Promień

Radius
2017
6,0 7,5 tys. ocen
6,0 10 1 7471
Promień
powrót do forum filmu Promień

Film zapowiadał się bardzo ciekawie, w pewnym momencie nawet myślałem, że jest połączony z autopsją Jane Doe, ze względu na imię i nazwisko, kobiecej bohaterki i jej bardzo podobny wygląd, ale to już inna historia. W każdym razie nie zostało w tym filmie wyjaśnione nic, dlaczego ich połączyło, czemu Liam mordował, czym był ten burzowy efekt, kompletnie nic, zakończenie mocno przewidywalne i zostawiające widza w martwym polu.

ocenił(a) film na 8
Sapek_92

Czy na pewno oglądaliśmy ten sam film?
Zostało wyjaśnione w filmie praktycznie wszystko, co było potrzebne widzowi. Połączyło ich, bo ona była jego kolejną ofiarą i akurat trafiła w jego ręce. To dziwne, magnetyczne coś było po prostu czystym przypadkiem, anomalią, która akurat trafiła na nich. Czemu Liam mordował? Hmm, dobre pytanie. Zadaj je innym seryjnym mordercom i może wtedy poznasz odpowiedź.
Nie skupiłeś się zupełnie na drugim dnie tego filmu. Oto morderca i ofiara zostali na siebie skazani. Wyczyszczenie im pamięci sprawiło, że się do siebie przywiązali i byli jedynymi znanymi rzeczami w otaczającym ich świecie. A jednocześnie, w odzyskanych wspomnieniach pokazane jest, że w rzeczywistości powinni się nienawidzić. To trochę taki paradoks.. Dopóki nie znali swojej przeszłości, wszystko było ok, mogli stworzyć swoje życie od nowa, stać się kimś innym. Ale cóż, przeszłość zawsze nas dopadnie.
Tu nie chodzi o to, że masz mieć wyjaśnione wszystko czarno na białym. Reżyser widocznie pokładał w Tobie zbyt duże nadzieje, skoro liczył na to, że sam trochę pomyślisz. Jak możesz wygłaszać opinię, że film jest przewidywalny, skoro go nawet nie zrozumiałeś? Ambitne kino, jak ktoś wcześniej określił ten film, wymaga otwartości umysłu i trochę pomyślunku.
P.S. Jane Doe oraz John Doe to imiona, które nadaje się wszystkim osobom, które same nie znają swojej tożsamości, bądź nie jest znana przez innych, i nie można jej stwierdzić (w przypadku zmarłych).

ocenił(a) film na 5
Walkiria759

To nie jest kino nie wiadomo jak wysokich lotów, dlatego Twoje tłumaczenie wydaje mi się mocno naciągane, jednym słowem zinterpretowałeś to po swojemu. Nawet seryjni mordercy, mają często gęsto jakiś motyw w tym co robią (spójrzmy na siedem np.), tutaj moim zdaniem dodatkowo obniżyło to wartość filmu, zabijał bo tak chciał. Dodatkowo drętwa jak dla mnie gra aktorska, poza tym szczerze byłbym ciekawy takiego połączenia z drugą osobą, starał bym się zbadać jak do niego doszło i czy można je odwrócić, a tutaj gościu po zabiciu sporej ilości osób, nie widząc sensu w swoim życiu i nawet nie próbując sobie jakkolwiek poradzić ze swoją przypadłością, mocą, zwał jak zwał, idzie na łatwiznę i odbiera sobie życie, nie to nie reżyser pokładał we mnie duże nadzieje, tylko mnie bezczelnie wyr***ał i jeszcze kazał sobie za to płacić. Co do nazwiska Doe to ok przyznaje nie zdawałem sobie z tego sprawy.

ocenił(a) film na 7
Sapek_92

Ne poszedł na łatwiznę, tylko zrobił to żeby mogli ją uratować. Przecież by ich rozdzielono na czas operacji. Odjechali by od niego z nią na wózku za daleko i padli by trupem.

ocenił(a) film na 5
adso41

To co to jak ten facet umarł, to tak po prostu opuściły go te nadzwyczajne moce? Nope... dalej naciągane

ocenił(a) film na 8
Sapek_92

Jest taka scena retrospekcyjna w której on do niej mówi "Myślisz że mnie powstrzymasz?". Ona wtedy jakby pokiwała głową na potwierdzenie. No i chwilę później uderza w nich to coś i łączy ich ze sobą. No i od tego momentu on zabija a ona go powstrzymuje.

Sapek_92

Czym jest połączony?