Oczywiście efekty są niezłe ... ale zawiodłem się na samej fabule ... nic ciekawego, liczyłem na coś w stylu obcego ... gdyż uwielbiam go oglądać ... ale Prometeusz to nie film dla mnie ... zniszczono film fabułą ... gdyż kompletnie nic mnie nie zaskoczyło ... zero emocji z tym filmem ... mimo to daję 7 zawyżam za koniec ... to najmocniejszy pkt filmu
Też się zawiodłem, ale z trochę innych względów. Po sir Ridley'u spodziewałem się więcej, dużo więcej. Jednak świetna kreacja Fassbender'a oraz scena samooperacji ratuje ten film. niestety reszta aktorów i ich postaci jakie kreowali sprawia tak sztuczne wrażenie, jakby w międzyczasie czytali z kartki za kamerą - tak moja opinia.