PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=523230}

Prometeusz

Prometheus
2012
6,3 189 tys. ocen
6,3 10 1 189067
5,7 63 krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

Byłem na tym 2 czerwca w kinie...i moja ocena dobry ale do obcego i gwiezdnych wojen brak podejścia nawet z techniką 3D, początek filmu ok. w środku nudnawy ...patrzyłem na zegarek fajne pomysły z laserowymi skanerami labiryntu, z humoidalnym robotem, niezłe statki ...ale brak spójności ideii jakim jest poczatek ludzkości..., nie dopowiedziana historia kompletnie rujnuje film...SPOILER....i ten obcy w ostatnim kadrze przypominał raczej film klasy B. P>S> ale przy dzisiejszym badziewiarskim kinie to i tak dobra pozycja moja ocena 6,5

ocenił(a) film na 10
bigzy

Masz na myśliwiec niżej tego młodego Xenomorpha? Moim zdaniem to taka sierotka, noworodek ale z nieznanym potencjałem. Być niżej po osiągnięciu dojrzałości może być tak samo groźny jak te Xeno, któren znany z reszty universum Alien.

Azawakh

Cały ten proces był takim jakby żartem natury ,wirus zdawał się dążyć na wszystkie sposoby do wytworzenia w jakiejkolwiek formie ksenomorfa ,a że zaistniała specyficzna sytuacja z zapłodnieniem doktorki to powstał żyworodny mutant. I nie widziałem w efektach specjalnych w ostatniej scenie nic z kina klasy B. Nie da się chyab uzyskać lepszego efektu używając fizycznych FX więc krytyka nietrafiona. Kinem klasy B można nazwać co najwyżej AVP jeśli chodzi o efekty specjalne chociaż to też by było nadużycie.

ocenił(a) film na 6
Ottiss14

nie chodziło mi o fx, ani o EFEKTY sam obcy @looks good ;),.... ale o fabułę ( nieudolne nawiązanie do obcego forsowane raczej na siłę niż wynikało by to z logiki scenariusza i jest to MOJA OPINIA, każdy może mieć własne zdanie Ty też pozdro P.S. przypomniały mi się opowieści z krypty chehe, gdzie na końcu widz jest zaskakiwaaaaaany

użytkownik usunięty
bigzy

SPOILERY Film ma fajny klimat i ogólnie jest OK ale jest właśnie przekombinowany. Najpierw szary kosmita chce się unicestwić (po co?) i wypija dziwną substancję. Jednak fragment DNA ocalało i dało życie ludzkości? Potem humanoid zakaża tą substancją człowieka a ten zapładnia kobietę. Rodzi się kalmar a wielki kalmar plus szary kosmita równa się proto alien? Czego w takim razie symbolem jest kosmita? Czemu kalmar postanowił zostać alienem? Czym w końcu u licha była ta substancja i czemu w końcu służyła? Czy kosmici produkowali ją jak Coca colę? Mam wrażenie że ten film jest takim młynem jak LOST. Twórcy sami się zamotali i nie znają odpowiedzi a widzowie łamią sobie głowy mimo że nie ma żadnych odpowiedzi.
W Alien wszystko trzymało się bardziej kupy. Tam był suspens, był potwór - czyste zło a tutaj jakiś kosmita-debil któremu nie wiadomo o co chodzi. Co motywowało jego poczynaniami? Po Prometeuszu seria Alien stała się czymś kompletnie głupim i bez sensu. Gdy pomyślisz o obcym to pojawi się kosmita debil i ogromna kałamarnica. Mimo to Prometeusz to dobry film.

Shaw powiedziała, że dowiemy się odpowiedzi w Prometeuszu 2.(Paradise?)

użytkownik usunięty
hr_dooku

O ile nakręcą. Przemyślałem to i wydaje mi się że problemem Prometeusza jest to że nie wiadomo czym ten film miał być. Ten film ani nie pokazał dobrze jak powstał obcy ani nie wyjaśnił w ogóle kim byli SJ i co nimi kierowało. Lepiej gdyby olali wątki religijne i bucowatego SJ a skupili się bardziej na tajemniczej substancji przyjmującej coraz niebezpieczniejsze formy i ewolucji obcego. Z drugiej strony gdyby to miał być bardziej oddzielny film to mogli lepiej pokazać SJ, ich motywację, działanie, uczynić z nich naszych pełnoprawnych stwórców a nie pokazywać jakiegoś buca samobójce który być może nieświadomie pozostawił po sobie DNA. Również tworzenie z założenia kosmitów - naszymi stwórcami jednocześnie czyniąc ich naszymi wrogami jest błędem, człowiek człowiekowi największym wrogiem a oni od razu chcą nas zniszczyć? Przecież my jesteśmy na jak najlepszej drodze aby zniszczyć nas samych.

użytkownik usunięty

Prometeusz z każdym kolejnym obejrzeniem jest coraz lepszy, gdyby nie ta kijowa fabuła z SJ dałbym 9/10. Kurcze....

Jedyną wadą filmu tak naprawdę jest fakt ,iż ma się poczucie niedosytu po obejrzeniu go ,a to dlatego ,że film ten potraktowano jak Pilot do serialu ,tylko problem polega na tym ,iż nie mamy 100% pewności (chociaż więcej niż 50%) ,że powstaną kolejne części. Największym niebezpieczeństwem jest ,iż z wywiadów wynika ,że Scott sam nie wie jeszcze jak to wszystko rozwinie i może wyjść niezła kupa.