Witam!
Właśnie obejrzałem to dzieło. Faktycznie nie może się równać z Obcym, ani pod względem fabuły, montażu czy fajnego dreszczyku towarzyszącemu widzowi w obcym.
Jednak czas robi swoje i technika ładnie wspomogła efekty w Prometeuszu!
W sumie jest to całkiem udany prequel obcego. Wydaje mi się że R. Scott za dużo pozostawił tu pytań bez odpowiedzi, tak jak by chciał jeszcze kontynuować ten temat. No cóż prawa hollywood dają o sobie znać; obracać temat dopóki daje zyski. Nawet wielcy jak R. Scott kłaniają się temu prawu!
"montażu czy fajnego dreszczyku towarzyszącemu widzowi w obcym. "
No akurat pod tymi względami Prometeusz jest milion razy lepszy od Aliena.
eeee..... tam owner zera Ci się poprzestawiały powinieneś napisać "No akurat pod tymi względami Prometeusz jest 0,00001 razy lepszy od Aliena."
he he he
Przykro mi chłopie ale nawet ignorant bardziej się boi na obcym niż na prometeuszu, scen wzmagających napięcie i walki jest w obcym kilka razy więcej i są nieźle pomyślane. W prometeuszu dopiero na koniec coś się dzieje!!
Hahahha nieźle :D Alien to świetne, przemyślane i klimatyczne kino, ale ten film w ogóle nie jest straszny, kompletnie, jest tylko jedna scena w której można podskoczyć (ta w szybie wentylacyjnym), ale jest to typowa scena gdzie nagle coś wyskakuje, a nie na tym polega strach. Tylko kompletny snob może uważać, że Alien jest straszniejszym filmem niż Prometeusz, którego napięcie jest tak silne, że ledwo co da się go oglądać.
Tzw. dreszczyk w Prometeuszu jest i towarzyszy nam przy paru scenach co jest bardzo fajne. Ale jednak myślę, że pierwszy Alien pod tym względem króluje.
To obejrzyj sobie Aliena dzisiaj, dreszczyku praktycznie w ogóle już nie ma, a strachu nie odczuwamy wcale. Ten film ma klimat, ale nie napięcie.
To obejrzyj sobie jeszcze raz prometeusza i zobaczysz że w nim dreszczyku nie ma bo wszystko było wiadomo przed premierą.
Po ch*j mam oglądać jeszcze raz, skoro horror zawsze jest straszny tylko za pierwszym razem? Obejrzę jeszcze raz gdy wyjdzie Bluray. Wszystko było wiadome przed premierą, a napięcie i tak chciało wypie*dolić człowieka z fotela.
Ty sobie obejrzyj jeszcze raz Aliena i powiedz mi, że tam jest jakiekolwiek napięcie. To już Aliens bardziej trzymało w napięciu w kilku scenach.
Sam soundtrack daje wielkiego kopa emocjonalnego... a czymże innym jest napięcie, jak nie wielkim nasileniem emocji?
http://www.youtube.com/watch?v=m_s3uTR9Teo&feature=related
Czułem na filmie takie emocje jakbym był tam z bohaterami na tej planecie i przezywał dokładnie to co oni. Takie było napięcie.
Pomyśl odrobinkę, czy wszyscy ludzie wyglądają tak samo? Różnią się kolorem skóry, wzrostem, sylwetką. Jak coś zaświtało to możesz teraz to przenieść na rasę "Inżynierów".
Kiedyś Ridley mówił, że ten film miał opowiedzieć skąd wzięli się SJ i po co? A tu nagle skąd się wzięli ludzie.
Poza tym SJ w Alienie w ogóle nie wyglądał na kombinezon, miał wygięte kości i był skamieniały, więc na pewno by tak nie skamieniał w ciągu 100 lat.
Sorry, ale jak ja tylko pierwszy raz obejrzałem Aliena i zaczęli coś mówić o tym, że ta postać jest skamieliną to od razu mi się w myślach pojawiło "O czym oni mówią, przecież to perfidnie wygląda na kostium".
Ja nie wiem po co ten Deacon się "urodził" jak i tak by umarł i nie był na tej samej planecie tym bardziej nie wydarł się z SJ siędzącym na tym fotelu.
Urodził się żeby fani alien byli uradowani, a tu wszędzie buubuubbu, zresztą nie powiedziane że to był jedyny stworek na tym księżycu bo co niby zabiło resztę sj? mogło być tam ich więcej rozsianych po statkach, setki czy całe kolonie deaconów. Ale to nie zmienia faktu że nie miały one fabularnego związku z filmem alien. Tamten statek rozbił się dużo wcześniej, dlatego sj skamieniał.
TO NIE JEST PREQUEL OBCEGO!
Co do pytań bez odpowiedzi, to faktycznie wiele wskazuje na to, że możemy spodziewać się kontynuacji... kiedyś tam.
Jak najbardziej nie jest. Jest to opowieść w tym samym uniwersum a nawiązania do aliena to tylko smaczki dodane dla fanów.
Gdzieś tam wyczytałem że jeśli powstanie 2 część to w ogóle będą chcieli od niej odciąć wątek obcego.
A ja znów gdzieś czytałem artykuł (ktoś mi zarzucił linkiem tu na forum), który mówił, że będą kolejne dwie część nawiązujące do Aliena. Jako, że jest to prequel obcego dałem 9, natomiast, jeżeli byłby to osobny wątek dałbym co najwyżej 5.
Ej bobinsky, a skąd wytrzasnąłeś to stwierdzenie: "TO NIE JEST PREQUEL OBCEGO!"
Koniec prometeusza to początek "alien 8 pasażer nostromo" - to po pierwsze.
Po drugie obcy wyglądali w prometeuszu inaczej, gdyż ich dna miesza się z dna nosiciela, dzięki czemu ich organizm jest m.in tak doskonały - idealnie wtedy przystosowuje się do środowiska nosiciela- w prometeuszu obcy był jakąś ośmiornicą gdyż nosicielami widocznie były te istoty.
Po trzecie właśnie w alien 8 pasażer nostromo obcy przybrał postać przypominającą humanoidalną gdyż wylazł z "naszego"
Jeżeli to nie świadczy że to jest prequel to pozostaje stwierdzić jedno:
FILMY SIĘ OGLĄDA A NIE PRZEWIJA MOI DRODZY!!!!!!
Koniec prometeusza to początek "alien 8 pasażer nostromo" - to po pierwsze.
A ch***a prawda :) Księżyce na których rozgrywa się akcja filmów dzieli 2 tys. lat świetlnych. Jeden to LV-223 a drugi LV-426.
A ośmiornica wylazła z pani doktor Shaw :)