Tytuł Prometeusz może być i jest dobry ale dlaczego akcja filmu rozgrywa się w roku 2??? a nie 35 tyś. lat przed naszą erą. Po co było włączać do tego na siłę ludzi? Skoro to miał byś prequel do Obcego to to byłaby godna data. W końcu Space Jockey w Nostromo był skamieniały. No i akcja filmu rozgrywałaby się pomiędzy Space Jockeyami i Alienami tak jak Space Jockey versus Alien.
Logiczne, i tak pewnie miało być, ale w takim scenariuszu, zamiast celebrytów, zarobiliby tylko informatycy, spece od efektów, tudzież ludzie poprzebierani za potwory ;)) Osobiście liczyłem na "bestiarium", w którym ludzie nie mieliby by racji bytu/przetrwania, ale i tak Prometheus wraca do punktu wyjścia, bo nikt nie przeżył, jedynie niejaka Shaw uchodzi z życiem, uważam, że jest to tylko ukłon w stronę "niezniszczalnej Ripley" ;)) Dla mnie ten film symbolizuje węża, który sam siebie pożera ;))
No ale z tego co wiem to ten film nie miał być brany jako prequel Obcego. Był tylko jeden wątek z tym a mianowicie skąd pochodzi. Dla mnie to zupełnie inna historia i z takim nastawieniem to oglądałam