proszę o merytoryczną dyskusję, bez wulgaryzmów, ubliżania...
1) hologramy, zwłaszcza te w scenie, gdzie David odkrywa navi SP, dlaczego nagle się urywają?
2) komory hibernacyjne - niby zrobiły wrażenie na ludziach, a moim zdaniem, nasze były lepsze, zwłaszcza, że android bezpośrednio się komunikował z użytkownikiem
3) już pytałem o to, ale może ktoś "zbadał" temat - co powiedział android SP-owi?
4) SP podziwiał czy może "znieczulał" Davida przed dekapitacją, zwłaszcza, że ten ostatni miał wyraz twarzy, jakby ktoś mu wstrzyknął endorfiny....
5) SP dostał kulkę z całkiem niemałego guna i co dalej....?
6) proporcje SP z Aliena zupełnie się nie zgadzają...
7) i wreszcie flet - bardzo mi się spodobał ten pomysł na system "keyless go", ale to już widziałem, co prawda w innym kontekście (kapitan Picard), ale imho tu RS popełnił mały plagiat....
Ad.2 Nic nie wiemy o komorach hibernacyjnych Inżynierów.Nie znamy ich mozliwości.W filmie nie ma jednej informacji na ten temat i nikt z załogi ich nie badał))))
Ad.4.Był świeżo po zmianie baterii stąd ten wyraz twarzy.Odpowiednik syntetyczny naszego mózgu zastosowany u androida reaguje na nowe baterie lub landrynki w podobny sposób jak my na endorfiny.
Ad.6. Cięcia w budżecie.
A przepraszam...merytorycznie miało być.Nie żartujesz?))))
Ad.1.Nie wiadomo.Podawanie jakiejkolwiek przyczyny to czyste,niepoparte żadnymi przesłankami spekulacje.
Ad.2.Nic nie wiemy o funkcjach i działaniu komory SP.Twoja opinia jest spekulatywna i niczym nieuzasadniona.
Ad.3.Nie wiadomo.Podawanie jakiejkolwiek przyczyny to czyste,niepoparte żadnymi przesłankami spekulacje( tu oczywiście pojawi się jeden użytkownik...wiadomo kto z tłumaczeniem)
Ad.4.Skąd ten pomysł... i skąd pomysł że android reaguje na ludzkie hormony przyjemności?W filmie była sugestia ze świat ludzkich doznań jest obcy dla andka.
Ad.5. I nic. Jak wszystkim wiadomo.
Ad.6.Się nie zgadzają.
Ad.7.A mnie się ten pomysł nie podobał.Do dzisiaj mnie śmieszy do łez, jak sobie przypomnę Inżyniera grającego na fujarce aby uruchomić rogala.Słyszałem że Mercedes chce wprowadzić uruchamianie najnowszego modelu przy pomocy marakasu.
Ad.3. przyczyny? będę konsekwentny..... :)
Ad.4. czytaj proszę ze zrozumieniem (to tak jak z tymi musculasami - zarzut był, że małą literą itd...zajrzyj raz jeszcze do Sobotty czy Sinielnikowa i sprawdź jak na rycinach to opisują...wszak jestem wzrokowcem - a w topograficznej chyba o to chodzi... nieprawdaż??) ;)
Ad.5. pomysł z fujarką... cóż ... pośmiejmy się razem hi hi hi ha ha ha, a jeśli chodzi o DB, to użytkownicy nie muszą stosować marakasu, tylko mówić - zwie się to linguatronic - spróbuj, spodoba Ci się (nie ma wersji po polsku ;) )
Ad.3..errata tłumaczenia
Ad.4.oświeć mnie.
Ad.5 aktywacja głosem a fujarka to lekka różnica.Zauważasz tą subtelność?
Ad.5. widać, że z Mercedesami (2010 +) nie wiele masz wspólnego, gdyż tam nie ma aktywacji głosem, tylko sterowanie :), ale to szczegół....
wracając do SJ, to sądzę, że każdy z nich miał inny "głos", podobnie jak Ty, ja i np Mazurian (pozdrawiam!), fujarka słuzyła jako swoisty start/stop engine (chyba tego już nie muszę tłumaczyć?), a to, że nie było wodotrysków, to chyba dobrze? IMHO, dodało to pewnego smaczka filmowi (gorzej gdyby siedział i wklepywał do Maca jakieś tam polecenia.....). Chodziło mi o to, że temat fujarki już był w sci-fi (patrz Star Trek).
Wkuj na blachę.Miesień po łacinie musculus zawsze poza początkiem zdania pisze się z małej litery albo w skrócie np.: m.suspensorius testis czy m.sternocleidomastoideus.I już nie wracaj do tematu.I o tym pisaliśmy a nie odnośniku w rycinie.
:))))))
ja już nie muszę tego wkuwać!!! i to ta subtelna różnica.....ten etap mam już dawno za sobą i bardzo z tego się cieszę, bo wiesz mi to tak naprawdę nie jest kompletnie potrzebne... jedynie co teraz najbardziej lubię, to umiejętność liczenia i dobre czucie w opuszkach palców ;)
Szanuję z kolei to, że musisz do tego wracać (łaciny), bo to takie romantyczne....ale i szczerze Tobie współczuję....
p.s. szpilki, atlasy to lubiłem....a nie wkuwanie na blachę, tak btw...
ja miałem to też na kołach...
a przypominam Tobie, że to Ty podjąłeś jako pierwszy temat "niemerytoryczny" w Ad.7....
ale ok, dixi.
A tak na serio szudasku,sądzisz, że zestaw pytań nadaje się na jakakolwiek merytoryczną dyskusję?
Tak na serio i bez obrazy....
Przecież to przyczynek do fali kolejnych rojeń na temat tego filmu.Wiem że masz potencjał i przemyśl proszę.)))
1. Czas projekcji holografów miał limit. Ponadto gdyby trwały dłużej, scenka stałaby się nużąca dla widza, mimo że jest piękna.
2. Nie było czasu na zbadanie tych komór. David uzyskał o nich tylko podstawową wiedzę, by móc zbudzić Inżyniera. A w "ludzkich" komorach kriogenicznych nie było komunikacji z człowiekiem w stanie anabiozy - David jedynie mógł oglądać sny załogi.
3. Ida hmanâm aî kya namrrtuh zdêêtaha. Gwhivah-pyorn-îttham sas daatrr kredah.
(Ten człowiek jest tu, ponieważ nie chce umierać. Wierzy, że możesz dać mu więcej życia).
Albo ;)
"Niezły koncert odstawiliśmy na twojej fujarce, gdy spałeś."
"Dzień dobry. Jesteśmy scenarzystami filmu "Prometeusz".
"Witaj olbrzymie - jesteśmy od Najmana!"
"Kiepsko pilnujesz swojej fujarki. Gra na niej kto zechce."
4. David był pewien, że Inżynier go zrozumiał i dlatego się uśmiechnął. Tamten po prostu chciał się zabawić. Mafioza też się czasem uśmiecha do ofiary, nim ją walnie z pięści w twarz ;) Możliwe, że zblazowany David powiedział do niego coś w stylu: "Zabij ich wszystkich, nie zasługują, by żyć. Ale najpierw zabij mnie". Więzi zostały zadzierzgnięte i obaj się zrozumieli.
5. Dostał w pancerz ramienia.
6. Bo może tu był dorosły, a tam młodzian lub dziecko.
7. Mnie ta scena jest obojętna. Ale jaja się mi jakoś nie podobały. Lepszy już schematyczny, ale sprawdzony panel dotykowy.
Wiesz Szudas - chetnie bym z Toba pogawędził o Inżynierach Kosmosu ale po co gadać o wersji kinowej? Ja poczekam na BR i wtedy rozwinie się dyskusja....:) Nowe sceny (Paradise, Talk Engineers,tak jak ktoś pisał na początku Inzynier nie tylko łyknie ale może też zakąsi....:), komentarz Ridley'a i nielubianego Li%^$.....