Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić dlaczego Inżynierowie chcieli zniszczyć ludzkość? Najpierw
tworzą, a potem coś im się zmienia i postanawiają wszystkich wybić? Nie rozumiem trochę.
Podobno sporo scen jest usuniętych więc może tam są jakieś wyjaśnienia.
Nie. Poczytaj sobie na forum, 300 razy padała odpowiedź na twoje pytanie.
Choć i tak ostatecznie kwestię rozwiać powinna (albo wtedy dopiero można będzie snuć końcowe przypuszczenia) wersja na blu-ray, gdzie dodane ma zostać prawdopodobnie 35 minut materiału filmowego.
Więc trzeba poczekać na pełną wersję bo obecna pozostawia wiele niedomówień, dziwię się tym, którzy dali wysokie oceny "pomijając 35 min. filmu", teraz mogę powiedzieć, że zmienię zdanie o filmie i dam nawet 9/10, jeśli zobaczę pełną wersję. Może to będzie przekonujący argument dla tych, którzy ocenili film wysoko i nie mieli racji, bezmyślni ocenili nie znając 1/4 filmu. "Co nagle to po diable" ;)
Ja nie wykluczam obniżenia oceny po powtórnym obejrzeniu. Do tej pory widziałem film raz. Pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie, jak również bardzo szerokie możliwości dopowiedzenia sobie niejasności. Akurat w tym filmie mi się to spodobało na tyle, że wystawiłem ocenę rewelacyjny. Równie dobrze rozszerzona wersja może zepsuć wyimaginowany przeze mnie i poukładany obraz świata przedstawionego. Bitwa jeszcze się nie skończyła.
Nie może być tak jak to przedstawiasz, jeśli każdy będzie wyobrażał niedopowiedzenia za twoim przykładem, to efekt będzie taki jak np. z religią, każdy będzie konfabulował. A dając taką wolność interpretacji religii, co się dzieje - obecnie niedouczeni smarkacze bez szacunku dla przodków i nauki uważają się za teologów, a to już nie jest śmieszne jeśli negują historię, wiedzę i autorytety, gotowi nawet przejść na neopoganizm. Nie mam nic do ateistów, ale ich łączy wiara w dobra doczesne, a jeśli będą tego pozbawieni to co im pozostanie ? Samobójstwo ? Summa summarum nie można zmieniać dobrych założeń ani fałszować treści autorytetów jak robił to Hitler i czym to się skończyło nie muszę mówić. Poprzednie części Alienów ładnie się układają i to jest uzupełniający się cykl, i chyba wszyscy chcemy by prometheus ładnie pasował i wyjaśniał wielką zagadkę, na którą załoga Nostromo natknęła się na LV - 426
Zgasiłeś mnie, gratuluję.
Mimo że chyba wszyscy chcemy aby to, co się wydarzyło na LV-426 zostało wyjaśnione, to obawiam się, że w tym filmie, a i pewnie w sequelu, nie zostanie wyjaśnione.
Dla mnie została wyjaśniona, przynajmniej to co chciałem wiedzieć, czyli tajemnica dziwnego pojazdu w kształcie "rogala", oglądając Nostromo na początku lat 90 - tych pierwszy raz, myślałem, że statek SJ to zwykła skała. Kiedyś w końcu, uświadomiłem mimowolnie, że skałą nie jest. Jeszcze większą zagadką był groteskowy pilot SJ, no i pochodzenie jaj koszmarnych xenomorfów. Jakby nie patrzeć to mam już odpowiedzi podane jak na dłoni. Mówi się o kontynuacji prometheusa, a jeśli tak, to dowiem sie wiecej niż oczekiwałem ; P
No to niestety jeśli tylko na blu-ray ma to wyjść to już sobie nie uaktualnię braków ;) Nie moja półka finansowa ;) I przepraszam, że nie sprawdziłam na forum, ale liczba 1950 dyskusji trochę mnie przeraziła ;)
Bo Bóg nie dał podwyżek Inżynierom ;)
A na serio. Istnieją 2 wersje:
1) I. stworzyli ludzi, lecz ci ostatni rozwinęli się nie tak, jak powinni. Czyli stali się za inteligentni i jednocześnie za agresywni. Był może I. zaczeli się obawiać własnego produktu.
2) Ludzie zaczęli się źle rozwijać. Jeden z I. został wysłany na Ziemię, pod postacią Jezusa, by ich zmienić. A ludzie go ukrzyżowali.
Buhahahaha, rzeczywiście informacja o Jezusie-kosmicie została podana przez Scotta w jednym z magazynów; aczkolwiek fascynuje mnie to, że nikt się nie kapnął krzyżując dwuipółmetrowego albinosa, że coś jest z nim nie tak...
Odpowiedź jest prosta - dlatego, że w tym filmie nic, dosłownie NIC nie miało sensu, a wszelkie próby tłumaczenia nieścisłości są równie przekonujące co kolejne przemiany Jarusia K. I tak nic nie przebije zakończenia, kiedy to trójka ludzi stwierdziła zgodnie w pół minuty - ok, popełnijmy samobójstwo i uratujmy ziemię, bo jakaś nawiedzona kobieta, którą ledwo znamy, mówi, że zniszczy ją kosmita. LOL.
Nie mów "hop", obejrzyj film 3 razy, możesz zmienić jeszcze zdanie, to samo dotyczy Jarusia K. Na pierwszy rzut oka można bardzo się mylić, bo to co jest dobre nie zawsze rzuca się w oczy, w końcu przekonałem się do Theron i Rapace, po jednym punkcie da każdej, za dobre role i nie anorektyczną figurę, były też gołe scenki, panie są apetyczne. Na plusik trzeba to uznać. Fabuła wbrew pozorom ma sens, tym bardziej, że ponoć brakuje ok. 35 min. filmu. To tylko moja sugestia, ja byłem zbyt negatywnie nastawiony, dlatego zmieniam pomału ocenę. Na poczatku dałem 5/10 potem 3/10 i wracam do 5/10. To nie koniec film wart jest chyba więcej