kiedyś filmy miały niepowtarzalny klimat, a teraz to tylko trochę efektów specjalnych i nic
ponadto. Jak na prequel "Aliena" to trochę za mało w nim samego obcego...
Twoje śmieszne stwierdzenie o klimacie Prometeusza i Aliena. Prometeusz w porównaniu z Alienem prawie w ogóle nie ma klimatu.
Prometeusz ma lepszy klimat niż Alien, który bardzo się zestarzał i konkretny klimat czuć w nim już tylko w niektórych momentach (m.in. na statku SJ - ta scena nigdy się nie zestarzeje).
Może tak być jak ktoś jest miłośnikiem : "Sucker Punch" i "Avengers 3D" oraz ma mniej niż 20 lat. Może ja po prostu jestem za stary na Prometeusza i to mój problem...
Nie rozumiem co ma za znaczenie wiek oraz inne filmy które oglądam. Na całej sadze Alien się wychowałem podobnie jak na reszcie filmów z lat 80 i szczerą miłością darzę tą serię, pierwszy Alien jest dla mnie arcydziełem sci-fi. Ale czy się komuś to podoba czy nie, czasy się zmieniają, a Ridley udowadnia, że potrafi zrobić film lepszy od poprzednika sprzed 30 lat.
Po prostu jedni doceniają takie filmy, drudzy inne i tyle. O gustach się nie dyskutuje. Myślę że im ktoś jest młodszy, tym łatwiej i bardziej docenia nowe superprodukcje, bo jest mniej krytyczny, mniej znudzony, mniej zblazowany oraz łatwiej zaskoczyć takiego widza.
Nie jestem młodszy, jestem bardzo krytyczny, bardzo znudzony i bardzo zblazowany tym gównem które w ostatnich latach zalewają nas kina, a Prometeusz był dla mnie objawieniem, był światełkiem w tunelu które dało mi nadzieję, że jednak w Hollywood ktoś potrafi nakręcić coś z pasją i pomysłem.
Owner...ty nie łapiesz najmniejszej"subtelności")))Może dlatego ten film zrobił na tobie takie wrażenie.Jest subtelny intelektualnie jak pięciokilowy młot.Z tą różnicą że cały w ledach...i migocze jak choinka na gwiazdkę.
Aaaaa...no tak jasne,Przecież ty masz tak zawsze.Aż sobie z ciebie drwią z żywe oczy a ty przedłużasz przecież konwersację))))))))))))))))))
To ja sobie tu zawsze z was wszystkich drwię, a najbardziej wtedy gdy wy tkwicie w błędnym przekonaniu, iż drwicie sobie ze mnie.
Ależ jesteśmy tego świadomi.Nawet znamy twoją tajemnicę.
To że dałeś temu gniotowi 10/10 to żart )))))
A godziny spędzone na obronie tego kiczu nie do obronienia i wyzywanie przeciwników od idiotów z jednoczesnym przyznawaniu sobie przewagi intelektualnej to sprytna prowokacja.
Rozgryzłeś mnie tak w 50%. Ocena 10/10 jest w przyznana ze szczerego serca, bo film jest arcydziełem.
Masz rację, że we współczesnych filmach science- fiction i horrorach brakuje tego klimatu co kiedyś, ale Prometeusza uważam akurat za wyjątek. Prometeusz w porównaniu z innymi filmami tego gatunku nie nadużywa tak bardzo "super bajeranckich efekciarskich efektów specjalnych" i czuć trochę klimat starego Obcego. Film bardzo dobry, ale z całą pewnością nie dorównuje pierwszemu Obcemu.
PS "Jak na prequel "Aliena" to trochę za mało w nim samego obcego..." Sam Ridley Scott parę razu w zapowiedziach wspominał, że nie należ spodziewać się xenomorphów w jego filmie. Jak dla mnie bardzo dobrze zrobił, że wątek obcych przesunął na trzeci plan, dzięki temu Prometeusz jest bardziej oryginalny. Stworzenie kolejnego Obcego wykorzystując przy tym współczesną technologię było by trochę banalne.
Banalne nie banalne ale większość widzów naprawdę nastawiła się na historię o początkach obcego, w której nie może zabraknąć samego obcego. Moi znajomi po seansie narzekali na znikomy udział aliena w filmie, czuli się rozczarowani i cytuje jednego z nich: "Z dużej chmury mały deszcz"...
Rozumiem rozczarowanie, no ale każdy kto tak bardzo nakręcał się na Prometeusza, powinien śledzić zapowiedzi, lub chociaż domyśleć się dlaczego w tytule niema słowa Alien/Obcy.
Film był szumnie zapowiadany jako wielki prequel Aliena, więc wszyscy fani Obcego, rzucili się na film jak wygłodniały ksenomorf na bezbronnego marine.
Nigdzie film nie był tak zapowiadany, od dawna mówiono, że to będzie zupełnie nowa historia dziejąca się tylko w uniwersum Aliena.
Ty wogóle wiesz co to jest prequel analfabeto Prometeusza w to nie mieszaj bo to całkien inna bajka której i tak nie zrozumiesz .....Włączysz sobie Teletubisie i powiesz że to jest prequel ulicy sezamkowej! Gratulacje za obeznanie w temcie.....Od dawna trąbią że film Prometeusz jest co najwyżej universum Aliena-Czyli ta sama epoka w innej okładce...
ten film nie miał być (moze na samym poczatku tworzenia scenariusza) i nie jest prequelem, poza tym maja w planach kolejne czesci