Dla porządku : NIE jestem fanem Obcego. Jestem fanem Kina.
Dałam zasłużone 8/10 .Super wrażenia wizualne i klimat. Lepsza moim zdaniem z kinowych SF była tylko "Odyseja kosmiczna". Ciężko wymyślić sens życia , dlatego Bardzo podobały mi się nawiązania do klasyki. Do Odysei Kubricka, mitologii greckiej , tytanów, wrednych bogów, maluczkich ludzi zdanych na łaskę i niełaskę. Ciekawa jest kontynuacja wątku kreacji i destrukcji, od inżynierów poczynając-poprzez ludzi- po androida. Odwieczny problem rozczarowania nowymi, ulepszonymi, wkurzającymi pokoleniami ;). Za parę lat będziecie wiedzieć o co chodzi ;).
Wątek androida rewelacja- postać i kreacja Fassbendera idealna.
Piękne kino, a myślałam, że po słabym "Robin Hoodzie" Scott nie zrobi nic fajnego. Wielkie brawa dla starego MISTRZA.
Od razu zastrzegam, że nie oglądałam Obcego- 8 pasażer, widziałam słabe "Obcy-decydujące starcie", odechciewało się po nim kolacji.
Za to w Prometeuszu uczta dla oka, mnóstwo zagadek, może i dziur logicznych, a może celowych niedopowiedzeń, żeby każdy dopowiedział sobie swoją bajkę. Ilość paskudztw- bardzo znośna. Ogólnie bardzo na plus, zwłaszcza że czytałam dużo nieprzychylnych opinii fanów Obcego, ale ja do nich nie należę, więc jestem wolna od nadmiernych oczekiwań i uprzedzeń ;). Nadmierne skupianie się na szczegółach przeszkadza w szerszym spojrzeniu. SUPER!!!