Prometeusz

Prometheus
2012
6,3 190 tys. ocen
6,3 10 1 190174
5,9 56 krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

Czy ktoś może wie:
-Co miała w brzuchu bohaterka? Skąd się wzięło? Coś takiego powstaje kiedy zarażony tą
czarną mazią zapłodni kobietę? Czy ta istotna ma jakieś konkretne miejsce w tym
uniwersum, tak jak np. Alien? Czy po prostu jest zwykłą głupotą wymyśloną żeby pokazać
cesarkę i zabić inżyniera? Co to w ogóle za system? Osoba zarażona mazią -> Zapłodnienie
kobiety ->urodzenie czegośtam -> 'zapłodnienie' inżyniera przez 'coś tam' - > kolejny
wyssany z palca stwór? Trochę chaotycznie, wybaczcie.
-To samo pytanie co do stwora, który wyszedł z inżyniera. Co to było? Miejsce w uniwersum.
Czy ma coś wspólnego z Obcymi?

ocenił(a) film na 6
DeanFord

To co wyszło z inzyniera to Popol (tłumaczenie z TV) istota zyjąca na planecie Zun o zwiększonej grawitacji. Walczył z nim Vegeta w Dragonball Z (piszę serio)

http://pl.dragonball.wikia.com/wiki/Pui_Pui

ocenił(a) film na 9
Mazurian

O, Do ciebie pytanie:D ta scena z Eli i J , w nowej wersji , z reż. , parę sekund dodatkowych, masz możę linka, bo skasowano :

tramp85

O to chodzi?
http://www.youtube.com/watch?v=JLrVC2FKLh8
Jak nie, to bardziej sprecyzuj

Mazurian

Pewnie chodziło Tobie o bijatykę między Shaw a Inżynierem. Nie mogę znaleźć tego pliku. Może zwróć się do 0wnera2 - na pewno wszystko co związanego z Promkiem ma na dysku;)

tramp85

Proszę :) Watch & download:
http : //www . fileplay . net/file/16147/engineer-and-elizabeth-parody

Film z YT serwis skasował. Ale jest jeszcze na kanale innego gościa, tyle że bez napisów i z inną muzą pod koniec: www . youtube . com/watch?v=I8whRCDmt5s

ocenił(a) film na 9
Anna_Sandstorm

Dzięki :) Nawiasem mówiąc BD już za dwa tygodnie, będzie się działo :)

tramp85

Jak myslisz, to bezie wersja extended?

ocenił(a) film na 9
Mazurian

W sumie taka jak powinna być od początku :P Nie wiem Mazur ile to będzie trwać , ale zaciekawiły mnie te wycięte sceny z J , bo mało ich było..

tramp85

Ja na początku napaliłem się że w październiku wyjdzie reżyserka. Ludzie widząc nowe sceny napalili się że wyjdzie Reżyserka - a zapewnie twórcy pokażą im figę z makiem i te nowe sceny bęa jako bonusy na płycie BR:D:D:D

Mazurian

Czyli polskie DVD będzie bez scen dodatkowych, sam film kinowy?

Anna_Sandstorm

Ja się pytam bo figę wiem:D

Anna_Sandstorm

Sorry. Ktoś wspominał że na DVD będzie jakieś 10 min dodatkowych scen (jako bonusy?) a na BR będzie te 10 min + 20 dodatkowych scen (w tym jakieś dziecinne pamiętniki Waylanda)

tramp85

Też czekasz na scenę "Paradise"?

ocenił(a) film na 9
Mazurian

Um wiesz co nie whodziłem tu dawno, także nie za bardzo się orientuje, ale zapewne też czekam :D

tramp85

Nie będę spoilerował;)

tramp85

Nom, też czekam, ale na DVD :) Byle w polskim wydaniu były sceny usunięte...

ocenił(a) film na 8
DeanFord

Zakładając tak jak film nam sugeruje, że ta "czarna maź" miała być faktycznie rodzajem broni biologicznej stworzonej do użycia przeciwko ludziom, cała ta sytuacja z tymi potworami ma wcale nie tak mało sensu.
1) Po pierwsze w trakcie filmu widzimy, że zainfekowani zostali tylko mężczyźni - Feifield i Holloway. Być może ta czarna maź została tak zaprojektowana, że atakuje tylko mężczyzn, którzy następnie mają zapłodnić kobiety, które następnie wydadzą na świat Trylobity (takie określenie przyjęto dla "dziecka" Shaw).
2) Wiemy, że DNA Inżynierów i ludzi jest zbieżne, więc prawdopodobnie rezultat "zapłodnienia" człowieka i Inżyniera byłby taki sam - widziany w finale Proto-Alien zwany Deaconem.
Takie podejście do tematu pasuje również do teorii w której Inżynierowie chcieli wykorzystać ludzkość do wyhodowania armii Deaconów.
A co do kwestii miejsca w uniwersum. To znów jest nic więcej niż moje dzikie przypuszczenie, ale dość prawdopodobne wydaje się, że Deacon pochodzi od Obcego, jest jakąś jego genetyczną modyfikacją wyhodowaną przez Inżynierów, kto wie czy nie w celach militarnych (chociażby do obrony przed Obcymi, którzy mogą im zagrażać). Według tego co wiemy Obcy byli wcześniej (AvP, AvP-2 - tak, wygląda na to, że te tytuły są kanoniczne ;/) niż Deaconowie a ogólnie zbliżona fizjologia i poniekąd cykl życiowy, sugerują, że obie rasy mają ze sobą coś wspólnego.

SzalonyChemik

To też sugeruje, że inżynierowie są twórcami obcych. Nigdy nie było to jednoznacznie stwierdzone.

Znaczy, wciąż można spekulować, może inżynierowie modyfikowali DNA obcej rasy i nie zaprojektowali jej od zera, a tylko przystosowali do swoich potrzeb.

SzalonyChemik

Ad 1.
Kobiety też zaraża, bo przecież pasożyt przeszedł do Shaw i rozwinął się w jej macicy. Nie była ona tak naprawdę w ciąży, mimo że tak twierdził David. Te pasożyty były protoplastami późniejszego twarzołapa, który zarażał i mężczyzn, i kobiety.

Gdzieś w tematach ktoś dał linka do jpg, gdzie było pokazane schematycznie co powstaje w wyniku różnych krzyżówek. Pamięta ktoś to? Leciało mniej więcej tak:

Inżynier + czerń (spożycie) = rozpad na DNA
Człowiek + czerń (spożycie) = mutant-człowiek
Mutant-człowiek + człowiek (zapłodnienie) = mutant I rzędu (ośmiornica)
Mutant I rzędu (ośmiornica)+ Inżynier (zapłodnienie) = mutant II rzędu (prealien)
Prealien + człowiek (zapłodnienie) = jakiś mutant III rzędu albo alien (mutant IV rzędu)
Inżynier + prealien (zapłodnienie) = Alien?
Alien + Inżynier (zapłodnienie) = Królowa?
Inżynier + człowiek (zapłodnienie tradycyjne) = ? Chyba jakiś elf ;)



Anna_Sandstorm

Chyba jakiś elf - daje do myślenia:D

Mazurian

Ale elf pakmen, bo Inżynierowie są umięśnieni (mimo że to istoty oświecenia i nauki, bo kreują życie... a po pracy pewnie siedzą na siłowni ;)), a i ludzie do leptosomików w większości nie należą.

Anna_Sandstorm

Ten na dole:
http://www.cytadela.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=346
Nawet kolor podobny:D

Mazurian

Za bardzo napakowany. Bardziej pasują elfy Tolkiena ;)

ocenił(a) film na 6
Anna_Sandstorm

co do ostatniego to wyjdzie z tego nic innego jak... CZŁOWIEK! Inżynierowie mają identyczne DNA jak ludzie!

wito_filmweb

Tak jest powiedziane w filmie, że oba DNA sa zgodne. Ale to bzdura (na filmie brakuje słowa "prawie"). Zgodnych może być co najwyżej 99,5-99,8%.
Gdyby było wszytsko zgodne, bylybyśmy identyczni jak Inżynierowie albo na dowrót. Miliony lat izolacji (my byliśmy na Ziemi, Inżynierowie latali po całej Drodze Mlecznej, jeśli nie po całym wszechświecie) i życie w innych warunkach już różnicuje DNA. Przynajmniej w przypadku człowieka, bo Inżynierowie nie zmieniali się wcale - musieli być modyfikantami.

ocenił(a) film na 6
Anna_Sandstorm

Inżynierowie stworzyli człowieka na planecie na której warunki sprzyjały im samym więc czemu człowiek miałby się różnić od twórców? Poza tym gdyby te 00,02 % różnicy rzeczywiście miało miejsce to by o tym wspomnieli, a w filmie jest mowa, że DNA jest "takie samo"! Nie ma podstaw żeby twierdzić inaczej skoro tak BEZPOŚREDNIO wynika z treści filmu.
"Miliony lat izolacji (my byliśmy na Ziemi, Inżynierowie latali po całej Drodze Mlecznej...)" - gatunek ludzki ma zaledwie 200 tys. lat a nie miliony!

wito_filmweb

Jeśli stawiasz obok siebie dwie szklanki z zestawu, mówisz, że są identyczne. Jeśli stoi obok siebie szeroki stalowy kubek i wąski kieliszek do szampana, nie powiesz już, że są identyczne. Taka jest własnie sytuacja z ludźmi i Inżynierami. Jak DNA może być zgodne, skoro Inżynierowie mają 3m wzrostu jak Na'vi, białą skórę, są bezwłosi i nieśmiertelni? Leży tu i zasada genetyki, i logiki. Różnica między nami a Inżynierami jest mniej więcej taka, jak między nami a bonobo. Między dwoma ostatnimi wynosi 99%.

Gatunek ludzki ma ponad 5 milionów lat, licząc australopiteki.
Nie zrozumiałeś, o co mi chodziło. Inżynierowie stworzyli życie na Ziemi 5 miliardów lat temu, załóżmy. Zostawili wszystko i polecieli w kosmos. Ewolucja została zakodowana. I w końcowej fazie powstał człowiek. Może to wkurzyło Inżynierów, że nie powstały istoty identyczne jak oni i dlatego postanowili zniszczyć ludzkość i stworzyć na nowo. Czyli były miliony lat izolacji, nawet miliardy. Inżynierowie w tym czasie także mogli się przecież rozwijać.

Z tym zgodnym DNA to jedyna nieścisłość w filmie, jaka mnie zraziła. brak logiki w zachowaniach załogi mozna w sumie olać. W każdym sf praktycznie załoga statku jest trochę trzepnięta.

ocenił(a) film na 6
Anna_Sandstorm

australopitek to zupełnie inny gatunek niż homo sapiens. masz strasznie małą wiedzę a zaparcie upierasz się przy swojej tezie ;) Zobacz jakie różnice są między Afroamerykanami a Eskimosami a obie rasy należą do gatunku ludzkiego. Poza tym nawet jeśli między DNA Inżyniera a Człowieka jest 00,002% różnicy jak zasugerowałeś to i tak nadal to ten sam gatunek, bo już między ludźmi różnice wynoszą 0,1-0,5% (http://www.biotechnolog.pl/news-709.htm) Więc tak czy siak to ten sam gatunek... Teoretycznie dziecko Inżyniera i Człowieka byłoby mieszanką rasową jaką są np Mulaci (Rasa Czarna + Biała)

wito_filmweb

Uważam, że posiadam wiedzę wystarczającą - z wykształcenia jestem biologiem. Oczywiście wiele wyuczonych rzeczy mogło mi wylecieć z głowy, bo nie pracuję obecnie w swoim zawodzie, jednak kiedy mam czas wiedzę przyrodniczą stale uzupełniam.

Nie ma sensu porównywać Afroamerykanów z Eskimosami do Inżynierów, gdyż pierwsza dwójka to ten sam gatunek, tylko inne rasy, które wykształciły się w zupełnie innych środowiskach, o czym świadczy ich wygląd dostosowany do panujących wokół warunków.
Jest to więc przystosowanie środowiskowe, jak ochrona przed słońcem czy mrozem, a nie genetyczne. Sam wzrost Inżynierów dyskwalifikuje ich do przynależności do gatunku ludzkiego. O gatunku mówimy wtedy, kiedy jest w stanie wydać potomstwo, więc morfologicznie musi do siebie pasować. A tu mamy ponad 3m wzrostu i 1,7m - czyli jak? If you know, what i mean ;)

Wytłumacz mi zatem jedną rzecz. Skoro coś jest zgodne, jakim cudem może się różnić prawie pod każdym względem?

Dlaczego ludzie mieliby być tym samym gatunkiem, co Inżynierowie, skoro ci ostatni stworzyli ze swojego DNA, jednorazowo wprowadzonego do wody, życie dla całej planety? Więc dla ryb, ssaków i ptaków też. Jak to możliwe? Chyba że pierwsza scena filmu to tworzenie wyłącznie człowieka.

Te krzyżówki z góry to tylko gdybanie. Napisane z pamięci z jakiegoś obrazka, który był w którymś temacie.
Nie wiadomo nawet, czy Inżynier z człowiekiem mógłby mieć potomstwo. Zygota mogłaby się rozwinąć do pewnego stopnia, a potem obumrzeć albo nie rozwinęłaby się wcale. Często człowiek biały z czarnym mają problemy z uzyskaniem potomstwa, co dopiero z istotą o wiele bardziej rożną morfologicznie. Zresztą współczuję kobiecie, która miałaby za partnera Inżyniera :>

ocenił(a) film na 6
Anna_Sandstorm

1. "Dlaczego ludzie mieliby być tym samym gatunkiem, co Inżynierowie" - bo tak wynika z filmu - mają to samo DNA (niepodważalny dowód, ale brnijmy dalej, skoro tego nie pojmujesz...)
2. "Nie ma sensu porównywać Afroamerykanów z Eskimosami do Inżynierów, gdyż pierwsza dwójka to ten sam gatunek, tylko inne rasy, które wykształciły się w zupełnie innych środowiskach" - No właśnie, Inżynierowie i ludzie też rozwijali się w odmiennych i mogą być po prostu innymi rasami, a nawet nie "mogą" tylko są. Różni ich przynajmniej wzrost.
3. Co do wzrostu: pozwól, że pójdę twoim tokiem myślenia: Eskimos X ma 160cm wzrostu a Afroamerykanin Y ma 185cm wzrostu - to musi być inny gatunek... No bzdura, czyż nie? Poza tym w obrębie gatunku np. u owadów są znaczne różnice wzrostu. Samica może być większa od samca trzykrotnie a i tak to nadal ten sam gatunek.
4. "Wytłumacz mi zatem jedną rzecz. Skoro coś jest zgodne, jakim cudem może się różnić prawie pod każdym względem?" - Inżynierowie i ludzie mają więcej wspólnych cech niż ich różniących. To nawet widać...
5. "Te krzyżówki z góry to tylko gdybanie. Napisane z pamięci z jakiegoś obrazka, który był w którymś temacie." - ten obrazek wstawiłem właśnie ja :D

wito_filmweb

U owadów samce są mniejsze, mogą być nawet znacznie. Dlaczego chyba tłumaczyć nie trzeba. Różnica wzrostu między rasą czarną a białą jest nieistotna.

Według badań różnice genetyczne w samym mitochodrialnym DNA między wskazywanymi rasami wynoszą 15%, w obrębie ras zaś 85%. W ludz­kim genomie mutacje występuje średnio jedna na tysiąc par zasad, z biegiem tysiącleci, od kiedy istnieje Homo sapiens sapiens, nagromadziły się ich miliony. One są promotorem zmienności. Każda rasa ma więc różny koktail genów. I ta zgodność DNA Inżynierów i ludzi miała być niby z kim, skoro same rasy są różne genetycznie, mają tolerancje na różne choroby, środowiska i stopień nasłonecznienia? Różnica w kodzie między losowo wybranymi ludźmi wynosi przecież 0,5%. Czyli z kim ta niby zgodność? Jak w widać w filmie było bardzo uogólnione.

Tak w ogóle fajna dyskusja się wywiązała.

ocenił(a) film na 6
Anna_Sandstorm

już nic nie rozumiem, poplątałaś to trochę... Po pierwsze: nie ma podstaw żeby twierdzić iż Inżynierowie i ludzie to inny gatunek. Po drugie: w filmie jest wyraźnie powiedziane, że mamy identyczne DNA, czyli ludzkie DNA, to co czyni nas ludźmi a nie małpami... Więc gdyby to był inny gatunek to w filmie byłoby to z pewnością powiedziane...

wito_filmweb

Wyrażam moje zdanie, jako osoby, która wysnuła wnioski z obserwacji, czyli wizualnie, a nie otrzymała żadnych słownych wskazówek za wyjątkiem tego jednego słynnego filmowego zdania.

Może powstanie jakaś książka fanowska, jak to było w przypadku Avatara, gdzie zostanie opisana dokładnie rasa Inżynierów. Kiedy powstała, jak stworzyła człowieka. Wtedy nie byłoby już gdybania i takich dyskusji, bo byłyby zbędne.

Ewolucja z widocznymi zmianami trwa z milion lat. Wystarczy już taki czas, by DNA człowieka i Inżyniera się ostro poróżniło, zwłaszcza że jedno i drugie znajduje się w innych częściach kosmosu. O to mi cały czas chodzi. Tu nie może być zgodności, gdyż jednakowe DNA, czyli zgodne, zmienia się z upływem lat mierzonych w epokach geologicznych.

No dobra, może eot :)

ocenił(a) film na 6
Anna_Sandstorm

ale homo sapiens ma 180 tys. lat.... o jakich ty milionach mówisz?

wito_filmweb

Homo sapiens to zbyt ogólnie. Sam H. s. neanderthalensis żył znacznie wcześniej.

Piszę odnoście realiów filmów. Jeśli pierwsza scenka oznacza tworzenie życia na Ziemi, miało to miejsce 5 miliardów lat temu. Inżynierowie stworzyli życie i zostawili wszystko samo sobie. Pisałam o tym wcześniej. Ewolucja więc przebiegała przez miliardy lat, pod koniec pojawił się człowiek, który ewoluował dostosowany do ziemskich warunków. Przez ten czas Inżynierowie nie ingerowali w rozwój życia na Ziemi czy człowieka. I tu nagle mamy DNA z nimi zgodne.

Bardziej prawdopodobne, że pierwsza scenka jest luźna i pokazuje tworzenie życia na jakiejś tam planecie, może nawet współcześnie. A człowiek został stworzony tak jak w licznych mitologiach: Inżynierowie przylecieli z kosmosu ok. 40 tys. lat temu i stworzyli Homo sapiens sapiens, bo wtedy on powstał. Wtedy to DNA mogłoby być faktycznie zgodne, mniej więcej - bo przez dziesiątki tysięcy lat zostałoby zmienione przez mutacje.

ocenił(a) film na 6
Anna_Sandstorm

1."Homo sapiens to zbyt ogólnie. Sam H. s. neanderthalensis żył znacznie wcześniej. " - więc tym bardziej to świadczy o tym że nasz podgatunek jest jeszcze młodszy... A DNA w filmie było porównywane z homo s. s., a nie z homo s. n.
2."Inżynierowie stworzyli życie i zostawili wszystko samo sobie. " - no jednak nie, bo zgodnie z treścią filmu wiemy że przybywali systematycznie do wczesnych ludów zamieszkujących Ziemię...
3. "Przez ten czas Inżynierowie nie ingerowali w rozwój życia na Ziemi czy człowieka" - Nie prawda! Ingerowali na pewno w rozwój intelektualny i technologiczny. A czy ingerowali w DNA nie wiemy. Nie można powiedzieć "NIE" i "TAK", bo w filmie nie jest to powiedziane... Ale sądząc bo teście DNA możemy się domyślać że grzebali np. w genach pierwszych człekokształtnych albo po prostu zrobili kopię samych siebie i "zasiali" ją na Ziemi. My z pierwszej sceny nie możemy wywnioskować czy z tego "ziarna" pośrednio powstał dzisiejszy człowiek...
4. Proszę, odpowiadaj w punktach, będzie nam łatwiej dyskutować ;)

wito_filmweb

Oki ;)

Ad2.
Możesz podać w której scence to było wspomniane, bo teraz nie mogę skojarzyć. Na sieci jednak czytałam (nawet sam Scott o tym wspominał?), że Jezus był awatarem Inżyniera, więc faktycznie I. mogli obserwować, co na tej Ziemi się dzieje.

ocenił(a) film na 6
Anna_Sandstorm

1. Mówisz, że przez dziesiątki tys. lat DNA się mutuje.. .sugerujesz, że ludzie sprzed 20. tys. lat znacznie różnią się o tych sprzed np 5 tys. lat?
2. Jedna scena to gdy Shaw odkrywa skalne malunki wskazujące na kontakt Inżynierów z Ziemianami, druga kiedy Charlie podczas prezentacji przedstawia kilkanaście innych przykładów takich malunków e różnych częściach Ziemi.

wito_filmweb

Ad1.
Zależy od wielu czynników. Jeśli jedna grupa ludzi mieszkałaby w Afryce, a druga na Arktyce, bardziej różniłyby się od siebie, niż dwie grupy żyjące cały ten czas w Afryce. Nie byłyby to jednak tak znaczne różnice, że nie mogliby się ci ludzie krzyżować ze sobą. 15 tys. lat to nie jest dużo.

Obecnie mutacje przebiegają jeszcze szybciej, bo cywilizacja poszła gwałtownie do przodu i ludzie drastycznie zmienili sposób życia.

Ad2.
Faktycznie, było :)

ocenił(a) film na 6
Anna_Sandstorm

1. Ale te mutacje nie zmieniają tego że to jest jeden i ten sam gatunek. Przecież obecnie wiadomo że Homo sapiens sapiens ma przynajmniej 40 tys. lat. Więc niezależnie ile tych mutacji było i w jakim stopniu jesteśmy tym samym gatunkiem i krzyżowanie ras i tak jest możliwe.
2. Czy to wpływa jakoś na twoją tezę?

wito_filmweb

1. Gatunek ma rasy, a między rasami jest niekiedy trudno o krzyżówki. Nie zawsze na przykład Murzyn z białą kobietą może mieć potomstwo, mimo że się starają o dziecko, podczas gdy inne pary nie mają takiego problemu. Powodem jest odległość genetyczna.

2. Tak. Jeśli odwiedzali nas, mogli też i zmieniać nasze genomy.

ocenił(a) film na 6
Anna_Sandstorm

więc jak mniema przekonałem cię chociaż odrobinę, że Inżynierowie i ludzie to jednak ten sam gatunek...

wito_filmweb

No tak. Gatunkiem mogą być tym samym, albo przynajmniej rodzajem.

ocenił(a) film na 8
Anna_Sandstorm

"Jeśli pierwsza scenka oznacza tworzenie życia na Ziemi, miało to miejsce 5 miliardów lat temu."
Gwoli ścisłości. Słońce powstało ok. 5 mld. lat temu, później dysk protoplanetarny. Z kolei Ziemia, jako 'matrwa' planeta z orbitą powstała ok. 4,5 mld. temu. A kiedy tam powstała atmosfera, woda, mieszanka gazów - powietrze, itd. Jak na tak fachową dyskusję, nie wypada pomylić się o ok. 2 mld. lat.

El_Buho

Masz rację. Bardzo przepraszam za błąd. Pomyliło mi się z wiekiem Ziemi. Życie powstało ok. 3,5 mld lat temu (wg Špinara http : //lubimyczytac . pl/ksiazka/96937/zanim-pojawil-sie-czlowiek).

ocenił(a) film na 8
Anna_Sandstorm

Czy Shaw w którymkolwiek momencie mutowała jak Holloway czy Fifield? Ona była tylko nosicielką. Jest różnica. Czy Obcy zostali stworzeni przez Inżynierów? Nie wiadomo, obie wersje są równie prawdopodobne. Jednakże są raczej rasą wcześniejszą niż Deacon, także to raczej twarzołap był protoplastą tej wielkiej ośmiornicy, nie odwrotnie.
Poza tym, nie wiemy czy to, co Inżynier pije w pierwszej scenie to ta sama substancja, co była w wazach.

ocenił(a) film na 9
SzalonyChemik

Odpowiedz czym była maź jest bardzo prosta.Była to substancja zdolna ewoluować każdą żywą istotę w coś nowego.1.Przykład to scena gdy nasi poszukiwacze wchodzą do miejsca z "wazonami" z mazią,wtedy kilkukrotnie zostają pokazane nam jakieś robaki/glizdy które są wokół tych wazonów.Następnie maź wylewa się na ziemie,glizdy mają z nią kontakt i powstaje "wąż" który później atakuje biologa i tego drugiego gościa.2.Drugi gości(nie pamiętam imienia) po rozbiciu hełmu również ma kontakt z mazią i w konsekwencji staję się potworem który atakuje statek.3.Przykład mutacja płodu(1 mutacja człowieka)4.Gdy ta ośmiornica(płód) urosła i zaatakowała inżyniera dochodzi do kolejnej mutacji/ewolucji.Nowy twór ma cechy ośmiornicy i inżyniera.Oczywiście pozostaje niejasności np:co mogło by się stać gdyby nie spalono doktorka i pozwolono działać substancji dalej.Ogólnie film na pewno zrobiony po mistrzowsku,żadnej chały w nim nie znajdziemy.Jedynie można przyczepić się do historii która być może zostanie wyjaśniona w następnej części.Wiadomo że anty fanom sc-fi nie musi się podobać ale ktoś kto lubi ten gatunek nie powinien być zawiedziony.

kar32167

".Następnie maź wylewa się na ziemie,glizdy mają z nią kontakt i powstaje "wąż" który później atakuje biologa i tego drugiego gościa."

Zwracam uwagę na fakt, że już "wąż" posiadał kwas zamiast krwi - i niech to da do myślenia (ad. wniosków na temat tego czym jest maź)

DeanFord

-Charlie zaraził się mazią, która zamieniła go w mutanta. Najwyraźniej przeznaczeniem mutantów było wydawanie na świat prymitywnych obcych. To co urodziła Elizabeth po stosunku z mutantem było pierwotną odmianą twarzołapa znanego z Obcego (główna różnica jest taka że tamten budową przypominał pająka, a tutaj wyrośniętego kalmara). Zadaniem tego twarzołapa tak samo jak w Obcym było zainfekować dowolną ofiarę, która będzie przechowywała w sobie embrion prymitywnego xenomorpha. W Prometeuszu mamy do czynienia z prymitywną rasą obcych, która dopiero się rozwija i ostatecznie przybierze taką postać jaką miały w serii Obcy.
-Jak napisałem wcześniej to było prymitywny xenomorph.