ten film powinien się skończyć w momencie gdy na początku pojawia się na ekranie tytuł. bardzo zgrabny krótki metraż by wyszedł z tego. a tak mamy dwie godziny kupy i głupot... tylko proszę mi tu nie wyjeżdżać z tekstami, że nie zrozumiałem czy że "metafory" bo to bzdura. nawet na gruncie rzemiosła filmowego (odrzucając efekty specjalne itd.) jest to historia opowiedziana tak ekscytująco jak jawią mi się poranne zakupy w sklepie spożywczym. jeden długi zieeeeeeeeeeeeeeeew. nie wiem jak reżyser Łowcy androidów mógł popełnić takiego gniota... 1/10