Ty tępaku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!. Jak można zrobić plagiat własnej twórczości ? . To tak jak byś zaj... swój własny samochód . A co do reszty pytań . Może mu powiedział Dawid po marsjansku że jest edzio pedzio i ten się wkurzył ? .

Trollu zacofany, można mieć sklerozę i zapomnieć swoje dzieło, albo mieć kota na punkcie swoich pomysłów, uważać je za przejaw geniuszu i powielać bez końca, wytłumaczeń jest bez liku. Nie wiem za kogo się uważasz, jesteś tylko przeciętnym polakiem, daleko za ruskimi nawet, mniej cywilizowanym, bo oni już w latach 60-polecieli w kosmos (ponad 50 lat temu), a polska dziś nawet nie ma własnej marki samochodu i ty nazywasz ziomka tępakiem ? dajesz świadectwo sobie !!!!!!!
Młodyś jeszcze niedouczony i niedojrzały

W tej scenie nie tylko dało się zauważyć, że włożył palec do szklanki z szampanem ale także i usłyszeć jak palec ląduje w płynie. A co do urwania Davidowi głowy przez Inżyniera to mogą być tego różne przyczyny jak choćby taka, że David powiedział coś czego Inżynier zwyczajnie nie zrozumiał. Może zszokowało go zachowanie rozwrzeszczanych ludzi? Być może wersja na BureAu nam da odpowiedź na to pytanie. Jeżeli zaś idzie o plagiaty to były nawiązania do sceny z filmu Alien a nie plagiat. Wyglądało to podobnie jednak nie tak samo.

No tak przyznaję rację, plagiat to za duże słowo, Scott powielił własny schemat i nie ograniczył się rżnąc schematy z innych części. 1 Nie wiadomo co powiedział SJ android, racja, 2 Shaw stworzyła nerwową atmosferę fakt. Wiadomo, że doszło do incydentu na pokładzie SJ i coś ich zabiło, widać to na hologramach. Co to był za pasożyt nie wiadomo.Jaka była misja SJ ? Nie wiem.Robak rozwijał się w piorunującym tempie z bakterii do postaci płazów i gadów, jakieś węże, kałamarnice by pod koniec filmu przeistoczyć się w pseudo-xenomorfa z dziobem pterodaktyla. Tak więc Scott nie oszczędził nawet zwierząt i upodobnił je do swoich wizji potworów.
Początek filmu miał obrazować narodziny życia, nie wiem co o tym sądzić. Cały czas ma się wrażenie, że scenariusz powstawał już podczas kręcenia, dlatego też jest dużo niejasności, ogranych schematów, sztywno, planowo, zero spontaniczności. Poza tym, obsada całkowicie dała ciała, zagrali do bólu szablonowo i przewidywalnie

O jaką spontaniczność Ci chodzi? Co do sceny z narodzin życia na Ziemi to wydaje mi się, że tak to mogła wyglądać i jest to bardziej przekonywujące niż to co głosi kościół i różne religie. A co do scenariusza to możliwe, że był poprawiany podczas kręcenia filmu (podobnie jak podczas. kręcenia Gwiezdnych Wojen w celu zmylenia gapiów ) już na planie ale czy to prawda może wyjaśni się w dodatkach do wersji Blue Ray.

Przynajmniej o taką spontaniczność jak przekonująca gra aktorów, zwroty akcji, elementy zaskoczenia, dreszczyk emocji, a chyba przyznasz że tego w filmie nie uraczysz, jest on po prostu mdły. Ale ma pewien plus, przynajmniej dla mnie, lubię wracać do kiepskich filmów, dzieki temu bardziej cieszą mnie dobre filmy

gigant pewnie sie wsciekl, ze ich kreacje, zaczely tworzyc wlasne kreacje. stad david dostal becki pierwszy w kolejce.