Niby nie tylko powiązanie z pierwszą częścią. Chociaż wcześniej pisali, że akcja filmu będzie się dziać w innym uniwersum. Pewnie to ta ekspedycja, która z drugiej części biurokrata wysłał by zbadali planetę.

Wystarczy poczytac wczesniejsze posty w skrócie akcja dzieje sie 60 lat przed wydarzeniami z 1 czesci,mamy space jokeya to ten ktory w 1 lezy na fotelu w derelikcie,ostatnie 12 minut filmu ma byc poswiecone xenomorfowi byc moze dowiemy sie dlaczego derelict znalazl sie lv-426

Może Riddley zrobi cośtakiego: "Shaw, po walce jakimś cudem zaraża "obcym" SJ (i ucieka? pozostawiona furtka do przyszłych części "Prometeusza" :)). SJ ostatkiem sił dociera do tego "żyjącego" skafandra, zamyka się w nim i ostatnią sceną jest TO- obcy wyskakujący z brzucha SJ, KONIEC, napisy końcowe". :D Co wy na to?

W tym momencie żadnej ewentualności nie możemy wykluczyć, a do czasu premiery jest jeszcze czas by wyżyć się w spekulacjach;) Wracając jednak do pytania założyciela tematu, to jest tak: oczywiście że Prometeusz jest prequelem Obcego, tyle tylko że właściwego Obcego (jako istota) nie spotkamy (w sensie nie w takiej formie w jakiej znamy go z innych filmów), raczej nacisk położony będzie na jego genezę (akurat ten wątek bardzo mnie interesuje). Poza tym mamy korporację Weyland. Chodzi o to, że gdyby ten film zatytułowano "Alien coś tam" większość widzów automatycznie spodziewałaby się i czekała kiedy w końcu na ekranie zobaczymy Obcego, znanego z innych filmów. Potem okazałoby się, że inne wątki są bardziej rozwinięte (np. Space Jockeys, sama expedycja statku Prometeusz) i po seansie widzowie byliby zawiedzeni że tak mało Obcego w Obcym. Stąd wałkowanie że Prometeusz to "niezależny film, dziejący się w tym samym universum co Obcy". Ale znawcy Obcego i tak wiedzą, że cały zamysł filmu Prometeusz to zebranie niewyjaśnionych wątków z filmów serii Obcy, które są zbyt ciekawe by przez tyle lat nikt się nimi nie zainteresował, patrz: Derelict, Space Jockeys, i otwarte frapujące pytanie "czy firma Weyland w pierwszym Obcym (1979) wiedziała już o tej formie życia czy też nie. A ten nowy film musi mieć jakąś nazwę, skoro więc zrezygnowano z "Alien coś tam", padło na nazwę statku, choć też wszyscy wiemy że to nawiązanie do mitu o Prometeuszu, który wykradł ogień Bogom i dał go ludziom za co został skazany na prawie wieczne męczarnie. Teraz wszyscy czekamy na to, by zobaczyć na jakie męczarnie zostanie wystawiona załoga Prometeusza, a skoro już wiemy że film ma kategorię wiekową R, to męczarnie mogą być dosyć znaczne;) Zadaniem tego filmu jest połączenie wątków znanych z filmów o Obcym w jedną logiczną całość, ale mam nadzieję że poza tym że coś wyjaśni, postawi też nowe pytania a zakończenie będzie otwarte. Co do tego że ostatnie 12 minut filmu ma "płynnie przechodzić do wydarzeń z pierwszego Obcego", to fakt, od dłuższego czasu pojawiały się takie informacje, uwiarygadniane zresztą przez samego Ridleya, jestem tylko ciekaw czy podczas produkcji nie zmieniono tego pierwotnego pomysłu na zakończenie. Później pojawiły się informacje, też od Ridleya, że jeśli film odniesie sukces to chetnie nakręci drugą część Prometeusza. Pamiętajmy że akcja filmu ma miejsce około 60 lat przed pierwszym Obcym, więc jeśli się uprzemy to jeszcze kilka filmów można w tym universum pomieścić, choć tak szczerze, jeśli tak się stanie, to będzie kosmiczne wyzwanie dla scenarzystów, stworzyć takie historie które mają nad sobą presję tego co było powiedziane we wcześniejszych jak i późniejszych filmach, uniknięcie wtórności i zaproponowanie widzom czegoś nowego. Osobiście kibicuję Prometeuszowi z całego serca, mam nadzieję że się nie zawiodę, byłoby bardzo szkoda takiego tematu...

W swojej wypowiedzi, napisałeś, że jedną z niewiadomych jest to, czy firma Weyland wiedziała, w 1 części filmu, o obcym na LV426. Wydaje mi się, że firma wiedziała co jest grane. Odebrała jakoś sygnał ( do końca nie wiem jak ), że na LV426 jest Obcy ( skąd już wiedzieli, że jest i można go wykorzystać do celów militarnych ) i postanowiła wykorzystać zwykły statek górniczy bez żadnych zabezpieczeń oraz broni ( czyżby Weyland się przed czymś spieszyło ? nie mogli wysłać militarno badawczego okrętu i profesjonalnie zabezpieczyć obcą formę życia ). Ripley jakoś w połowie 1 części wchodzi do kabiny z której porozumiewa się ze sztuczną iteligencją wbudowaną w statek i czyta rozkazy, które zostały zakodowane jeszcze przed wylotem, dowiaduje się : zabezpieczyć i przewieźć obcą formę życia, nawet kosztem załogi... To jest jasny przekaz, że Weyland wiedziała co robi, jednak dlaczego wykorzystała do tego ten ubogi statek i nieprzygotowaną załogę ? Na te pytania nie znam odpowiedzi, może coś się wyjaśni w Prometeuszu ;) Oczywiście ogromnie czekam na Prometheusa, jest to jedna z najwiekszych premier ostatnich lat dla mnie i mam nadzieje, że będzie niesamowitym wzbogaceniem dla uniwersum Obcego, które tak uwielbiam ;) Pozdrawiam!

a skąd firma Weyland mogła wiedzieć że na jakiejś planecie znajduje się obca forma życia zanim Ripley z załogą na nią natrafili? To tak brzmi jakby materiał na następny prequel

No właśnie, nie wiadomo skąd, ale wiedziała, bo wysłała androida i przed misją zakodowała rozkazy w sztucznej inteligencji statku, żeby przechwycić obcą formę życia. Cały ten sygnał który wybudził załogę mógł być mistyfikacją...

Pamiętajcie że film "Alien1" w oryginale miał mieć trochę inną konstrukcję niż w oryginale. Ale koszty były zbyt duże aby nakręcić pierwotny scenariusz. A teraz z tych dawnych pomysłów nakręcono Prometeusza.

android był dopiero w II części dopiero po I cz. wiedzieli o istnieniu Obcego (oficjalnie)

Był android w 1. Miał zabrać "obca formę życia". W komputerze "Matce" był cała wiadomość związana z "zabraniem". Oficjalnie masz rację.

kto był androidem w I części?

Ash

Dokładnie. Ojj luki29 za słabo oglądałeś Obcego ;)) Ten film jest pełen pytań bez odpowiedzi ;)

Propunuję obejrzeć jeszcze raz Aliena1. Aktor grający Androida świetne wczuł się w rolę - te jego wygibasy gdy się "psuł" (pirłety, obkręcanie:)
http://www.youtube.com/watch?v=pSh1oYc9Ii4

Co do Androida w Obcym, najbardziej uwielbiam rolę Bishopa... Według mnie, coś genialnego. Wspaniały aktor i na zawsze będzie mi się podobał w roli Androida ;)
btw, a ten aktor z wygibasami to nie kto inny jak sam Bilbo Baggins :D

Ten jego haryzmatyczny głos:) Też go uwielbiam. Najbardziej utkwiła mi w pamięci sytuacja gdy Ripley dla Bishopa mówi że Ash był "złym robotem" a Bishop na to coś w tym stylu: "to był przestarzały model, jego partia modeli się często psuła..."

Nooo... geniusz! Coś wspaniałego. Rola Bishopa to coś genialnego.

i Ten jego "trik":
http://www.youtube.com/watch?v=suA2Hy-0mxI
:D

dzięki, już zapomniałem, to w takim razie:
a) wiedzieli o obcej formie życia (tylko skąd?)
b) nie wiedzieli do końca co to jest....
c) w Prometeuszu może być wyjaśnienie skąd firma Wyeland wiedziała o obcej formie życia już przed I cz. Obcego np. z innej oddziału firmy
d) a skąd wiedzieli o niej przed Prometeuszem?...... skoro ta paleontolog (Noomi Rapace) sama odkryła wskazówki?

Zwróć uwagę że w Prometeuszu nie ma nic opisanego że Firma Wayland wiedziała "obcej formie życia". Zakładam <Spoiler> że wysyła z ekipą Vickers która ma pilnować wszystkich i się dowiedzieć czy obca forma istnieje - jeżeli tak napewno Firma Wayland będzie chciała na to "dowód".<koniec Spoilera> Nowy Viral pokazuje że mamy do czynienia nie tylko z firmą Wayland ale też z jej konkurencją - Yutani.

[UWAGA SPOILER-BOJLER] podobno mają ją wystawić, tą Noomi Rapace
http://www.filmweb.pl/video/klip/Dr+Elizabeth+Shaw+%28viral%29-28132
z tego filmiku wynika że badają jej rysy twarzy czy się nadaje na surogatkę

Jak wystawić? Rowń myśl bo jest ciekawa

[UWAGA SPOILER] pod tym filmikiem, 6 komentarz, user: Zloty_Deszcz o tym napisał

ona sądzi że leci na wyprawę życia, a oni mogli ją tylko wykorzystać
dzwoni do Waylenda, gada przez Yutani, jeden.... ;)
jeśli to prawda to wiedzieli o życiu poza ziemią już przed wyprawą, nawet więcej że obca forma życia do rozmnażania się potrzebuje nosiciela, no i te słowa Androida Davida - "How far would you go... to get your answers?" - to też dużo mówi o wiedzy jaką posiadali przed wyprawą, w jednym z filmików Charlize Theron odpycha mocno w ścianę Androida, coś ukrył przed wyprawą albo w trakcie, spoko zaraz cały film rozszyfrujemy :)

Robi się ciekawie:D
http://www.youtube.com/watch?v=Swpl3Mp6A_w
0:32 sekunda
Coś w tm jest. Eksperymentują na niej.

a czemu w Prometeuszu jest kult uwielbienia ludzkiej twarzy? ten posąg/monument/popiersie które odnaleźli w tej jaskini?

Amerykanie doszukują się tego z mitów i religii Egipcjan. Ta głowa jakby patrzyła na te urny i je "pilnowała" - takie bzdety:) Ale nic pewnego - trzeba czekaćna film:)

Właśnie ;)

no właśnie cały ten space jokey nakierunkował mnie tak że odebrałem to jako prequel

dokladnie tak ma byc ,mysle ze wkoncu sie dowiemy skad wzial sie ten statek na lv426,jak sie tam znalezli obcy i wogole kim byl ten space jokey ktory zawsze mnie interesowal ;) nie moge sie doczekac !!!

Prometeusz będzie jak najbardziej prequelem, chociaż z serią Obcym niewiele będzie miał wspólnego,np: samego Xenomorpha (czyli obcego) albo w ogóle nie będzie, albo będzie odgrywał co najwyżej rolę epizodyczną. Fabuła ma się skupić wokół statku tajemniczych kosmitów w którym odnaleziono jaja obcych. Wydaje mi się, że w rzeczywistości z serią Obcym film będzie miał więcej wspólnego, tylko Ridley Scott na wywiadach chce nam wmówić, żeby potem na premierze było miłe zaskoczenie.

ciekawe jak fanatycy odbiorą ten film
ja jestem ZA
pamiętam jak zawsze po obejrzeniu Obcego przychodziła ta myśl do łba "Who are you?"
a tu taka niespodzianka w postaci Prometeusza :)

Najlepsze jest to że to porządna wysokobudżetowa produkcja Ridleya Scotta, a nikt inny lepiej tego filmu nie może zrobić. W ciągu ostatnich lat powstało parę kontynuacji kultowych horrorów/science-fiction, np Coś (podobnie jak Prometeusz prequel, całkiem dobry, ale dupy nie urywa), czy Predators (też niezły, ale również nie powala), ale żadnej z nich nie można była tak poważnie potraktować jak oryginał. W końcu jest szansa, że doczekamy duchowego następce genialnego Obcego (szczerze mówiąc wątpię, żeby Prometeusz dorównał Obcemu, ale na pewno będzie to bardzo dobry film).

Dorównać nie dorówna, ale zawsze bardzo dużo wniesie do ogólnej fabuły uniwersum Obcego, a to duży łakomy kąsek dla fanów tego tego uniwersum ;) np mnie . Tylko... dlaczego mamy tyle czekać po światowej premierze :( ?

"Prometeusz będzie jak najbardziej prequelem, chociaż z serią Obcym niewiele będzie miał wspólnego"
Bardzo ciekawe stwierdzenie...

Wiem, że brzmi to dziwnie, ale nie można mówić o Prometeuszu jako typowej kontynuacji Obcego skoro nie ma w niej w ogóle (lub prawie w ogóle) samego obcego. Fabularnie jest prequelem, ale nietypowym. Filmy z serii Obcy zawsze polegały na starciu z tytułowym obcym, odgrywał on kluczową rolę (zaraz po nim Elen Replay). Nie dziwie się że w tytule nie ma słowa Obcy, ponieważ typowy widz który nic nie słyszał o tym filmie, a zna serię, by się oburzył i twierdził by że "To nie jest Obcy, to coś kompletnie innego!". Byłby podobny przypadek jak w ostatniej części Terminatora. Wielu fanów serii twierdziło, że ten film nic nie miał wspólnego z serią bo prawie w ogóle nie było w nim Tego terminatora (rzecz jasna Arnolda;)). Cieszę się dodatkowo, że Ridley Scott nie poszedł na komercję i nie nazwał swojego działa, np Obcy: Początek.