Nie jestem fanem filmów narodowo-historycznych, ale muszę przyznać, że "Prorok" zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Na pewno nie jest to film religijny, jak można by sądzić po głównym bohaterze, ale właśnie trochę historyczny, a trochę biograficzny. Bardzo mi się spodobał sposób przedstawienia Wyszyńskiego - i jako głowy Kościoła w PL, i jako polityka, ale też jako zwykłego człowieka. Polecam wszystkim!