Znacie jeszcze jakieś inne wysokobudżetowe porażki, tak podsycające zainteresowanie, tak głośne, tak dobrze obsadzone, które upadły w dniu premiery? Dla mnie to był jeszcze 2012, macie inne typy?
2012 - Production Budget: $200 million , Worldwide: $769,679,473
Prometheus - Production Budget: $130 million, Worldwide: $402,486,687
Tak więc Twoja durna teoria o "porażce" została obalona.
Final fantasy spirtis within
Production Budget: $137 million
Worldwide: $85,131,830
Tutaj można mówić o porażce, aczkolwiek film mi się podobał, może dlatego, że jestem fanem serii.
Dla mnie Prometeusz jest porażką a Ty nie zrozumiałeś tematu, nie mam Ci tego za złe, wiem, że masz pewne ograniczenia :* Post jest dla krytyków, zrób coś dla siebie i mnie jednocześnie - OSZCZĘDŹ nam ;)
"Dla mnie", popularne określenie wśród "inteligentów" z IQ marchewki. Dla Ciebie trawa może mieć niebieski kolor, jednak fakty pozostają faktami. Prometeusza w żaden sposób nie można określić mianem porażki. Zarówno średnia na portalach filmowych, jak i popularność filmu wskazują na coś innego. Tobie film mógł się nie podobać, i ja to rozumiem. Dlatego możesz napisać "film mi się nie podobał", jeśli jednak używasz zwrotów, których nie potrafisz poprzeć argumentami (lub nie rozumiesz), wychodzisz tylko na bałwana.
Nie odróżniasz także krytyków od krytykantów. Tych pierwszych tutaj nie znajdziesz, za to drugich jest pod dostatkiem.
"zrób coś dla siebie i mnie jednocześnie - OSZCZĘDŹ nam ;)"
Chyba się "zaraziłeś" rozdwojeniem jaźni od mareczka, jakim Wam?
"Dla mnie" to właśnie wyraz inteligencji, człowiek który wie, że ludzie są różni zdaje sobie sprawę, że nie muszą podzielać jego zdania i podkreśla, że to jego subiektywna opinia, a wartości nie są uniwersalne.. Tylko ktoś z IQ szympansa (jak Ty) mógłby tego nie wiedzieć (i wchodzić w temat, który zdecydowanie nie jest dla niego;) Jesteś pokroju Ownera, ale on przynajmniej bywał zabawny i wcale się nie krył ze swoim trollingiem,Ty jesteś tylko śmieszny :/ Argumentów użyłem okolo 50sięciu, wystarczyłoby przejrzeć dobrze tematy, albo chociaż pamiętać dyskusję ze mną ;) Wiem, że odpiszesz ale temat, który założyłem nie jest miejscem dla Ciebie.. dlatego nie będę kontynuował dyskusji z Tobą ;)
Wytłumaczę Ci jeszcze raz bo chyba nie załapałeś:
Są pewne zwroty które mają czysto subiektywny charakter, np. "Bardzo lubię sok pomarańczowy". Używając takiego zwroty wiadomo, że jest to Twoja opinia i nikt Ci takowej wyrażać nie zabroni.
Istnieją także wyrażenia, które są niezależne od subiektywnych opinii, np. "Niebo w słoneczny dzień ma niebieski kolor".
Tak jest właśnie z określeniem porażka - jak dla odmiany użyjesz mózgu i zastanowisz się, gdzie taki zwrot jest najczęściej używany, to dojdziesz do wniosku, że ma on zastosowanie w sytuacjach kiedy subiektywizm jest niepożądany. Tak więc możesz sobie do niego dopisać "dla mnie", jednak nie będzie to świadczyć o Twojej inteligencji.
Jeśli działalność Ownera2 była dla Ciebie zabawna, to tylko świadczy jak prostackie i prymitywne musisz mieć poczucie humoru.
"Argumentów użyłem okolo 50sięciu,"
Masz rację, użyłeś argumentów, jednak nie świadczą one o "porażce" filmu tumanie.
Wg słownika porażka:
1. przegrana bitwa; klęska;
2. poważne niepowodzenie; przegrana
Ten film jest klęską i nie możesz walczyć z tą opinia, bo musiałbyś powiedzieć (co w sumie już zrobiłeś), że dla Ciebie porażką nie jest i tym samym zaprzeczyłbyś, że to słowo ma ściśle określoną definicję a nie zależy od subiektywnej opinii.. zasmucę Cię, to określenie jest pejoratywne i na pewno nie jest uniwersalne.. film to porażka, no chyba że 6,5 z tendencją spadkową (albo nieco wyższa nota na serwisie amerykańskim - kraju idiotów i hamburgerów) jest dla Ciebie opozycją porażki - tj sukcesem ;D W takim razie okej, naprawdę mamy inne wymagania, nie tylko od kina ale i od życia, w dodatku styl Twojej wypowiedzi, ton.. pokazuje jaki jesteś rozchwiany emocjonalnie, stary, wyluzuj, strzel browca, obejrzyj porno.. chill out! ;D
Dać tumanowi okazję, to zaraz wykaże się ignorancją:
"film to porażka, no chyba że 6,5 z tendencją spadkową (albo nieco wyższa nota na serwisie amerykańskim - kraju idiotów i hamburgerów) jest dla Ciebie opozycją porażki - tj sukcesem ;D"
"US users 31434 7.6
Non-US users 100549 7.2"
Jak widzisz "geniuszu", większość głosów jest od "non US users", czyli osób z całego świata.
Średnia 7.2 i fakt, że film odniósł kasowy sukces nie świadczą według takiego "bystrzachy" jak Ty, że "Prometeusz" nie jest porażką.
Rozumiesz już dlaczego nazywam Ciebie tumanem? Może nie rozumiesz, ale inne osoby, które to czytają pewnie zrozumieją.
Zrozum w końcu, ja tu nie o wymaganiach, tylko o tym, że nie rozumiesz o czym piszesz. Gdybyś nie był tłumokiem to przyznałbyś się do błędu, ale Ty wolisz dalej taplać się w swej ignorancji.
Przeczytaj jeszcze raz co jo żech napisoł : "na serwisie amerykańskim - kraju idiotów i hamburgerów" nigdzie nie ma tutaj sprzeczności, niczego nie napisałem o userach, a o samym serwisie :) To raz.. a dwa jeśli dla Ciebie ocena 7,2 i duże dochody (no a jakże, przy takiej reklamie) to SUKCES to znaczy, że w genialny sposób udowodniłeś jak bardzo jesteś niewymagający, wg Ciebie filmy powinno się robić żeby przyniosły kasę a nie po to żeby były dobre (+przyniosły kasę). Chyba nie muszę przytaczać paru gniotów które zdecydowanie były kasowym sukcesem. Wartość filmu, nie tkwi w dochodach jakie przynoszą (no chyba, że jesteś naprawdę tak cyniczny i pozbawiony wiedzy). Zauważyłeś, że dawno żaden film nie był tak wyśmiewany za absurdalność jak Prometeusz?... Opinie są miażdżące stary.. ten film jest dla większości (przelicz - około 1700/800 tematów o tym jak jest zły a zaledwie kilkaset, że super) wielkim rozczarowaniem.. a kasę przyniósł, sam się do tego dołożyłem ale absolutnie nie uważam tego za sukces. Film to porażka, deal with that, a kiedyś kiedy będziesz już dużym chłopcem może będzie Cię stać na merytoryczne argumenty z filmu mówiące o tym, że jest dobry.. do tego czasu jeszcze chętnie popatrzę jak wspierasz się wyzwiskami na obronę Promka ;D To tłumokiem czy tumanem? Bo już nie wiem jak się podpisać :(
Tak się przyjrzałem rozkładowi ocen na IMDB, najwyższe ma u widzów poniżej 18 roku życia a także u amerykanów (wyższe niż wg reszty oceniających) miód na me serce ;D
Nazywasz mnie tumanem.. czy inteligenty człowiek (za którego z pewnością się uważasz) musi posuwać się do wyzywania by wesprzeć swoje zdanie i zdeklasować rozmówcę? W takim razie reprezentujemy inny poziom, inny świat też na pewno ;)
Gdybyś nie był tumanem to widziałbyś swoja hipokryzję:
"Dla mnie Prometeusz jest porażką a Ty nie zrozumiałeś tematu, nie mam Ci tego za złe, wiem, że masz pewne ograniczenia :*" Może mniej dosadnie, ale "ad personam".
Zgadzam się z tym poziomem, ja nie jestem hipokrytą.
Naprawdę porównujesz nasze sposoby wypowiedzi? Wydaje mi się każdy wyczuję różnice między uszczypliwą uwagą a obrzucaniem błotem i świadczy to notabene o tym komu puszczają nerwy :D No dobrze.. myślę sobie, że zdecydowanie za bardzo się różnimy na tę dyskusje ;)
Tak sobie tłumacz, że komuś puszczają nerwy bo nazwał Ciebie tumanem. Nie, nazwałem Ciebie tumanem, bo uważam Ciebie za tumana. Hipokrytą jesteś niezależnie od mojej opinii. "Ad personam" to "ad personam", pojmij to w końcu.
Tylko, że ja nie muszę Cię wyzwać żeby Cię pogromić bo a) sam robisz to wspaniale b) to jest poniżej jakiegoś tam poziomu merytoryki, który chciałbym prezentować c) zdecydowanie pokazuje niezłą spinę d) no spójrzmy prawdzie w oczy, wyzywanie ludzi w internecie JEST ŻAŁOSNE :D
Ale oczywiście.. są i tacy jak Ty, którzy mają całkowicie odmienne zdanie i jest to jakiś oręż kiedy nie mają nic konstruktywnego do powiedzenia :) Pozdrawiam!
"Znacie jeszcze jakieś inne wysokobudżetowe porażki, tak podsycające zainteresowanie, tak głośne, tak dobrze obsadzone, które upadły w dniu premiery? Dla mnie to był jeszcze 2012, macie inne typy?"
A teraz odpisz temu patfianowi że nie sprecyzowałeś rodzaju tej porażki a porażka może mieć wiele wymiarów i znaczeń i jego twierdzenie:
"Istnieją także wyrażenia, które są niezależne od subiektywnych opinii, np. "Niebo w słoneczny dzień ma niebieski kolor".
Tak jest właśnie z określeniem porażka " może sobie o kant obsranego tyłka obtłuc.
Miejsce nr 3474 w tym rankingu to porażka.Za kupę szmalu)))))))))))))))))))
Oj Marku jak tak możesz! Pankracy należy do elity która ma monopol na znaczenie słów! :D Obcowanie z taką formą wypowiedzi jak jego to dla mnie zawsze jakaś nauka ;D
chyba nowy Batman, TDKR, i Niezniszczalni 2, Dziewczyna z tatuażem, z tych znanych kontynuacji tylko Dziedzictwo Bourne'a mi się podobało, jeszcze bym dorzucił Piranię 3DD, tragedia film, jedynka była fajnym filmem, jeszcze underworld przebudzenie lipa
Dziewczyna z tatuażem się zgodzę, ale TDKR jak dla mnie rewelacja.. a jeśli nawet dla kogoś nie to chyba bolałoby mnie postawienie TDKR na jednej półce z Promkiem, ale dobrze, wykażę się akceptacją innego zdania ;D Jakie typy jeszcze?
jeszcze Ścigana z Giną Carano, było trochę hype-u wokół tego filmu, J.Edgar, i mój weekend z marylin monroe, wszystkie lipa, szkoda czasu na oglądanie
Ściganej chyba jeszcze nie widziałem, ale przyznam, że reklama mnie ominęła J Edgar wrażenia nie robi, Moj weekend też bez szału ale bardziej myślałem o takich Produkcjach z wielkim rozmachem, na które ludzie czekali a tu bach!
Trochę się nie sposób nie zgodzić ale też było to takie kino familijne, miało trafiać do wszystkich, być mało inwazyjne aż tak się na nim nie męczyłem..
Kino familijne, nie kino familijne, ale scenariusz i fabuła była koszmarna. Straszne efekciarstwo.