stare alieny byly jedną wielką rzeźnią w kosmosie w ktorej za chiny nie wiadomo o co biega, kim są te stwory, kim byl tamten humanoidlany ktoś w tym rogalowatym statku itd, Prometeusz odchodzi od bezsensownej łaźni na rzecz bycia nieco bardziej łagodnym filmem idącym w bardziej glebokie i filozoficzne, ambitne tematy oraz tlumaczy to tego czego nie wiedzielismy w starych produkcjach, dobre dzielo scotta