Prometeusz

Prometheus
2012
6,3 190 tys. ocen
6,3 10 1 190174
5,9 56 krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

Opinia

ocenił(a) film na 6

A więc tak:
3D - 8/10 (świetnie wyszło choć czegoś brakowało. Dech w piersi zapierają widoki gór, rzek itp...)
Fabuła - 6/10 (nie była najgorsza jednak spodziewałem się znacznie więcej)
Gra aktorska - 7,5/10
Widoki i detale - te na zewnątrz i w statku "inżynierów" odpowiednio (10/10 i 9/10), te w statku "naukowców" to 5/10 (jakbym oglądał starego Star Treka...)

Ogólnie do kina warto iść co by zobaczyć to 3D jednak do Obcego brakuje.

Co mnie lekko rozbawiło:

David - jego strój, fryzura i ogólny wygląd przypominał jakiegoś nazistę. Do tego logo jak na mundurach Niemców podczas II WŚ. Takie skojarzenie.
Janek - ilekroć ktoś wołał Janka trochę mnie to bawiło bo jeszcze nie miałem okazji nikogo poznać o takim imieniu o innym kolorze skóry niż jasny. (nie jestem rasistą ale zabawnie to dla mnie wyglądało).
Elizabeth - szycie brzucha... :) Chirurgiczna precyzja... :)
archeolog - gość z irokezem wyglądał trochę jak Litza.. :)
Inżynier - wyglądał jak człowiek wykonany z żelatyny... nie wspominając o przyciskach na "panelu" czy jak to tam nazwać...
Obcy - taki młodzik poznanych już Obcych... ;)

ocenił(a) film na 10
Juna_3

Dawid to przykład urody "aryjskiej" i Niemcy podczas 2 wojny światowej mogliby go stawiać za wzór urody prawdziwego Niemca. Janek rzeczywiście ma ciekawe i niecodzienne imię/nazwisko wywołujące uśmiech na twarzy. Inżynier przypomina mi postaci z greckich rzeźb a ostatni żyjący a właściwie już umarły został moim zdaniem pokazany jak gumowa lalka wypełniona żelatyną też miałem takie wrażenie jak Ty. Za to operacja wydobycia kalmara z ciała dr Shaw uważam, że całkiem ciekawie została pokazana choć szybkie szycie i klejenie brzucha bohaterki byłom uzasadnione w tak dranatycznej chwili jaką ona przeżywała i wyglądało to intrygująco.
Przyciski na panelu sterowania w formie "pierdzących" gruszek i flet to prawdziwa dla mnie abstrakcja wywołująca prawdziwy uśmieszek. Grający na flecie inżynier to dopiero uroczy widoczek... No i nowy obcy w nieco innej koncepcji chyba raczej na plus niż minus. Ciekawy pomysł na kolejną formę kultowej postaci. Jestem ciekaw jak potoczą się dalsze losy o il Scott postanowi kontynuować jej wątek.

ocenił(a) film na 6
Azawakh

Jak dla mnie wyjmowanie "owocu morza" ;) z jej brzucha było słabe. Za szybko i pępowina była ot tak sobie wyrwana, w dodatku to szycie... ;) Zbyt prosto pokazane. Owe przyciski mi się skojarzyły z jajkami ugotowanymi na miękko. :) Co do fletu to zabawnie to wyglądało.. fakt. :) Co do obcego... Wolałem pierwsze wydania obcych (pierwsze tzn te z serii Alien).. Tutaj nawet nie jestem w stanie sobie wyjaśnić jak z połączenia ośmiornicy i człowieka (że tak ujmę) powstał obcy, który podobne ma tylko ciało poniżej głowy do "ojca".

ocenił(a) film na 6
Azawakh

A tak a propos owoców morza i tych kalmarów... ;) Właśnie wcinam jednego... :)