Jestem świeżo po obejrzeniu Prometeusza, przed seansem czytałem chyba każdy wątek na
tym forum...w tej chwili pytam wszystkich którzy rozpisują się na temat niedopowiedzianych
wątków, możliwych znaczeń itp. Moje pytanie brzmi po co? Film jest tak denny jak skyline czy
battleship, nie rozumiem czemu na siłę ktoś próbuje zrobić z tego ambitne dzieło.
Film jest tak nie spójny i tak absurdalny że ciężko oglądać go z przyjemnością.
żeby nie mnożyć wątków i tematów oraz wymieniać nieporozumień i absurdów w tym filmie
zapytam : Gdzie była logika ? w której scenie ,wątku ....ja sobie nie przypominam
10000% racji. Nie warto nawet zastanawiać się nad głębszym sensem tego filmu. Scott miał fajny pomysł, to trzeba przyznać ale zrealizował go w tak fatalny sposób że brak słów. To jak by chciał przedstawić bardzo ambitną rozprawę o stworzeniu życia jednocześnie traktując widzów jak małe dzieci którym można wcisnąć każdą ciemnotę. Nie panie Scott, takie sztuczki na nas nie działają.
Po co zastanawiać się nad przekazem filmu którego się nie rozumie? Skoro stawiasz sobie pytania tego rodzaju to czemu nie ograniczysz się do filmów akcji? Robisz z siebie idiotę :D
I pisze to ktoś kto ocenił American Pie, którąś tam badziewną część na 10. Skwituję to jedynie nowomodnym, slangowym "BUAHAHAHA".
jezeli twoja twarz przypomina to cos ze zdjęcia to skwituję to jedynie zdaniem ,,nie mam słów,,....
A co ma avatar w profilu do mojego wpisu? argumenty ad personam charakteryzują ludzi nie będę pisać jakich z troski o twoje samopoczucie :) Rozumiem, że jesteś pod wrażeniem dopowiedzianych wątków i spójności American Pie więc nie zamierzam tego burzyć :)
ale zapewne jetes potomkiem w n-tej lini tych pełzających stworków a może filogenetycznie nawet bardziej jesteś spokrewniony z tym kalmarem , dlatego rozumiem twoją troskę o przetrwanie gatunku
Spectobj
Masz 100% racji. Scott dał d**y. Pomysł był świetny ale został źle zrealizowany
A oglądałeś film w kinie czy na kompie w opłakanej jakości ?
Wiem ,że jakość nie ma znaczenia dla fabuły ale takie elementy filmu jak scenografia , zdjęcia, efekty dźwiękowe, ścieżka dzwiękowa i późniejszy odbiór filmu jako całości zależą w istotnym znaczeniu od jakości w jakiej film oglądasz. Już pomijając to ,że w wersji CAM i ts film jest podobno przetłumaczony po amatorsku i z błędami. Więc jeśli oglądałeś w kinie to ok , a jeśli na kompie w najgorszej jakości to no comment.