Prometeusz

Prometheus
2012
6,3 190 tys. ocen
6,3 10 1 190188
5,9 56 krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

Właśnie wróciłam z kina. Film bardzo mi się podobał, ale nie nad tym się tuta będę rozwodziła-kwestia gustu. Zastanawia mnie jednak pare rzeczy, na które po przejrzeniu innych tematów i wnikliwym ich przeczytaniu nadal nie mogę znaleźc odpowiedzi, gdyż kazdy pisze cos innego, a niektóre odpowiedzi na podobne pytania do moich poniżej są absurdalne i smieszne. Mysle, ze wiele scen mialo glebsze znaczenie.

1) Z pierwszą scena mogę się zgodzić -ewolucja, poswiecenie sie, aby inne kmórki sie zaczely mnozyc. Wg mnie srednio przekonujące, ale niech bedzie.

2) Nadal nie wiemy, czy Charlize Steron była robotem, czy nie, tak? Jedni pisza, że tak, jedni, że nie. Czyli mamy snuć domysły?

3) Jaki cel miał Android w tym, aby przekazać obcego dalej? Po co specjalnie zamoczył palec w szklance? Nie sadze, ze zrobił to z ciekawosci. Moze zrobil to, poniewaz wiedzial, ze pozniej Charlie przespi zie z Elizabeth, zapłodni ją TYM CZYMŚ i TO COŚ bedzie moglo sie urodzic, dorosnąc i dalej rozmnażac się? Moze mial nadzieje, ze ona sciagnie to na Ziemie, tam urodzi i TO COŚ stopniowo nas wyniszczy? Wg mnie David dobrze wiedział o tym, co dzieje sie na tej planecie i nie sadze, zeby tak z ciekwosci to zrobil. No sama juz nie wiem ;]

4) Ciekawi mnie, czego sie nie dowiem, dlaczego ONI, po tym jak najpierw nas stworzyli, chcieli nas zniszczyc? Jaki, wg reżysera mógł być powód tego? Jaki wg Was jest?

5)David, po tym jak przyczynił się do śmierci Charliego nagle chce pomagac jego dziewczynie, która jako jedyna przezyla? Czemu to robi po tym jak wyrządził im taka krzywdę nagle chce jej pomagać? Czy ma w tym ukryty cel?

6) Czemu każdy z tych stworów wyglądał inaczej? Mutacje?

Myślę, że kazdy ma jakies swoje wytlumacznie na to wszystko, sama je mam, ale jestem ciekawa, co napiszecie. Nie piszcie głupot, bo nie bedzie chcialo mi sie tego czytac. Mam nadzieę, ze wypowiedzi beda normalne :] pozdrawiam fanatyków filmowych!

ocenił(a) film na 1
Paulina_22

Droga Paulinko...konkretnie się nie da.Jedynie co możesz dostać to subiektywne interpretacje znawców którzy po obejrzeniu wiedzą tyle co ty)

ocenił(a) film na 8
Marekgdapl

Tak, wiem doskonale. Ale chętnie poczytam o jeszcze jakichś nowszych pomysłach na interpretację niektórych wątków.

Paulina_22

Hmm.. a więc tak.. wg mnie pierwsza scena mało autentyczna, nie podobała mi się , Charlize nie była żadnym robotem, tylko prawdziwym człowiekiem z krwi i kości, Według moich domysłów Android domyślał się, że ma do czynienia z czymś poza galaktycznym, ale nie wiedział jakie skutki mogą z tego wyniknąć... myślę, że ciekawość jest jak najbardziej na miejscu, upewnienie się, że ma do czynienia z czymś nieziemskim oraz rozkazy jakie wcześniej dostał przed eskapadą czyli w wypadku znalezienia dowodów życia zabezpieczenie i transport na Ziemię, Zagłada ? ponieważ planowali podbój Ziemii ? słabo brzmi wytłumaczenie, '' ponieważ wtargnęliśmy na obcą planetę i chcieliśmy wykraść obce DNA '', ponieważ David.... widząc ze cały misterny plan poległ w gruzach.. miał jakiś plan b ? wiedział dużo więcej niz reszta niewtajemniczonej załogi, może chce ją zwabić w miejsce gdzie ponownie może podjąć próby zrealizowania planów korporacji? potworki jak potworki ... to kosmos, nigdzie nie jest powiedziane ze wszystkie musza tak samo wygladać, podoba mi sie twoja opcja z mutacją... to chyba tyle :))) tak wogóle mimo, że czuje zajebisty niedosyt po tym filmie, chętnie obejrzał bym kontynuację... :D pozdrawiam Paulinko :)))

ocenił(a) film na 1
Marekgdapl

ad 1.masz swoją interpretacje
ad 2.prwdopodobnie nie.Była córką Weylanda.
ad 3.prwdopodobny eksperyment na człowieku dla potrzeb Weylanda
ad 4.jest mnóstwo powodów aby zniszczyć ludzkość...np.wyprodukowanie takiego filmu z kasę gdzie można by było uratować tysiące istnień w Afryce.
ad 5.Po śmierci Weylanda może aktywowało mu się jedno z praw robotyki Asimova)
ad.6 Trudno powiedzieć.

Marekgdapl

"ad 4.jest mnóstwo powodów aby zniszczyć ludzkość...np.wyprodukowanie takiego filmu z kasę gdzie można by było uratować tysiące istnień w Afryce."
Widząc poziom cywilizacji w Afryce to nie dziwił bym się inżynierom jakby polali tej czarnej mazi od delty Nilu po Kapsztad

ocenił(a) film na 8
Paulina_22

5)David, po tym jak przyczynił się do śmierci Charliego nagle chce pomagac jego dziewczynie, która jako jedyna przezyla? Czemu to robi po tym jak wyrządził im taka krzywdę nagle chce jej pomagać? Czy ma w tym ukryty cel?

No on tego tak nie traktował jako krzywdę,bardziej eksperymentalnie,ciekawośc co sie wydarzy gdy zmiesza jedno z drugim na zasadzie mieszania kolorów,tak jak to dziecko robi.

"Nadal nie wiemy, czy Charlize Steron była robotem, czy nie, tak? Jedni pisza, że tak, jedni, że nie. Czyli mamy snuć domysły?"
Raczej nim nie była,nie ma ku temu mocnych przesłanek,chyba,że ja zobaczymy w kolejnej części i scenarzyści będa chcieli nas w pewiem sposób zaskoczyć...

ocenił(a) film na 8
Paulina_22

Okej,okej Charlize nie byla robotem, ale ciezko mi uwierzyc, ze David zrobil to wszystko z ciekwosci. To odegrało za duzą role w filmie. Zeby ciekaowsc Davida doprowadzila do takich zniszczen. Polowa filmu sie na tmy opierala przez jego cholerna robocią ciekawosc? Moze i macie racje, ale ciezko mi w to uwierzyc, zeby odpowiedz byla zbyt prosta.

ocenił(a) film na 8
Paulina_22

On właściwie ze wszystkim eksperymentował,ludzie mieli nad nim przewagę w materii duchowości,to on chciał miec przewagę na innym polu...

ocenił(a) film na 1
Paulina_22

Wykonywał polecenia Weylanda.Nie kierował się ciekawością.Koniec.Kropka.Po śmierci Weylanda priorytety przestały obowiązywać.

Marekgdapl

Wreszcie dobry komentarz!!
David wykonywał polecenia umierającej dziadygi, z potężną władzą, wielkimi pieniędzmi i całkowitym wypraniem z moralności. Przecież to twórca korporacji, która posłała kolonistów na LV 420!!!
Poleciał tam bo nie miał nic do stracenia, jedną nogą był nad grobem.

Paulina_22

Witam.
Mnie ciekawi jedno zwiazane z tym filmem. Dlaczego chcecie rozebrac film na najmniejsze kawalki, skoro film byl caloscia trwajaca cos ok 120 minut.
ad. 1 - bardziej sie tego prosciej nie da pokazac. chodzilo o rozpoczecie nowego zycia w nowym swiecie, widac ze pozniej komorki sie lacza...
ad.2- skad pomysl ze Charlize byla robotem, przeciez miala sie pie....c z Jankiem, cos tam miala mu udowodnic w swoim pokoiku, za 10 min
ad.3- Cel Androida czysto naukowy, i jako sztuczniak byl ciekaw jak to jest byc czlowiekiem i jak czlowieka zgladzic... poza tym Wayland moze mial nadzieje, ze ta maz jest jakims cudownym lekiem, tyle watkow mozna z tego ulepic...
ad4.- Cel likwidacji ludzkosci. no nie wiem, nikt o tym nie wspomnial, no i robot nie mial okazji o tym pogawedzic z Inzynierem bo ten mu leb urwal i skoro Shaw "niby" ukatrupila osmiornice David skorzystal z okazji i nagadal Inzynierowi o Nas i dlatego po przebudzeniu kontynuowal misje...
ad.5- jedyna szansa zeby jeszcze mogl dokonczyc plan unicestwienia ludzi. Tzn zabrac "ludzia" do inzynierow i znow nagadac im w ich jezyku, jacy to jestesmy niedobrzy. pozdrawiam
i jeszcze jedno. gdyby te Wasze watki spisac w jedna calosc w miare logiczna to na Prometeuszu 7 by sie nie skonczylo...

ocenił(a) film na 8
lester_ab

Chyba o to chodzi- o dyskuje na temat filmu. Gydyby kazdy film byl prosty i zrozumialy to bylby nudny. Moze wlasnie o to chodzilo wszystkim- zeby kazdy sie domyslal i o nim mówił. I nie sadze zeby bylo to rozbieranie filmu na czesci pierwsze, poniewaz jak widac, nie tylko a mam problemy z interpretacja pewnych i tych samych watków, co inni ludzie. Wiec nie sa to czynniki pierwsze. Fajnie jest sie wymienic zdaniami na temat pewnych scen. Nie mozna wprowadzac nudy. Poza tym- jezlei czegos nie rozumiem do konca to pytam sie o to- proste. Dlaczeg mam zostawiac moe pytania bez odpowiedzi? Widze, ze wszyscy maa podobe odczucia co do wyze wymienionych pytan. W kazdym razie dzieki za pomoc ;]

Paulina_22

wiesz mature zdalem dawno i magistra tez juz kilka lat temu...
poszedlem na Prometesza nie przez nagonke. uwielbiam Obcego i kilka innych filmow Scotta - (Lowca Androidow) moj ulubiony.
a po premierze tez mialem mentlik w glowie. Dyskutowalem ze znajomymi pol nocy.
ale uwazam, ze niektorych scen, watkow nie powinno sie za mocno zglebiac. one cos Nam maja powiedziec, ale zazwyczaj nie wyjasniaja do konca, i na tym to polega. Stad zaczepka do rozwalkowywania Prometeusza.

a propos "Lowcy...". wtedy a dawno to bylo zrozumialem co mialem zrozumiec i dlatego uwazam ze film jest genialny. nie zadawalem tyle pytan co dzisiejsze mlodzieniaszki, roztrzygujące skad David mial drabine, skad wiedzial ze czarna maz jest niebezpieczna dla ludzi itp.
Troche Scott sknocil sprawe, film rzeczywiscie jest niespojny i dlatego macie MLODZIEZY tyle pytan do filmu. ja szybko ustalilem ze film wiecej jak 7.5 na 10 nie dostanie.
moje najwieksze pytanie do filmu brzmi:
Dlaczego taki rezyser jak Scott, zabral sie ponoc za dobry scenariusz, pozwolil mi (i innym tez) wyjsc z kina z uczuciem "MIERNOTY" w stosunku do filmu. skoro dal mi mozliwosc obejrzenia Obcego 1, Lowcy Androidow, Thelma i Louise. bo ten ostatni Robin Hood tez miernota.

ocenił(a) film na 1
Paulina_22

W mojej ocenie to nie są "znaki zapytania" na które widz powinien sobie odpowiedzieć.Jest to zbitek różnego rodzaju niedoróbek fabuły na granicy niedorzeczności.

ocenił(a) film na 8
Paulina_22

2. Nie była. Była zimną suką.
3. Nie sądzę żeby wiedział bo niby skąd skoro ta ekspedycja była pierwszą? Wiodła nim ciekawość, a od Weylanda dostał polecenie by dowiedzieć się jak najwięcej, maź była potencjalnym lekiem. W tamtym momencie nic nie wskazywało na to, że spotkają żywych Inżynierów więc David musiał kombinować na własną rękę i wybrał najsłabsze, najłatwiejsze do oszukania ogniwo.
4. Po co dywagować? Poczekamy do drugiej części. Ale zastanawiająca jest ta błyskawiczna nienawiść Inżyniera...
5. Tak naprawdę to pomagać on jej zaczął dopiero jak był tylko głową w statku :) Myślę, że instynkt przetrwania zadziałał. Wcześniej była tylko kolejną świnką morską.
6. Evolution baby! Zapładniając kolejne, nieznane organizmy potwór przyjmuje coraz to nowsze formy dostosowując się do środowiska. Dlatego ten, który wyszedł z Inżyniera (o podobnym do nas DNA) jest tak podobny do "naszego" Aliena :)

ocenił(a) film na 8
tomash_10

no, dobre.

ocenił(a) film na 7
Paulina_22

Cześć
Też jestem na świeżo po filmie i te wszystkie pytania które stawiasz /na część z nich też po obejrzeniu nie potrafię dać jednoznacznej odpowiedzi/ świadczą wg mnie tylko o tym że scenariusz nie był do końca logicznie dopracowany lub był po prostu przekombinowany. idąc dziś na ten film do kina byłem już wcześniej uprzedzony że do klasyku z serii Alien mu sporo brakuje iiii.. rzeczywiście to prawda :P dałem mu co prawda 8/10 bo sam w sobie się nawet i przyjemnie ogląda byle tylko nie myśleć o tym że ten film jest w jakimś stopniu powiązany z serią Alien bo niestety w porównaniu z nią blado wypada. film w znacznym stopniu kładzie naciska na efekty 3D oraz wartką akcję kosztem spójnego scenariusza iii... klimatu... bo ten film nie ma klimatu. jest to typowa amerykańska produkcja nakręcona z rozmachem by trafić do jak najszerszej publiczności od której nie zawsze wymaga się myślenia więc i do scenariusza nie przykłada się odpowiedniej wagi byle z grubsza wszystko pasowało :) i tą rolę film spełnia idealnie więc przypuszczam że reżyser oraz producent swój cel osiągnęli. ale ja jako wielki fanatyk serii Alien czuje niedosyt. w filmie jest dużo takich prostych lub banalnych historii jak np przybywają na planetę i praktycznie od razu odnajdują obcy statek lub jedna z finałowych scen kiedy pilot statku kieruje sie na kolizję i jakoś specjalnie się tym nie przejmuje żartując że się z zakładu rozliczą 'po tamtej stronie'.. to takie płytkie i typowe dla kina amerykańskiego

a i powiedzcie mi jedno? planeta na której się dzieje całą akcja to wg Was ta sama planeta na której dzieje sie akcja Alien 1 i 2? Niby tak ale jeśli tak to już na starcie mamy potężną w filmie niekonsekwencję - planeta z 1 i 2 części obcego nazywała się LV 426 - tego jednego jestem pewien na 100% a w Prometeuszu numeracja była inna, też było LV 4... ale na pewno nie 26 bo pamiętam że w trakcie oglądania bardzo sie zdziwiłem. Niby detal ale to w szczegółach diabeł tkwi :P

ogólnie film warty obejrzenia ale do serii Alien to mu spooooro brakuje, szkoda

ocenił(a) film na 7
flatbeet

to nie ta sama planeta. Jej nazwa zostaje podana i różni się od tej z dwóch pierwszych części "Obcego". Aczkolwiek może znajdować się w tym samym układzie planetarnym.

ocenił(a) film na 7
Paulina_22

1. Jest jak jest. Podobało mi się w tej scenie, że akt stworzenia nie został pokazany jako precyzyjnie przeprowadzony akt terraformacji, a wręcz jako przypadkowe następstwo jednostkowego wybryku.

2. Wiele osób sądziło, że będzie - ba, sam się zastanawiałem kiedy to ujawnią. Tak naprawdę jednak nie ma ku temu dobrych przesłanek (męska maszyna operacyjna mnie nie przekonuje - wiadomo dla kogo była, ale to jeszcze nie znaczy że Vickers nie mogła korzystać ze zwyczajnej sali medycznej.

3. Też mi to nie dawało spokoju. Z jednej strony wiemy, że jako android jest nieco bardziej ludzki niż byśmy tego oczekiwali (jak dzieciak z "A.I.") i wyraża swoje chęci oraz gusta. Jedna rozmowa sugeruje, że chciałby zniszczyć swojego stwórcę, Wiadomo też że mógł być dosyć biegły w języku tytanów i mógł np odczytać ze ścian informacje odnośnie właściwości tych substancji.
Z drugiej strony Weyland był umierający, sztucznie podtrzymywany przy życiu i głęboko liczył na cud. Chciał zobaczyć efekty misji jak najszybciej. W rozmowie z Davidem miał stwierdzić "try harder". To mogło go skłonić do próby zainfekowania kogoś z ekipy i sprawdzenia jak substancja wpływa na organizm.

4. Powodów mogło być wiele. Mogła nim być nawet nasza zbyt wysoka technologia - chęć zakończenia eksperymentu, który stawał się coraz trudniejszy do kontrolowania i mógł zacząć próby konkurowania z ich rasą. (wtedy mapy stanowiłyby próbę kontrolną - skoro są w stanie do nas dotrzeć, to znaczy że stają się zbyt silni)

5. Stawiam na chęć przetrwania, ale tak właściwie to w tym momencie mógł uznać swoje zadanie za skończone - nie przeskoczyłby braku mobilności, nie uratowałby już Weylanda, ani też nie mógł liczyć na przyjazny kontakt z samymi tytanami. Pozostało mu funkcjonowanie bez swoich dotychczasowych celów.

6. W każdej części "Obcego" ksenomorfy nieznacznie się różniły. Stąd fani uznali, że potwór przejmuje cechy nosiciela, a więc mutuje. W "Prometeuszu" chyba sama maź przyczyniała się do mutowania organizmów.
Tak czy inaczej - na chwilę obecną nie kupuję tych ewolucji i tego cyklu życiowego.

Pozdrawiam! :)

ocenił(a) film na 7
Khaosth

dlaczego w pkt 4 nikt nie pomyślał o tym, być może inżynierowie którzy chcieli unicestwić ludzkość, tak naprawdę nie byli sobą tylko byli "zarażeni" i stąd ich zachowanie, projekt czy też broń którą tworzyli wymknęła im się spod kontroli zawładnęła nimi a prawdziwi inżynierowie wcale nie są źli, co myślicie o tej tezie ?

ocenił(a) film na 7
Paulina_22

dlaczego w pkt 4 nikt nie pomyślał o tym, być może inżynierowie którzy chcieli unicestwić ludzkość, tak naprawdę nie byli sobą tylko byli "zarażeni" i stąd ich zachowanie, projekt czy też broń którą tworzyli wymknęła im się spod kontroli zawładnęła nimi a prawdziwi inżynierowie wcale nie są źli, co myślicie o tej tezie ?

ocenił(a) film na 7
Paulina_22

pkt. 4 - a wiadomo, że oni faktycznie NAS stworzyli? Czy to po prostu założenie badawcze?

Zauważyliście absurd w zatrudnianiu Pearce'a jako tego starego? Cały czas myślałem, że zrobili tak żeby w pewnym momencie go odmłodzić, a tu zonk :D

ocenił(a) film na 7
wimblus

Pearce miał większy udział w kampanii wiralowej, chodzi mi o konferencję TED, kiedy to miał trzydzieści lat (rok ~2020).

ocenił(a) film na 7
Paulina_22

Jeżeli znasz język angielski to polecam Ci obejrzenie tego wytłumaczenia - http://www.youtube.com/watch?v=D7CChfYoO_I&feature=youtu.be