Może tysiące lat wcześniej tam właśnie mieszkali, ale eksperymenty z czarną substancją zmusiły ich do przeprowadzki.

a ta planeta to nie był czasem tylko księżyc ich głównej planety?

To był księżyc jakiejś tam planety, raczej nie zdatnej do zamieszkania przez cokolwiek.

Ale przecież skład atmosfery na tym całym księżycu też nie pozwoliłby na przeżycie (chyba, że substancja zmieniła jej skład), więc teoria z przeprowadzką raczej odpada (może chcieli pokazać im miejsce w którym stworzyli tą całą czarną maź, dzięki której powstało nowe życie na ziemi)

A widziałeś w ostatniej scenie jak SJ pomyka bez skafandra do kapsuły ratunkowej? Jakoś mu skład atmosfery nie przeszkadzał.

Tak, widzialem - tez mnie to zdziwiło, ale w takim razie dlaczego w ogóle używali skafandrów (może gość dłuuuuuugo wstrzymywał powietrze).

Po pierwsze SJ nie koniecznie jest uzależniony od takiej atmosfery w jakiej żyje człowiek. Może jest w stanie wytrzymać większy zakres (w końcu atmosfera księżyca różniła się od ziemskiej w minimalnym stopniu), a skafander w kosmosie wydaje się dość logiczny.

W takim razie po co były im skafandry kiedy popylali po tych całych jaskiniach/statku?
Poza tym, kto eksperymentuje we własnym domu narażając go na zniszcenie - chemik samouk - możliwe, ale twòrca życia?

1 Skafandry do poruszania się w kosmosie zapewne. Poza tym zwróć uwagę na maszynę manipulującą atmosferą. Mogli testować swoją broń w różnych warunkach do czego potrzebowaliby skafandrów.
2 Własnym domu? Mówisz o sztucznie wydrążonej jaskini gdzieś w kosmosie, która miała być placówką badawczą?

1 Odnośnie "maszyny manipulującej atmosferą" - służyła im do utrzymania w obiekcie ziemskich warunków - by substancja nie zamieniała się w mutującą maź. Testowanie - gdybanie...
2 Może przeczytaj post "rekina", dopiero później się wypowiadaj (sprawdź KONTEKST!).