swietne zdiecia efekty nawet muza fabuła kiepska. kto widział 8 ego ten przekona sie ze juz
opowiedziano te historie. Kilka spojlerkowych watpliwosci wybrano nalepszych z ziemi a
znalazło sie takich dwóch co sie zgubiło juz na wstepie i oczywiscie zgineli pierwsi (nie
janek jak sie spodziewałem) z bardzo trywialnych okolicznosciach bo chcieli sie zaprzyjaznic
z nibywezem. Zakonczenie takie jakby miala powstac dwójka lecz na dwojke juz nie pójde.
Ta historia różni się prawie całkowicie od tego co było w pasażerze Nostromo. Nie byli to najlepsi (lol!) ludzie z ziemi, a pochodzili z łapanki. Lecąc nie wiedzieli nawet po co lecą, a cała wyprawa to kaprys bogatego starucha. Scena z kobrą - do poprawki...
no pewnie ze sie rozni nikt przeciez nie opowiadałby jej jeszcze raz chyba ze w jakims remake-u. wiec bogacz wziął wydał tryliony na ten projekt i zatrudnił ludzi z łapanki? jezeli tak to film z takim budzetem ambicjami itd mozna nazwac slabym. profesjonalizm fabuly tego filmu jest kiepski. pochwale sam pomysł. no a reszta jest jak wyzej.
To była jego, Weylanda, misja, jego pieniądze, więc mógł sobie zatrudnić kogokolwiek, nawet Boba Budowniczego i Listonosza Pata, gdyby chciał... To nie była wyprawa naukowa, tylko desperacki 'bieg' staruszka po 'nieśmiertelność'...
mozna sie poczepiac a czemu by nie? to nie jest jakas profesjonalna stronka ale kazdy chce byc tu profesorem. No to film jak masz racje traci na takim absurdzie jeszcze wiecej.
Ale goście, którzy giną na początku to jacyś naukowcy, a nie zawodowi żołnierze, więc mieli prawo się zgubić :D Ten koleś powiedział, że on jest tylko od badania skał.
spoko żolnieże też gineli glupio... w jakiejś częsci aliena. no ale cóż szkoda ze bardziej z jajem tego niezrobili bo byłby to wtedy kozak film.
Możemy się spodziewać kontynuacji, zwłaszcza, że przy 130 milionach budżetu film już teraz zarobił 400 milionów i nadal ciśnie.
OMG trylogia? w sumie to zakonczenie było jakby otwarte... no to moze byc ciekawie jak bedzie śmigać sobie po galaktykach jeszcze takim statkiem. no ale znów pewnie trafi sie jakas opowiesc ktora rozwali film.
Ale co takiego absurdalnego w tym, że staruszek wziął sobie tzw. wykształconych głupoli, bo takich łatwiej jest wykorzystać do swoich celów. Powtórzę - To nie była wyprawa naukowa, więc miłośnicy BHP i przyszli nobliści nie byli mu potrzebni. Raczej tacy naukowcy od 'IgNobli'... :-)...
aha! Masz tryliony dolarów i boisz sie smierci wiec ładujesz te pieniądze na glupoli aby Cie głupole dostarczyli na inna planete gdzies daleko od ziemi malo tego idąc twoim torem myslenia- głupole pewnie zaopatrzyli statek i pewnie go zbudowali!!!? jezeli tak to powodzenia... napewno sie misja udaje jak w tym wypatku, absurd widać jak na dloni! Raczej wynajmujesz najlepszych na swiecie aby spelnić swoje marzenia!!! chyba ze myslisz inaczej ale w to juz nie ma sensu wnikać. Dla tego mi sie to nie podobało. sorki za błedy ale sie podpaliłem.
Przepraszam bardzo;-), ale mój tok myślenia wcale nie zakłada, że statek budowali i zaopatrzali głupole... :-}... Głupole zostali wybrani do uczestnictwa w misji, a nie do projektowania czy dostarczania najpotrzebniejszych rzeczy na statek... 'Prometeusz' miał trasę lotu wprowadzoną w komputer, nad komputerami czuwał David, 'mądrzy inaczej' cały czas spali, po wybudzeniu byli pilnowani przez Vickers i androida, więc gdzie tu jakiekolwiek 'pozwalanie' przez Weylanda???? - Jedynie samo już lądowanie było robione przez członków załogi... Zresztą, ta ekipa nie była głupia w tym sensie, że nie miała wiedzy czy umiejętności, tylko byli to ludzie ze skłonnościami do ryzykownych zachowań, nie umiejący sobie radzić w ekstremalnych sytuacjach. Takich osobników potrzebował Weyland, bo, powtórzę, nie BYŁA TO MISJA NAUKOWA, tylko fanaberia bogacza. Załoga miała być takim zbiorem laboratoryjnych białych myszek 'testujących' drogę do nieśmiertelności dla Weylanda... Tu najlepsi absolutnie nie byli potrzebni, bo tylko za szybko by zwąchali podstęp, zrobiliby strajk czy bunt, i po misji... Sytuacja załogi 'Prometusza' jest prawie identyczna z 'przeznaczeniem' pasażerów 'Nostromo' i nie rozumiem, czemu tylu ludzi ma z tym taki kłopot...
wiec takie wyjaśnienie sugerujesz... i co podoba ci sie ono? mi nie. to zostalo juz powiedziane! po co powtarzać. Anna poniżej mówi o tym ze schemat filmow podobnej konsynstencji jest podobny do siebie, bo gdyby nie wlaśnie taki to misja byłaby bez wiekszych niespodzianek, ma oczywiście racje tylko powtarzam szkoda mi kaski na kino gdzie jest to samo tylko z innymi aktorami efektami zdjeciami i muzyką:) moze cos mądrzejszego bardziej profesjonalnego ? gdzie ludzie sa najlepsi z danej dziedziny a po swoich sladach nie potrafia wrócić skąd przyszli. pozdro:)
i sorx za bledy.
tz gdzie ludzie sa najlepsi z danej dziedziny i maja na tyle oleju w głowie ze po wlasnych sladach potrafia wrócić skąd przyszli ( to chciałem powiedzieć ):) pozdr
Ale przecież przed premierą było non stop trąbione, że będzie to fim osadzony w universum Obcego, więc pytam się ponownie: Czego się spodziewałeś idąc na film??? - Znałeś chyba przecież Obcego I-IV, a więc wiedziałeś, na czym opierają się te filmy... Skoro 'Prometeusz' miał być z nimi powiązany, to chyba logiczne, że będzie do nich zbliżony. Skoro nie chiałeś wydawać kasy na coś podobnego, to po co w ogóle szedłeś do kina????:-) - Sam sobie jesteś winien, to nie narzekaj;-D;-D.
Chociaż starasz sie mi wmówic ze niepodobał mi sie cały film to odpowiem Ci.Czegoś w tych wlaśnie klimatach lecz z mniej banalną fabułą. i tym sposobem odpowiadam Ci na wszystko.
Dobrze, ale skoro cykl o Obcym miał treść, jaką miał, to skąd Ci nagle ta 'mniej banalna' fabuła przyszła do głowy???? - Myślałeś, że Obcy, Obcy, Obcy, a tu nagle '2001: Odyseję Kosmiczną' Ci zafundują????;-)... Na jakiej podstawie???
Na podstawie wyciągniętych wniosków z poprzednich produkcji tego typu. Cykl o obcym był mega pomysłem z minusem takim ze zbyt głupio gineli bohaterowie. Zalożyłem że tym razem będzie inaczej. a Odyseja w zestawieniu z obcym to dwa różne światy.
Inaczej, to znaczy jak???? - Wszyscy przeżyją???;-);-) - Każda kolejna cześć Cyklu była tylko rozwinięciem tego właśnie mega pomysłu i powielała ten sam schemat. W sumie jedyne, co się zmieniało, to klimat: raz był on bardziej a la gra komputerowa --> 'Obcy2'', a raz np. w stylu bardziej filozoficznym --> 'Alien3' - Nie rozumiem więc, skąd to oczekiwanie innowacyjności wobec filmu, gdzie wyraźnie było powiedziane, że będzie do Cyklu nawiązywał????
Jakby nie patrzeć, w niemalże KAŻDYM filmie sf mamy identycznych głupoli ;) Zawsze ktoś głupio ginie, czy to naukowcy, czy żołnierze. Zawsze zdarzają się sceny pseudopatetyczne. Ktoś wejdzie tam, gdzie nie trzeba. Zrobi to, co nie powinien. W takim Alienie 2 np. giną wszyscy żołnierze, w Doomie ocalały jest tylko jeden.
masz racje, zgadzam sie, takie kino tez jest latwiej zrobić albo taki film podobnej jakości tyle ze heroiczny gdzie prezydent usa dosiada myśliwca a will smith dosiada statek kosmiczny i niszczą całą chyba rasę obcych. albo gdzie gośc od odwiertów ze swoja smerfastyczna ekipą wysadza komete gdzieś w kosmosie:) Prometeuszowi daleko do nostromo. Na nostomo to sie bałem a tu podziwiałem widoki.
Na Nostromo niczego się nie bałam, nudziłam się nawet ;p
Rzadko kiedy czegoś się boje tak, że patrzę przez palce. Ostatni raz chyba podczas oglądania "Innych" parę lat temu.
Zacytuj proszę, gdzie napisałam, że nie lubię sf? ;)
Wyraziłam jedynie opinię na temat Aliena 1 i odczuć w trakcie seansu.
Drugie zdanie jest od kolejnej linijki i nie jest powiązane ani z Alienem, ani z Prometeuszem - świadczy o poziomie grozy w fantastycznych filmach.
... A czy białe myszki w laboratorium muszą być od razu super mądre??? - Bo takie było przeznaczenie załogi 'Prometeusza', nie żadne badania naukowe... A nawet, jeśli moja interpretacja jest błędna, to mógł zatrudnić idiotów dokładnie z tego samego powodu, dla którego Ty całymi dniami siedzisz na forum filmu, który uważasz za szmirę;-). Gdyby w 'Prometeuszu' był taki wątek, że któryś z bohaterów, z własnej woli, wciąż raczy się czymś, czego nie cierpi, to pierwszy byś grzmiał, iż to bzdura, bo co? - Masochista jakiś, czy jak?;-) - Ludzie bardzo często postępują kompletnie irracjonalnie, czasem nawet na swoją zgubę...
gdybys miała wiecej pod czapką wiedziałabys ze nie mam tego forum za szmire a ty poprostu bredzisz:) pzdr
Najpierw czytaj uważnie, co inni piszą i do kogo adresują swoj post, a potem komentuj. Nie byl on do Ciebie, tylko do Markagda.pl. To on mi w swojej wypowiedzi w innym wątku napisał, że uważa ten film za szmirę. I ja tylko przytoczyłam jego zdanie. W moim poście nie było NIC ani na Twój temat, ani na temat Twoich poglądów na to forum. KTO WIĘC TUTAJ BREDZI NAJBARDZIEJ, PYTAM SIĘ????;-) - A pisanie 'gdybyś miała więcej pod czapką' to zwykły brak kultury i chamstwo. Znasz mnie na tyle, żeby mój rozum oceniać???? - Chyba nie!!!!
Spoko, sorki, po 13 godzinach pracy wkradł sie chochlik :) Nie gniewaj sie... cofam to! Miałem wielką nadzieje ze bedzie to film epicki na miare pomysłu całego universum, Napewno sie podpalilem co do niego, dlatego tyle goryczy.
Dobra, wypalmy razem fajkę pokoju i po sprawie... ;-D... Jak dla mnie 'Prometeusz' był filmem epickim, nawet bardziej niż którakolwiek część Cyklu o Obcym, ale 'odbiór stopnia epickości' to już indywidualna sprawa każdego widza... Myślę, że zamiast po prostu podejść do sprawy na luzie, to miałeś jaakieś kosmiczne oczekiwania co do tego filmu... Ja jestem w tej o tyle dobrej sytuacji, że wszystkie 'Alieny' obejrzałam dość późno, jako już dorosła osoba, więc odpadły mi wspomnienia typu, jak to w wieku trzynastu lat oglądałam 'Ósmego pasażera Nostromo' na wypożyczonej kasecie video i cały czas zasłaniałam sobie twarz rękami ze strachu... To ten sam mechanizm, przez który wielu nazbyt idealizuje 'starą' trylogię Star Wars, a miejscami niesłusznie krytykuje 'nową', bo się za
Epizodami I-III 'wspomnień czar' nie kryje...
Oj tak..."oglądanie" idiotów z bliska może być pasjonujące.
Dzięki.Teraz motywacja Weylanda jest mi bliższa.))))))))))))))))))))))))
Tylko jest pewien szkopuł.On ryzykował życiem otaczając sie nimi nie mając gdzie uciec.
Ja nie ryzykuję nic,wręcz zyskując dobrą zabawę.I zawsze mogę wyłączyć kompa.
Taaaaa, rozumiem, że 'real' cierpi na taki deficyt 'mądrych inaczej' do obserwacji, iż trzeba ich na forum nie lubianego przez siebie filmu szukać po całych dniach... :-D... :-O...
Weyland nie miał gdzie uciec??? - A ten osobny, odłączalny moduł statku, z kapsułą medyczną, gdzie można było do dwóch lat przeżyć, to co to było, jak nie 'zabezpieczenie na wszelki wypadek'????... Możesz uważać je za niewystarczające, bo wiesz, jak się skończyła cała wyprawa, ale jednak było. Peter nie był wróżem, myślał, że moduł plus nadzór Vickers i Davida nad ekipą wystarczy. To, że Meredith na złość ojcu lekceważyła swoje obowiązki, a David nie zmusił siłą Shaw do hibernacji, przez co w module zagnieździł się wielki kalmar, to już inna sprawa. Czyli jeśli już, to błędem staruszka było zbytnie zaufanie 'nadzorcom', nie głupole w załodze. Zresztą, nie wiem dlaczego tak nie chcesz przyjąć, że ludzie w pewnych sytuacjach podejmują irracjonalne decyzje. Np. podczas ataku na WTC niektórzy wyskakiwali z okien, z takich wysokości, że nie mieli żadnych szans na przeżycie. Czy to było racjonalne? - Nie. Więc skąd takie wymagania logicznych zachowań wobec bohaterów 'Prometeusza', iż Weyland sobie niby nie tych, co trzeba, wziął na pokład, albo że Vickers uciekała nie w bezpieczną stronę, to ja już naprawdę nie wiem... ;-)...
'Ja nie ryzykuję nic, wręcz zyskując dobrą zabawę. I zawsze mogę wyłączyć kompa.' - No tak, dobra zabawa na forum filmu, którego się nie znosi. Marku, wielbisz logikę, ale chyba raczej z daleka... :-D... :-D...
Może i mógł zmaksymalizować, ale tego nie zrobił, miał do tgo prawo, w końcu był tylko schorowanym już starcem, nie młodzianem w pelni sił umysłowych... Czy jedyne, co potrafisz, to wyzywać swoich rozmowców od idiotów, k**** i kalek intelektualnych??? - Słyszałeś o czymś takim, jak netykieta???? - To o atakach na WTC podałam tylko i WYŁĄCZNIIE jako przykład na to, że ludzie w krańcowych sytuacjach podejmują irracjonalne kroki, bo czy decyzja o samobójstwie jest racjonalna??? - W koncu dyskusja była o logiczności zachowania ludzi w ekstremalnej sytuacji... ABSOLUTNIE nie miałam na celu obrażenia ofiar, ani wyśmiewania się z tragedii, więc mi tu mojej moralności łaskawie nie oceniaj i wrażliwca nie udawaj!!!! - To ja czuję się oburzona, że w podły, manipulancki i uwłaczający mi sposób przypisałeś i próbujesz mi wmówić intencje, jakich ja w ogóle nie miałam... Zgłaszam Twoje wypociny do administratora...
'Może i mógł zmaksymalizować, ale tego nie zrobił, miał do tego prawo, w końcu był tylko schorowanym już starcem, nie młodzianem w pełni sił umysłowych' - Poprawka literówek.
A tak w ogóle, to za COŚ takiego, to mi się od Ciebie PRZEPROSINY i to przez 'duże p' należą... W końcu za swoje wyczyny w internecie też się odpowiada. Jak już anonimowo, to można napisać, co się chce i obrazić, kogo się chce, tak???? - Proszę bardzo, miej odwagę, przedstaw się z imienia i nazwiska i powtórz mi to, co ponawypisywałeś, nie kryjąc się już pod nickiem. Gdybyś w tak bezczelny sposób zelżył mnie w 'realu', to mogłabym spokojnie pójść z tym do sądu...
On zwerbował możliwie najlepszych specjalistów, którzy wzięli kasę za udział w jakimś podejrzanym projekcie i nie zadawali żadnych pytań. Siłą rzeczy dostali mu się ludzie, którzy mogli być genialnymi naukowcami, ale prywatnie byli popaprańcami.
taki koles specjalista od skal musial miec badania w terenie wiec siłą rzeczy musiał miec oriętacje. To jest kompletny bezsens mysle ze nastał ten moment w którym ktos musiał zginąć wiec poprostu ich zgubiono bo film straciłby ,,wartkośc,,
Ten ,,geolog" znał się na swoich elektronicznych zabaweczkach, które służyły do skanowania obszarów, a poza tym był rozmemłaną dupą wołową, którą pewnie wywalili ze szkoły w połowie studiów. Nie widzę w tym nic dziwnego, że się zgubił.
podobnie chciałem wyperswadować mojemu koledze zeby zostawił brzydką niewierną dziewczyne ale on niee ... on wiedzial lepiej, stary ty sie zkochałeś!!!!
Tak jak Bodzepor, geolog wyglądał nie wyglądał za bardzo na inteligentnego, a poza tym był jednym z pierwszych ludzi na tej planecie więc wszystko mogło wydawać mu się "obce",trudne do zorientowania się.
Tak samo jak tobie ten film wydał się interesujący.Takie zagubienie w temacie))))))))))))))))))))))))))
Poczułeś się obrażony?Mnie na przykład wydają sie obraźliwe posty jak twoje. Obrażają inteligencję i podstawy jakiejkolwiek dyskusji.