Jak dla mnie Prometeusz to film rewelacyjny właśnie jestem po seansie i jestem bardzo miło zaskoczony jak średnio lubiłem Ridleya Scotta i jego filmy to ten naprawdę mnie zaskoczył klimatem zdjęciami efektami naprawdę brawo. Podchodziłem do tego filmu z dystansem, ponieważ średnio podobał mi się Obcy 8 pasażer nostromo pierwsza godzina rozwleczona i jak dla mnie nudna pokazywanie ponad 40 min jak bohaterowie się budzą jedzą i ślamazarnie lecą i lądują na planecie i to się ciągnie jak dla mnie, a tutaj przynajmniej wszytko jest w tępię takim jakim powinno być bez dłużyzn jak w obcym. A wracając do Prometeusza to naprawdę warto wybrać się do kina Polecam!!!
i dotego rewelacyjne zdjecia jak dla mnie naszego Dariusza Wolskiego dla mnie 9/10
"Obcy 8 pasażer nostromo pierwsza godzina rozwleczona i jak dla mnie nudna pokazywanie ponad 40 min jak bohaterowie się budzą jedzą i ślamazarnie lecą i lądują na planecie i to się ciągnie jak dla mnie" . Właśnie o to chodziło w tym filmie . Miałeś się poczuć jak byś był razem z bohaterami , zapoznać się z każdą osobą . Mi właśnie się to bardzo podobało . Pokazywało zwyczajnych ludzi którzy tak naprawdę nie wiedzieli z czym mają do czynienia . Zobacz że do czasu zanim wyskoczył obcy z klaty typka . Zachowali się w miarę normalnie , nie byli spanikowanie . A w takim prometheuszu , zapoznano nas z Dawidem . A reszta osób była wiadomego charakteru
Każdy przecież może mieć swoje zdanie podobał Ci się obcy to spoko ja mowie tylko swoje spostrzeżenia jak dla mnie tępo filmu jest o wiele lepsze w Prometeuszu niż w obcym każdy może mieć swoje zdanie mi się bardziej Prometeusz podobał i nie rozumiem narzekań pseudo-malkontentów odnośnie tego filmu jak dla mnie jest rewelacyjny
No tak jak dla Ciebie "Pan Kleks w kosmosie" ma 8/10 to taka ocena "Prometeusza" raczej mnie nie dziwi.
Ja film oceniam jako słaby. Może jest to coś dla fanów Obcego i jego pochodnych. Fabuła słabiutka, płytka i bez większego przesłania. Powiązania z Obcym są dziwne, dla mnie trochę nieczytelne (Obcego oglądałem bez większych refleksji nad nim).
Jedyne co ratuje ten film to bardzo dobra gra aktoska: dobra Steron z jej surowym głosem i Rapace - genialny akcent (a w zasadzie jego brak, albo taki bardziej nordycki).
Zdjęcia - tutaj mam mieszane uczucia. Z jednej strony piękne, ale kiedy się je ogląda przez dobre 2 godziny to nużą i stają się strasznie ciężkie i przysadziste - sam film jest osadzony w ciemnych, zimnych kolorach.
Film pełen skrajności - dla mnie świetna obsada, ale niestety " z pustego i Salomon nie naleje".
Ach i jeszcze jedno: Obcy straszył, Prometeusz niestety już nie...
"Prometeusz" po prostu wnerwia.Wszystko jest dobrze póki załoga śpi, nawet można wytrzymać do momentu lądowania a później z minuty na minute jest gorzej.
Owszem mogło być gorzej bo kapitanem mógł być Francesco Schettino ze statku Costa Concordia a załoga to ekipa a KLANU.
Film tworzą postacie a nie efekty specjalne.Jak widać nie każdy to rozumie.
A mi tam Prometeusza się bardzo dobrze oglądało jak nie należę do fanów Ridleya Scotta i jego filmów to ten film mu wyszedł oczywiście moim zdaniem
Właśnie wróciłem z kina i również wystawiam solidną ocenę temu filmowi. Bardzo mi się podobał, oczywiście są tam pewne niuanse do których można się przyczepić, ale tak jest niemal w każdym filmie. Czasem lepiej nie rozbijać gówna na atomy. Fajnie pokazana ewolucja Obcego - od dżdżownicy :) 8/10
Co do Nostromo to nie będę dyskutował, bowiem jak dla mnie to majstersztyk :D