Film na prawdę baardzo fajny, efekty specjalne bardzo dobre a muzyka po prostu niezwykła.
Jedyną rzeczą jaka mnie...niemile zaskoczyła był sam obcy...który tylko trochę przypominał obcego,
oraz ci "inżynierowie" (troszkę banalne). Prometeusz był wspaniały do momentu ujawnienia
obecności Weylanda na pokładzie, potem był już troszkę naciągany (Amerykanie znowu ratują
świat) ale bardzo mi się podobał. 9/10 daję:D