na załoga nostromo znalazła z jajami i inżyniera wyraźnie któryś z nich powiedział, że ciało
pilota jest skamieniały. z tego co wiem taki proces zajmuje duużo więcej niż czasu niż 30 lat
które dzialą wydażenia z prometeusza i obcego. czyli obcy których znamy istniały już na
długo przed akcją filmu z 2012. bo że akcja rozgrywa się na innym księżycu to wiadomo od
dawna.
no chyba, że nie wiedzieli, że to nie ciało tylko pancerz dlatego uznali, że jest skamieniały.
Info z pewnego forum o alienach:
"Nie ma wątpliwości co do tego, że "pierwotny" z "Alien: 8pN" SJ to szkielet. I to szkielet który przeszedł już przez proces skamienienia. Pewnym błędem jest myślenie, że skamieniałości potrzebują tysięcy lat na powstanie.
"Fosylizacja jest procesem, który może trwać od kilku godzin do milionów lat. […] Długość czasu potrzebna do tego, by kość uległa całkowitemu skamienieniu jest wysoce zmienna. Jeżeli woda gruntowa jest bogata w rozpuszczone minerały wówczas proces ten będzie gwałtowny. Współczesne kości, które wpadają do mineralnych źródeł mogą ulec skamienieniu w przeciągu tygodni. […] Kości nie muszą 'obrócić się w kamień', aby być skamieniałościami i zazwyczaj większość pierwotnej kości jest nadal obecna w skamieniałościach dinozaurów."
Jak widać pierwotne stwierdzenie, że statek SJ znaleziony na LV426 ma tysiące lat, nie musi być prawdą. A więc równie dobrze mógł on rozbić się lub lądować awaryjnie na przykład kilka lat przed "Nostromo". To raczej informacja załogi wprowadziła u nas przekonanie, że pojazd musi być bardzo stary. Tylko na jakiej podstawie? Nie prowadzili przecież badań geologicznych czy strukturalnych, innych itd. Wolę nawet myśleć że ten wariant, drugi, jest bardziej prawdopodobny. Czemu? Ze względu na jaja ksenomorfów. Potrafię zrozumieć że jakieś organizmy potrafią przetrwać nawet bardzo długo (nawet kilka czy kilkanaście lat) nienaruszone. Tysiące lat? Mało prawdopodobne.
Jeśli pójdziemy tym tropem myślenia to SJ z "Alien: 8pN" i ten z "Prometeusza" nie mają prawa się różnić! Tymczasem mamy tu różny szkielet (przecież przy zgodności DNA człowieka i SJ szkielety powinny być podobne!), różne gabaryty a przede wszystkim widząc szczątki SJ absolutne wrażenie że nie jest to człowiek pod żadnym względem.
No i jeszcze jeden argument. Sygnał nadawany z LV 426. W moim rozumieniu nadawany przez tysiąclecia sygnał powinien pokonać tysiące lat świetlnych i w zasadzie pół galaktyki powinno wiedzieć że na LV 426 coś jest i nadaje. Tymczasem wykryła go dopiero załoga "Nostromo". A więc pokonał dopiero kilka lat świetlnych. Przemawia to za tym, że wrak wcale nie był tak stary."
Dokładnie. Za Hansem-Joachimem Zillmerem:
"Również znajdowane w Niemczech skamieliny miały jakoby powstawać w ciągu bardzo długiego czasu. Jak w takim razie wytłumaczyć skamieniałości, które przypominają stop klatkę na filmie?
Na jednej ze skamielin widać wielką rybę, trzymającą w pysku rybę mniejszą. Czyżby udławiła się zbyt obfitym posiłkiem, jak to interpretuje tradycyjna nauka? A może zaskoczyło ją jakieś nagłe zdarzenie, które ją zabiło i zakonserwowało?
Szybki proces twardnienia skał umożliwiał petryfikację (skamienienie) nie tylko szkieletów, ale i miękkich części zwierząt. U małego dinozaura (24 centymetry długości), znalezionego w 1998 roku w południowych Włoszech, bardzo wyraźnie widoczne jest „doskonale skamieniałe jelito”. Włoscy badacze, Dal Sasso i Signore, zwracają też uwagę na zachowane włókna mięśniowe oraz czerwonawe złogi, które miałyby być pozostałościami wątroby. Zwierzę to musiało zostać szybko zakonserwowane i szybko skamienieć, bo inaczej wnętrzności by się rozłożyły lub posłużyły za żer innym zwierzętom.
W Niemczech koło Holzmaden znaleziono skamieniałą scenę narodzin. Chodzi o długiego na 55 centymetrów ichtiozaura, którego głowa leżała między kośćmi miednicy jego matki. Nie mamy tu do czynienia z jakimś odosobnionym przypadkiem. Masowo znajduje się szkielety tych wodnych dinozaurów, leżące skamieniałe jedne na drugich, stłoczone niczym śledzie w beczce. Wielkie nagromadzenie zwierzęcych zwłok na bardzo małej przestrzeni i ich szybkie zakonserwowanie każą domyślać się jakiejś potwornej katastrofy.
U innych skamieniałych zwierząt daje się jeszcze zauważyć ślady mięsa w postaci innego odcienia skały. Zwierzę skamieniałe „ze skórą i włosami” musiało w ciągu krótkiego czasu zostać uwięzione w miękkim materiale. Gdyby ten proces miał trwać długo, to zanim skończyłaby się petryfikacja, całe mięso, a pewnie i kości, zdążyłoby zniknąć. Znaleziska tego typu niemal stanowią regułę.
Znajdowaliśmy też bez trudu skamieniałe robaki. Łatwo je było zauważyć zarówno w przekroju, jak i na powierzchni skały wapiennej. Robak widoczny w przekroju warstwy skalnej musiał zostać przez tę skałę uwięziony. Robaki znajdowane przy powierzchni warstwy skalnej też musiały zostać zaskoczone jakimś zdarzeniem, podczas którego zostały otoczone masą skalną i skamieniały."
Gwoli ścisłości należy dodać, że Zillmer nie jest naukowcem, co więcej przez naukowców jest wyklęty, ponieważ zadaje sporo pytań kwestionujących dotychczasowe ustalenia naukowe. Nie wiem, czy ma rację, ale wiem, że niegdyś Kopernik też nie miał lekko w starciu z oficjalna doktryną.
Trochę to przerażające, bo byłoby ewidentnym dowodem na teorię katastrof. Czyli tego, że wymierania następują nagle, na skutek jakichś skrajnych czynników, np. kosmicznych.
Zastanawia mnie tylko, jak to odnieść do filmu. Tzn. jakie warunki musiały panować wokół zabitego SJ w "Alien 1", że tak szybko skamieniał. Przychodzą mi do głowy dwie rzeczy: albo spowodowała to katastrofa statku i wylew jakichś pierwiastków, albo jakiś alien [np. królowa, która spowodowała katastrofę] zakonserwował ciało. Jaja obcych mogły powstać tam znacznie później.
Też mnie to zastanowiło. Opisywane przypadki są dość charakterystyczne. Następuje gwałtowny kataklizm, który pokrywa ciała zwierząt gęstym szlamem, bądź mułem, odcinając dopływ powietrza. Potem wszystko zastyga w skałę. To nie pasuje do Aliena, bo tam chyba pozostał szkielet (a powinno pozostać skamieniałe ciało), no i jest on na powierzchni, a nie zatopiony w skale.
Gruba przesada, raczej nie znacie się na geologii ( m.in. nauka o planetach skalistych), przyczyn skamieniałości jest mnóstwo i są one typowym procesem występującym na ziemi, aczkolwiek stosunkowo unikalnym. ;-) http://pl.wikipedia.org/wiki/Fosylizacja_%28geologia%29
http://pl.wikipedia.org/wiki/Osad SJ w Nostromo mógł np. skamienieć przez zamrożenie, jak wiemy temperatury były tam raczej ekstremalne
Ale gdzie tu jest zaprzeczenie z tym, co pisaliśmy?
I jak SJ mógł skamienieć przez zamrożenie? Chyba że napił się dużej ilości wody z jeszcze większą soli mineralnych, a pancerz izolował go hermetycznie od środowiska (to żart oczywiście).
1. Skamienienie nie musi być ewidentną przyczyna kosmicznych katastrof, możliwe ale, raczej wątpliwe. "Zwłoki pilota" zostały dość szybko zamrożone, w wyniku śmierci i głębokiej penetracji jego trzewi. Wychłodzenie w takiej sytuacji następuje szybko, poprzez ustanie obiegu płynów ustrojowych (zatrzymanie akcji serca), przy niskiej temperaturze, następuje proces zamrażania. Chyba widziałaś zamrożone części ciała świni w chłodni. Ciało poddane przez dłuższy czas zamrożeniu, zamienia tkanki miękkie w sztywną i gęstą strukturę lodu, o wytrzymałości skały.
Ale to nie jest skamielina, tylko po prostu zamrożona tkanka, która się odmrozi po podniesieniu temp. powyżej 0 st. C. Skalielina jest jak kamień, stropi się dopiero w horrendalnie wysokich temperaturach, z rzędu lawowych.
Nie napisałam, że skamieliny powstają tylko po kataklizmach. Odniosłam się do wypowiedzi Oriona, który temat poruszył.
Świni w chłodni nigdy nie widziałam, bo jestem wegetarianką praktycznie od zawsze i unikam takich widoków ;) Za to widziałam zamrożoną kaczkę nad stawem... w kawałkach. Niezbyt przyjemny widok.
Polemizowałbym, skamielina mózgu wieloryba dowodzi, że paleontolodzy mylą się, tkanki miękkie mogą skamienieć, paleontolodzy wydali dziesiątki specjalistycznych artykułów opisujących oryginalne tkanki znalezione jako skamieliny, zaczynając od tkanek roślin "Ery Lodowcowej", które ciągle są zielone, do szpiku kostnego dinozaurów wraz z pierwotnymi naczyniami krwionośnymi, tego już nie da się odmrozić, a to by dowodziło że w procesie tym brała udział bardzo niska temperatura, inaczej tak delikatna tkanka, nie wytrzymałaby raczej próby czasu ;-)
http://www.poznajpana.pl/index.php/2012/01/skamielina-mozgu-wieloryba-dowidzi-ze -paleontolodzy-myla-sie/
Tak, dzięki za przytoczenie moich słów z pewnego forum a dokładnie z: http://www.horizon-extermination.eu/forum-aliens . Dodam tylko, że post był sformułowany tylko po to aby zaznaczyć, że nie istnieje żadna pewność co do wieku znaleziska na LV426, którego dokonała załoga "Nostromo". My, starzy fani, wolimy jednak myśleć, że pojazd rozbił się (lądował awaryjnie) tysiące lat przed wydarzeniami z "Alien: 8pN", ponieważ to nadaje space-jockeyom pewnej aury tajemniczości. Nie wiązałbym tamtego wraku z "Prometeuszem" - to raczej szkodzi pierwotnej sadze. Nie ukrywam, że uczestnicy forum "horizontal hive" starają się oddzielić od siebie te produkcje i uważają "Prometeusza" za film będący jedynie osadzonym w uniwersum "aliens" a nie prequel "Alien: 8 pN". A już w żadnym wypadku nie zaliczają go do pierwotnego cyklu, tak samo jak "AvP"!
Najlepsze jest to że w jedynce to co jest skamieniałą czaszką w Prometeuszu stało sie hełmem.
załoga nostromo tylko zakładała, że to czaszka. nie przeprowadziła żadnych badań, nawet nie dotknęli inżyniera.
to wszystko zmienia. powinien być pewien. w końcu miał na ręce tylko grubą rękawice.
A kto normalny bierze pod uwagę Prometeusza.Była czaszka ,jest maska))))))))))))
Był olbrzym,jest karzełek)))
Ale i tak będzie wykładzik o fosforyzacji w wodzie o dużej zawartości soli.I z dziesięć teorii jak mogła taka fosforyzacja przebiegać szybko bez kontaktu z woda tylko atmosferą.
Niektórzy wolą robić wklejki z Wikipedii mijające się z tematem i sytuacją o eony.I na tej podstawie prowadzić dyskusje o zabarwieniu co najmniej pseudointelektualnym. Najgorsze jest to, że robią to nadzwyczaj poważnie.
Dokładnie... O ile dobrze pamiętam, skamieniały SJ z Aliena miał nawet wywalony jęzor.... nikt mi nie wmówi że to była maska. Tak samo z jego wzrostem- SJ z Aliena głową mógłby zahaczyć o pierwsze, może nawet o drugie piętro przeciętnego bloku mieszkalnego, natomiast ten kurdupel z "Prometeusza" miał max. 3 metry... Im dłużej o tym myślę, tym bardziej dochodzę do wniosku, że "Prometeusz" jest chyba rebotem, nie prequelem...
Na potwierdzenie moich słów:
http://deadlymovies.files.wordpress.com/2011/12/space_jockey_004.jpg
Nikt mi nie wmówi że to jest maska :P
Ridley nas wydymał i tyle w tym temacie. Jeżeli chodzi o mnie, właśnie TO jest SJ, a nie napakowany albinos z irytującym wyrazem twarzy ;/
http://pl.alien.wikia.com/wiki/Space_Jockey
http://www.prometheus-movie.com/community/forums/topic/5454
http://alienexplorations.blogspot.com/2009/02/paintings-that-inspired-space-jock ey.html
http://www.prometheusfrance.com/article-58002-prometheus-comparaison-space-joc.h tml
http://www.martinocatalano.com/Space-Jockey.html
I ostatni być może najważniejszy
http://watkinsons.deviantart.com/art/Space-Jockey-WIP-167395188
Oczywiście ciągle to powtarzam , w 79' opierali się na jakości Stars Wars, dość szczegółowo odwzorowano więc postać "pilota", jako żywego organizmu. Nie sądzono wówczas, że postawi to przed nowymi twórcami wyzwanie. Dziś powinni się wstydzić, że przy takich postępach w dziedzinie efektów, zniszczyli kultową postać i bardzo nieudolnie zrealizowali film, który zwabił zawrócił w głowach efektami i zaślepił naiwnych, ale.. nazwiskiem Scott. A mogło być lepiej, skoro np. USA kręci filmy o godzilli, to współpracę mogli zaproponować Japończykom. W końcu kiedyś Weyland zrobi fuzję z korporacją militarną "Yutani". Scott trzymając w ręku wielki projekt, udostępnił go do realizacji ludziom, którzy się na tym gatunku horror-sf nie znają. Skopali i pogrążyli staruszka Scotta, on już mówił w wywiadzie, że terminy nagliły, i nie miał czasu na wielkie dzieło, najlepsi w tej branży odrzucali współpracę bo chcieli zmiany scenariusza i utrzymania starego dobrego klimatu oryginału. To oznaczało duzo pracy i czasochłonność. Druga sprawa to 3D, film wymagałby bardziej skomplikowanej obróbki, podnosiło to wszystko koszta. Zdecydowali się w końcu na szybko, tanio, a magnesem miał być Scott. Oczywiście to zamierzone działanie, każdy inny reżyser, który debiutowałby w temacie serii Alien postarałby się lepiej co przełożyło by się na lepiej przemyślany film. Nawet sceny opadania "derelikt" były idiotyczne, wolno opadał, Vickers i Shaw naturalnie się poruszały, jedak uciekały przed nim jak lemmingi, scena wprost wstrząsa idiotyzmem
w Obcy - ósmy pasażer Nostromo nie był żaden olbrzym to tylko złudzenie powodowane przez kombinezon znany z Prometeusza!!!
Tylko ,że to złudzenie w jedynce jest kilka razy większe niż w omawianym tutaj dziele.
http://www.facebook.com/maciej.nowak.5201/posts/119039958247785
A po kliknięciu na zdjęcie na podanej stronie można spokojnie obejrzeć i przeliczyć.Wzrost załogantów Nostromo względem SJ. Wychodzi mi złudzenie 5-6 metrów.A więc zdecydowanie większy niż najnowszy.
Stary, albo strollowałeś albo jebnęły Ci się linki hahahah :D
Co nie zmienia faktu że to już zakrawa o fanatyzm, "złudzenie optyczne" hahahahah:D:D:D
http://images2.wikia.nocookie.net/__cb20080414131149/alien/pl/images/thumb/1/1f/ Jockey.jpg/250px-Jockey.jpg
Rzeczywiście, maluszek... chyba mniejszy niż ten z "Prometeusza" hahahahah :D :D :D
Sorki, samemu zepsułem linka :D
http://images2.wikia.nocookie.net/__cb20080414131149/alien/pl/images/thumb/1/1f/ Jockey.jpg/250px-Jockey.jpg
Do trzech razy sztuka :D
http://images1.wikia.nocookie.net/__cb20080414131149/alien/pl/images/1/1f/Jockey .jpg
ewentualnie:
http://1.bp.blogspot.com/_8sv9gYsuLwc/SZirSdNmPII/AAAAAAAAAEo/C3xW7_iLs50/s1600/ 006.jpg
"Złudzenie optyczne, haha, dobre sobie :D Łeb ma 3 razy większy niż ten białas z "prometeusza"
Tom...przecież to moja odpowiedź na post wyżej do redblue,który pisze:
"w Obcy - ósmy pasażer Nostromo nie był żaden olbrzym to tylko złudzenie powodowane przez kombinezon znany z Prometeusza!!!" ...czyli lekkie bzdurki.Sarkazm!.
Ok, rozumiem, lekko się wygłupiłem, fakt ;)
Co nie zmienia TEGO faktu, że kolega od "złudzenia optycznego" po prostu zmiażdżył wszystko ;)
Kolega od złudzeń brnie w to dalej...popatrz niżej.Zarzucając tym bez wady wzroku głupotę)))))))))))))
chybaś oczadział http://c534909.r9.cf2.rackcdn.com/wp-content/uploads/2011/12/Alien-Vault-2.jpg
http://aliensandpredators.tumblr.com/image/16175630762
http://29.media.tumblr.com/tumblr_kqldor7U2y1qzexpio1_500.jpg
http://24.media.tumblr.com/tumblr_m5b89rzZaZ1rujq2eo1_500.jpg
http://i.imgur.com/nprp9.jpg
A tu podróbka SJ - http://persbaglio.files.wordpress.com/2012/06/20120622-211336.jpg
Dalej twierdzisz ze to złudzenie ?
Ale ludzie na tym forum mają tok myślenia. Te zdjęcia gówno mówią. Scott kręcąc Obcego 30 lat temu nie miał pojęcia że po latach nakręci Prometeusza i że będzie kleił znów ten podest z inżynierem. W Obcym wygląda tak bo obok stoją ludzie i wydaje się większy a w Prometeuszu nic nie stoi w kadrze podczas kręcenia sceny jak Inżynier siada do tego fotela. Tu chodzi o kombinezony Inżynierów a nie o samych Inżynierów. Po za tym twórcy filmu pewnie mieli to w dupie czy rozmiary się zgadzają takich błędów technicznych w serii Alien jest od huja!!! Więc koleś nie wrzucaj durnych zdjęć z filmu bo to czysta głupota która pewnie swoich zwolenników znajdzie.
Co za stek bzdur)))Poza tym że mają tok myślenia i jest to proces nie dla wszystkich osiągalny)))))))))))))))))))))
My, w przeciwieństwie do Ciebie, POTRAFIMY myśleć ;p Wcale się nie wydaje mniejszy- on po prostu TAKI jest! No chyba że rzeczywiście okaże się, że Inżynier z "Promka" to inna rasa niż w Alienie (na co się nie zapowiada), wtedy zwrócę honor, że to co innego. Ale daj spokój z tym "złudzeniem optycznym", bo to już przegięcie pały...
To są zdjęcia "making of" z produkcji, a nie z gotowego filmu. Wiesz, Scotty i jego team, powinni byli zrobili rekonesans w tym celu aby społeczeństwo przypomniało im Nostromo i pewne fakty. Scotty najwyraźniej to olali. Z jednej strony, albo nikt nie pamiętał dobrze Nostromo, a z drugiej - Scotty (czyt. Scott i spółka) było to na rękę, by mieli swobodę przy produkcji, i tak wyszło jajko niespodzianka. Przyznaj, że widok SJ na fotelu w Prometheus całkowicie odbiegał od tego, co widzielim w Nostromo. A gwoli ścisłości to nie kombinezony, tylko skafandry. Kombinezony to mają robotnicy, nurkowie, motocykliści, laboranci, pszczelarze itp. itd. Swoją drogą nie da się ukryć, że Scotty okryli się hańbą, wbrew temu, że mieli pod ręką pierwowzór z Nostromo a jednak wszyscy zignorowali możliwość trzymania zgodnego kierunku produktu z pierwowzorem. Krótko mówiąc wyszła im końska chała