jest tu trochę elementów z "Obcego", korporacja "Weyland-Utani"i statek
kosmitów. Można się tylko domyślać że akcja "Prometeusza" rozgrywa się w uniwersum "Obcego"
. Podejrzewam nawet że potwór z Aliena jest również wytworem wielkich łysoli z Prometeusza,
które wymknęły się spod kontroli.Głowię się tylko jaka jest ewentualna rola predatorów z "Alien vs
Predator.
A tak w ogóle to zastanawia mnie fakt że Prometeusz jest bardziej zaawansowany technicznie od
Nostromo który chronologicznie jest późniejszą konstrukcją.

ocenił(a) film na 9
LeoRex

"A tak w ogóle to zastanawia mnie fakt że Prometeusz jest bardziej zaawansowany technicznie od
Nostromo który chronologicznie jest późniejszą konstrukcją."

Ciekawe stwierdzenie - ja to tłumaczę sobie tak, że Nostromo to był frachtowiec handlowy/magazynowy, coś jak pociąg towarowy. Dlatego to nie musiała być jednostka najnowocześniejsza, bardzo zaawansowana technologicznie. Natomiast Prometeusz to statek ekspedycyjny, zbudowany na potrzeby tej misji przez Korporację Weyland, dlatego został "dobrze wyposażony" i naszpikowany zaawansowanymi tech-nowinkami.

ocenił(a) film na 7
frantic84

A ja sobie tłumaczę tak, że to po prostu film :)
Kurcze dziś efekty pozwoliły na więcej więc się popisali. To jak z Nową Trylogią Gwiezdnych Wojen. W okresie republiki (kilkadziesiąt lat wcześniej) mieli sprzęt 3 klasy lepszy i nowocześniejszy niż później w okresie Rebelii.
Luke w swoim X-Wingu miał panel z commodore, a jego ojciec (Anakin) 50 lat wcześniej miał super wypasione wnętrze swojego myśliwca Jedi. Przykłady można mnożyć godzinami.

ocenił(a) film na 6
LeoRex

"Alien vs Predator" to co prawda crossover serii o Obcym i Predatorze, ale jego fabuła nie ma kompletnie nic wspólnego ze światem, który wykreował Scott w "Alien" a tym bardziej nie jest w żaden sposób powiązana z "Prometeuszem" . Predatorzy istnieją tylko w swoich filmach i w serii "Alien vs Predator" , nie ma ich natomiast w uniwersum Obcego...

zombie001

Dokładnie. Ridley Scott tworząc "Prometeusza" w ogóle nie brał pod uwagę historii rozgrywających się "Alien vs Predator". Lecz gdyby na siłę oba te filmy połączyć w całość to można by przypuszczać, że inżynierowie wyhodowali obcych i stworzyli ludzi. Obcy wymknęli się z pod kontroli i obrócili się przeciwko swoim panom, inżynierom a następnie spotkali się z ludźmi. Predatorzy natomiast wykradli obcych i rozprzestrzenili ich na planetach w tym ziemi w celu polowań. W skrócie, jeśli "Prometeusz" nawiązuje do mitu o Anunnakach to może w zamyśle inżynierowie to Anunnaki a predatorzy to odłam reptilian...

LeoRex

Prometeusz i seria AvP są prequlami Obcego, tyle, że wzajemnie się wykluczającymi. Każdy z nich na swój sposób opisuje początki korporacji Wayland, oraz pochodzenie xenomorphów. AvP przekonuje, że korporacja razem z Youtani już od początku XXI wieku odkryła istnienie obcych form życia, które będzie chciało w przyszłości poddać badaniom. Prometeusz, zaś że pod koniec XXI wieku sama korporacja odkryła inteligentne życie poza ziemią. Prometeusz ignoruje wydarzenia z AvP, ponieważ Scott od początku był przeciwnikiem tej serii..

ocenił(a) film na 10
szmyrgiel

Nakręcenie "AvP" było powodem rezygnacji Scotta z kręcenia preqelu "Obcego" którym pierwotnie miał być "Prometeusz".
W obydwu filmach zachodzi jeszcze jeden ciekawy konflikt. W "Prometeuszu" wiek badanej przez ziemską wyprawę budowli "Wielkich Łysoli" określany jest na ok 2000 lat. Podczas gdy wzniesiona przez Predatorów na Antarktydzie piramida jest o wiele lat starsza.

ocenił(a) film na 8
LeoRex

Co Wy bredzicie? Prometeusz JEST prequelem Obcego i zawsze miał nim być, z niczego nie zrezygnowano, ludzie błagam. Olać AvP, to syf jest. Obcy to obcy, predator to predator, avp to avp, trzy osobne serie.

ocenił(a) film na 10
Indrid_Cold_84

Czytałem wypowiedź Scotta, że wraz z Cameronem planował nakręcić prequel "Obcego" ale pojawienie się "AvP" skłoniło ich do rezygnacji z tych planów. Sam zaczął pracę nad "Prometeuszem". Musiał przy tym dwa razy przerabiać scenariusz gdyż za bardzo przypominał "Obcego".

ocenił(a) film na 8
LeoRex

Dżizas, film dzieje się w tym samym systemie planetarnym, są w nim te same statki kosmiczne i ci sami inżynierowie, firma Waylanda, a na końcu jest nawet obcy. I to nie jest prequel obcego?:D Co jest z Wami?

ocenił(a) film na 10
Indrid_Cold_84

Z nami nic. Po prostu cytuję twórcę "Prometeusza" który twierdzi że jego najnowsze dzieło nie jest prequelem "Obcego" :)

ocenił(a) film na 8
LeoRex

Tak i dlatego jest sprzedawane w pakiecie z poprzednimi filmami, jako Alien Saga...
Jeśli już to Scottowi na pewno nie chodziło o to że film nie jest prequelem, bo odkąd pamiętam, mówił o nim jako o prequelu, pewnie chodziło mu o różnice między tymi filmami, tu obcy nie ganiają ludzi, tu jest wyjaśniane co, skąd, po co i dlaczego. To 100% prequel, nie mieszajcie ludziom w głowach, bo większość z nich i bez tego nie zrozumiała filmu, co widać po ocenie:)

LeoRex

Zgadza się. W dodatku ten nienakręcony Obcy z 2003 miał być nakręcony razem z Cameronem. Wyobraź to sobie, dwa największe gigant z serii Obcy miały by połączyć siły i stworzyć idealne zakończenie serii, ale Anderson musiał wyskoczyć ze swoim średnim AvP i wszystko zepsuć. Nie jestem do końca pewien, czy Prometeusza jednak traktować jako nieprequel. Faktycznie Scott zaprzeczał prequelowość tego filmu, ale mi się wydaje, że chodziło mu o to jak bardzo różni się od Obcego jakiego znamy i jak niewiele będzie miał z nim wspólnego. Ja przynajmniej traktuje Prometeusza jako prequel, tyle że wydarzenia mają miejsce wiele lat przed wydarzeniami z pierwszego Obcego i akcja ma miejsce w zupełnie innym miejscu.

szmyrgiel

Ridley i Cameron razem?nie wiedziałem o tym, wielka szkoda, że nic z tego nie wyszło.
Co do AVP to rozumiem, że większość z Was nienawidzi tych produkcji. Ja mimo pewnego zawodu raczej cieszę się, że powstały. Jasne można zarzucić, że świat obcego jak i predatora został spłycony i wypaczony ale przyznam szczerze, że ja długo czekałem na te filmy, choć w całkowicie innej formie niż ta stworzona przez Andersona. Pamiętam rok ok. 1993 kiedy to w moje ręce "wpadł" komiks Alien versus Predator. Czytając go pomyślałem, szkoda, że z powodów technicznych nie zrobiono filmu na jego podstawie. Jak powszechnie wiadomo kilka lat później powstał AVP choć niestety obraz ten wypadł poniżej moich oczekiwań.

ocenił(a) film na 10
shinobi82

Też go czytałem. Był dobry. I odczułem zawód kiedy zobaczyłem że film "AvP" nie jest na jego podstawie.

LeoRex

Podobno komiks ten powstał na podstawie scenariusza do filmu, który nie powstał ze względów technicznych i finansowych. Nie znaleziono człowieka, który zainwestował by w tak kosztowną i bogatą w efekty specjalne produkcję, niestety.

ocenił(a) film na 10
shinobi82

Kiedyś widziałem komiks "Batman vs Predator", ale ograniczyłem się tylko do obejrzenia okładki, gdyż obawiałem się że wnętrze może być totalną kaszaną.

ocenił(a) film na 7
LeoRex

Dobrze, że tego nie zrobiłeś bo wypaliłoby Ci oczy. Od kiedy to okładka świadczy o zawartości? Ile świetnych filmów ma badziewną okładkę i odwrotnie? Seria Batman vs. Predator to jedne z lepszych komiksów DC.
AvP to taki sam dziwoląg komiksowy (świetny trzeba mu przyznać). Tyle, ze w końcu zekranizowany. Nie dodaje mu to jednak jakiejś kanoniczności.

ocenił(a) film na 10
Qnick1986

Akurat filmy "AvP" nijak mają się do komiksu "Alien vs Predator".

ocenił(a) film na 7
LeoRex

Źle się wyraziłem. Chodziło mi ekranizację samego pomysłu na połączenie tych postaci w jednym komiksie, a nie o ekranizację komiksowej fabuły.

Qnick1986

A ja właśnie te "dziwolągi" bardzo lubiłem. Moim zdaniem wszelakie "corssovery" i "versusy" w komiksowym świecie trzymały wysoki poziom. Co do komiksu AVP to jest on mniejszym "dziwolągiem" aniżeli BVS, ponieważ jego historia rozgrywa się w świecie Dark Horse, natomiast Batman VS Predator to już crossover między Dark Horse a DC. Kino także lubi wszelakie połączenia różnych światów ( Freddy vs Jason, Underworld, Van Helsing, Liga Niezwykłych Dżentelmenów, AVP itd.) Niestety realizacja większości z nich nastawiona tylko na komercje pozostawia wiele do życzenia.

shinobi82

Wiesz, niestety ale AvP był moim pierwszym filmem o Obcym i Predatorze i początkowo mi się podobał. Było to niedawno po premierze a ja jeszcze byłem na tyle młody, że nie miałem zbyt wielkich wymagań odnośnie filmów. Dobre kilka lat później obejrzałem całą serię Obcy i Predator i byłem nią wręcz oczarowany, więc postanowiłem odświerzyć sobie AvP, o którym już za wiele nie pamiętałem poza tym, że mi się podobał. Jak obejrzałem to się zawiodłem delikatnie mówiąc. Film z thrilleru, horroru dla dorosłych stał się prostym filmem akcji dla nastolatków. Fabuła głupia, bohaterowie dwuwymiarowi, aktorstwo nędzne, a po klimacie nie został ani ślad. Mimo wszystko nie uważam AvP za tragedię, do plusów zaliczam efekty specjalne i sceny walki. Jak dla mnie to po prostu średniak, ale najgorsze dopiero prze de mną bo był jeszcze AvPR. Tego to nawet na trzeźwo oglądać się nie da. Wszystko stoi na dużo niższym poziomie, nawet gra aktorska i fabuła. W AvP te elementy wypadały słabo, ale w dwójce tragicznie. Komiks AvP czytałem i też się rozczarowałem. Nie wiem jakie Ty czytałeś, ale te co ja miałem rozwalały głupotą od pierwszej strony do ostatniej. Tam np zakon (chyba katolików) gdzieś w Ameryce południowej ukrywa od 500 lat statek predatorów, stadem obcych rządzi kobieta-android-obcy (nie mam pojęcia zielonego skąd coś takiego się wzięło i nie mam ochoty), a predatorzy szkolą na swojej ojczystej planecie ludzką kobietę na łowczynię. Nie mam zielonego pojęcia dlaczego wszystko co związanego z AvP oprócz gier musi być takie głupie i nielogiczne. Oczywiście filmy o Obcym i Predatorze też miały swoje momenty, ale to zawsze były głupotki na takim poziomie, że nie specjalnie się na nie zwracało uwagę.

szmyrgiel

Nieistniejąca już firma TM-SEMIC Wydanie specjalne 3/93 rok wydania 1993. Co do komiksów to godne uwagi były jeszcze: aliens labirynt, batman vs predator i chyba aliens anioły apokalipsy...

shinobi82

ten komiks (jeżeli czegoś nie pomyliłem) był chyba pierwszym i najlepszym AVP podstawą jego historii był scenariusz filmowy. Zapoczątkował on falę gier z cyklu AVP a następnie filmy.

Co do filmu AVPR to za dużo się nie wypowiem, bo ze względu na wszechobecną czerń za wiele nie widziałem (nie wiem jak można tak "spartolić' film od strony wizualnej)

shinobi82

Pomyłka Wydanie Specjalne 3/94 rok wydania 1994.

ocenił(a) film na 10
szmyrgiel

Postrzegał bym te filmy tak jak seriale "Star Trek" czy "Stargate". Jedne i drugie rozgrywają się w tych samych wszechświatach, lecz nie są wzajemną kontynuacją.
Podobnie chyba mamy z "Prometeuszem" i "Obcym". Obydwa filmy filmy rozgrywają się w tym samym universum, lecz nie są z sobą , poza kilkoma wątkami, bezpośrednio powiązane.

ocenił(a) film na 7
LeoRex

Że co? Star Gate i Star Trek w jednym Universum? Może jeszcze Policjanci z Miami?

Ben Hur i Benny Hill rozumiem, że też mają wspólne uniwersum tylko nie są wzajemnymi kontynuacjami :)

użytkownik usunięty
LeoRex

Kwestia zaawansowania technologicznego Nostromo i Prometeusza nie powinna być w ogóle brana pod uwagę. Trudno oczekiwać, aby robiąc film w 2012 roku sztucznie wrzucać na statek kosmiczny, który ma być statku z przyszłości lampki analogowe i monitory kineskopowe, tylko dlatego, że gdy kręcono Obcego, nie było innych możliwości nakręcenia wnętrza statku.

Masz rację ale nie do końca się zgodzę, Niedawno oglądałem Odyseję kosmiczną 2001 i byłem pod wrażeniem efektów specjalnych które technicznie wyprzedzały swoje czasy. Myślę, że Nastromo wyglądał bo było to częściowo zamierzone, był to transportowiec a nie statek badawczy. Co do archaicznie wyglądających komputerów i innych sprzętów to w pełni się z Tobą zgadzam, nie można oczekiwać że w latach 70-80 komputery w filmach miałyby wyglądać jak te dzisiejsze, po prostu technice urosła broda:)

shinobi82

"że Nastromo wyglądał jak wyglądał bo było to częściowo zamierzone"

shinobi82

W tamtych czasach myślano, że tak będą wyglądały "supernowoczesne" komputery. Ale teraz, kiedy technologia poszła w górę, to zmieniło się kompletnie wyobrażenie technologii w dalekiej przyszłości. W latach 70 nikt nie wiedział, że kiedyś komputery zrobią się płaskie, duże i że mogą być obsługiwane za pomocą dotykowego ekranu. Oczywiste jest, że za następne 30 lat znowu zmieni się wyobrażenie nowoczesnej technologii i to co było w Prometeuszu będzie nieaktualne. Ale czasem zdarzają się wyjątki np w Gwiezdnych Wojnach hologram faktycznie będzie miało miejsce w przyszłości, albo w wspomnianej przez Ciebie Odysei Kosmicznej- tam widzimy załogę Discovery porozumiewającą się z dowództwem za pomocą... tabletów (?), a przynajmniej jakiś przenośnych, płaskich, małych ekranów, prawdopodobnie dotykowych (nie widać żadnych guzików).

ocenił(a) film na 10

Nie mniej to trochę dziwne.
To tak jak ja bym jeździł super wypasioną, sterowaną komputerowo, hybrydową bryką, a mój prawnuk miał by Forda T rodem z 1909 roku, który w przyszłości uchodził by za super nowoczesny cud techniki.