obejrzeć rosyjski horror-sf "Paragraf 78" punkt 1/2, przy nim Prometheus chowa się do mysiej dziury !! Jak dla mnie Prometheus to jakaś przydługa reklama NOD32, SJ przypomina ich maskotkę i w dodatku sromotnie przegrywa z ośmiornicą wirusem, beczka śmiechu, że nie wspomnę o innych dennych i parodiowych wątkach. Scott zniósł jajko zbuk - ześmiardłe
"Paragraf 78"? To zwykła rąbanka dla rąbanki - dwie godzinny bezsensownego obijania się po pyskach. Tyle w tym SF i tak dobrze podanego, co w "Power rangers", czy "Transformersach". Druga-trzecia liga tak SF, jak i horroru.
Paragraf 78 nie jest rąbanką, to mocny film o wielu wątkach, w przeciwieństwie do Prometheus, który jest siódmą wodą po kisielu. Pewnie obejrzałeś trailer, obejrzyj cały zmienisz zdanie
Wielu, kompletnie do siebie nieprzystających wątkach, wpakowanych w totalnie abstrakcyjną sytuację. Tylko psychodrama na dziewczynę, byłego i obecnego broniła się w tym filmie. Poza nią ani zombie, ani pojedynki, ani genialny pomysł na umilenie sobie czasu nie były wiele warte.
Wszystko było bardzo dobre, np. walka na pistolety pomiedzy Gudvinem a Festivalem, czegoś takiego nie znajdziesz w innym filmie, i wiele więcej, poza tym nieprzewidywalny i zaskakujące zakończenie. Wszystko mi się podobało i basta
finałowa walka z "Equilibrium" (2002) (w tym linku w wersji spowolnionej) http://youtu.be/BkYrEzgmf0o
Mnie w "Paragrafie 78" rozczarowało niemal wszystko.
Equilibrium ? Hahaha to chyba żart ? ja myślałem, że to o jakimś księdzu, film był tak nudny, i przewidywalny, a przy tym bohater sztywny i martwy jak pachołek. Nie skłamię, jeśli powiem, że co 10-15 min mój mózg domagał się snu, z powodu rekordowej dawki nudów. Scena walki na pisolety w Equilibrium to beczka śmiechu, idiotyczne
Po co Ty oglądasz filmy SF jak większości z nich nie rozumiesz? "Sztywność" bohatera była jednym z założeń wykreowanego świata.
Nie trawię lipy, nie cierpię jak ktoś zarabia tyle forsy walkowerem, nie tyle, że on nie zna się na sztukach walki, to jeszcze obnosi się swoją sztywnością, może nie chce się spocić, próbując wykonać ruch, którego nie jest w stanie ? Sztywność bohatera założeniem wykreowanego świata, ok najlepiej by się sprawdziły slajdy lub makieta/manekin zamiast żywego aktora. Filmy dla wszystkich to nie filmy dla każdego, a tekie głównie produkują duże wytwórnie USA
"W przyszłości, w miejscu o nazwie Libria, żyje społeczeństwo, które tłumi wszystkie emocje." Co Ci mówi ten cytat?
Mówi mi to, że bez emocji nie ma motywacji do działania, jak mówi filozofia Zen i mistrzowie z klasztoru, a za nimi powtarzał to sam Bruce Lee, cytuję " Celem medytacji jest tłumienie emocji i osiągnięcie doskonałości w spokoju ducha, podczas treningu i walki emocje są niezbędne, ponieważ popychają do działania, motywują - by przetrwać trzeba sięgnąć do głębi swego jestestwa i obudzić instynkty. Tłumaczone jest to jako stan dobra i zła, żywiołu i oazy spokoju. I dalej "W medytacji uwolnij się od ciała, w walce pobudź w sobie każdy nerw, nie możesz tylko obserwować przeciwnika, musisz go czuć, potężny ładunek emocjonalny jest w stanie tego dokonać"
I bardzo dobrze Ci mówi, chyba jednak coś załapałeś z tego filmu. Ludzie bez emocji, pozbawieni motywacji do działania, będą posłuszni władzy - czyli kolejna wariacja na temat państwa totalitarnego. Teraz wystarczy powiązać brak emocji ze sztywnością głównego bohatera ( bo chyba się zgodzisz, że jakiś związek istnieje), dodać do tego fakt, że ich super - zdolności, nie wynikały ze studiowania mądrości Bruce'a Lee, tylko ze specjalnego treningu, oczywiście był to element F w SF, ale tak to już bywa.
Wreszcie do czegoś doszliśmy, napomknę jeszcze, że film Equilibrium to fikcja do kwadratu. Można to zrozumieć zminimalizowaniem realizmu brutalności scen walki, weźmy choćby Jacka Chana, Jeta Li czy Tony Jaa, po nich widać, że walka to nie jest pokazywanie kamiennej twarzy i zadawania sobie pytań " Jaki on jest super, stoi sobie, ma groźną minę, O! przeciwnik już kona, jak on to zrobił" ? Tanie tricki, z tego wole już Davida Copperfielda ;P
Tak dokładniej to nie o księdzu, a o kleryku, ale mniejsza z tym. Nawet nie chodzi mi o to, że to lepszy film (gusta, guściki). Znałem ten patent z pięć lat wcześniejszego filmu - po walce zastanawiałem się jakie jeszcze patenty zostaną przerobione do "Paragrafu 78". W "Paragrafie ..." najoryginalniejszy był dla mnie pomysł wyjściowy - a że był przy tym głupi i został zmarnowany to tym większe rozczarowanie. Dwie dobre walki, irytujące trio ciągle rozdrapujące stare rany i tona nudy. Ja sobie powtarzałem "Siedź i oglądaj! Zaspokoisz ciekawość i wyrzucisz szmirę z pamięci".
Ok widzę, że jesteś dużo większym film maniakiem ode mnie, świadczą o tym twoje oceny, ja nie oceniam byle czego na 10/10, widocznie kieruje tobą "dreszczyk emocji", a skąd ów on się bierze ? pewnie zgodnie z przysłowiem " Gdy rozum śpi, budzą się upiory", bujna wyobraźnia dorysowuje ci to czego nie ma, a niski poziom gustu i wiedzy powoduje, że jesteś ślepy na "lepsze rzeczy"
taa... Niech będzie i tak... :)
Przyjemnie subtelne prztyczki mi zadałeś - dzięki
====================================
Oglądałem film, wiem że do niego nie wrócę i mnie do niego nie przekonasz. Tym niemniej skoro go polecasz, to zamiast wytykać słabości innych produkcji wymieńmy zalety "Paragrafu 78" (Twoje argumenty z tego wątku):
- efektowna walka na pistolety;
- nieprzewidywalność;
-zaskakujące zakończenie;
-wszystko dobre ;P
De facto powinieneś od tego zacząć wątek. Czemu ten film polecasz, a nie czemu "Prometeusza" uważasz za gorszy.
Dokładnie, Paragraf ma to czego brak prometheus, dla mnie klimat filmu był do złudzenia podobny do Alien Decydujące starcie, "stary klimacik i zero widocznych "animacji" takie filmy mają więcej realizmu, z kolei animacja to bliski kuzyn bajki, trudno stworzyć tym grozę, chyba, że jest to dobra gra z dużym ładunkiem strachu, poczuciem ciągłego zagrożenia np. Doom 3, Alien vs Predator, boisz się stracić "życie". chyba nie będziesz mi wmawiał że w Prometh. był jakiś klimat lub groza, bo skłamiesz. Wniosek taki, że lubisz bajki czyli animację, nie ważne jakie bzdury będą na ekranie, ważne nie zmoczyć się w nocy ze strachu i nie ośmieszyć przed dziewczyną i taka prawda. A fakt taki że Prometheusa można oglądać w nocy na cmentarzu, bez cienia strachu
w nocy, na cmentarzu jest cisza i spokój, natomiast strach może się pojawić po 20:00 w dzilenicy Praga Pólnoc....
hehe dobre, a najlepsze to, że chuligani to najwięksi tchórze, człowiek mocny nie musi nikogo zaczepiać (szczególnie słabszych) by sobie udowodnić, że jest silny. To strach tchórza, a wyrósł z kompleksu, nie jest mu znana prawdziwa przemoc. Z próżności powstają idioci, ale...kończą jako alkoholicy, lub w wiezieniu, czyżby Praga północ to dzielnica zakompleksionych idiotów i kryminalistów ? Aż nadto to przyziemne i pospolite, żeby mówić tu o strachu
"Dokładnie, Paragraf ma to czego brak prometheus" Czyli kucyki Pony też ma? ;P
Czyli listę zalet "Paragrafu 78" kończymy tylko na:
- efektowna walka na pistolety;
- klimat "Obcego 2";
- nieprzewidywalność;
-zaskakujące zakończenie;
-wszystko dobre
Ewentualnie jeszcze - ma klimat, choć nie jest grą komputerową, ale co nie jest animacją grą komputerową być nie musi.
P.S.
Na pytanie o klimat "Prometeusza" chyba nie muszę już odpowiadać - nawet bez odpowiedzi wysnułeś sobie dalsze wnioski na temat mnie i moich upodobań. Chyba w ogóle w dyskusji druga osoba nie jest tobie do niczego potrzebna...
To właśnie tobie nie jest potrzebna, na filmweb wystawia się ocenę ogólną, to jest suma, uważasz, że wszystkie elementy filmu są ok. Taka ogólna ocena to jest dla dzieci, nie muszą np. oceniać fabuły, efekty, gra aktorów, muzyka, klimat itp., taki system oceny pozwala na wiele rzeczy przymknąć oczy, stąd też wiele filmów ma tu oceny wyssane z palca i pole do popisu trollom. Filmweb rządzi się skrajnościami, kupa szamba dostaje na dzień dobry prawie full ocenę, skąd to ? Czyżby korupcja na filmweb ? W końcu kręcą nowy film, uwolnić szarańczę
proste jak drut, żadne odkrycie, sam się przyssałeś jak ośmiornica cech filmu wg. których to filmweb powinien mieć narzędzie do oceny a nie ty, który osądzasz indywidualnie, teraz jasne ?
Nie, nie odnosiłem się do Filmwebu i ocen na portalu w żaden sposób. Zakładam że nie tylko my dwoje czytamy naszą dyskusję, ale też i osoby "Paragrafu ..." nie znające. Chciałem tylko poznać Twoje uzasadnienie wyboru akurat tego filmu, bo słabość drugiej pozycji w żaden sposób nie przekłada się na jakość polecanego obrazu. Zwykłe, autonomiczne cechy sprawiające aby ten film chcieć zobaczyć.
Zrozum, że polecam film Paragraf ponieważ mi się podobał, mogę mieć tylko nadzieję, że spodoba się innym, ci którzy go uważnie obejrzą zrozumieją dlaczego poleciłem. Tobie ten film nie przypadł, rozumiem, być może większy realizm odstrasza twój gust. To i tak nic przy tym co robią rosyjscy ekstremiści i ich wschodni wrogowie, jak również tamtejsze wojskowe egzekucje. Np. podrzynanie gardeł z odcięciem głowy nożem. Rzeczywistość jest zbyt wstrząsająca by pokazywać jaki świat jest potworny, usa nie jest w tyle, ale kto by oglądał ich zbrodnie i morderstwa, świat by znienawidził american dream
"Paragraf 78" jest dużo trudniej jednoznacznie sklasyfikowac, bo są w nim i wątki psychologiczne, i film akcji, i s-f. NIezależnie od tego, faktycznie - ten film ma w sobie atmosferę i dobrze skonstruowany scenariusz, czego brak "Prometeuszowi". Oglądałem "Paragraf" kilka razy, i za każdym razem dostrzegałem w nic coś nowego, a scena walki na pistolety nie ma sobie równej.