Niestety przewidywalne, wiadomo było, że pociągną film w dalsze części i tytułowy psychopata przeżyje..;/
Film zapowiadał się fajnie, pośmiałam sie na początku ale z czasem czekałam na koniec-tirowiec wszędzie się wciskał, doganiał osobówkę, jeździł po polu kukurydzy jak kombajn...przedobrzyli i naciągneli możliwości tira.
No był naciągany ten film na maxa i też tak miałam że czekałam na koniec, bo przedłużali i kombinowali strasznie - i szczęśliwe zakonczenie ;) Ale ogólnie ok. Mi się podobała baaardzo ciężarówka - taka złowroga, męska i demoniczna - piękna ;)
No moze ja wyjde na idiotke ale szczerze mowiac to ja zakonczenia nie zrozumilam to kto byl w tej ciezarowce i jak sie tam znalazl skoro tytulowy przesladowca zwial dziwne no. Zreszta dlaczego nie sporządzili jakiegos rysopisu to by zaraz uzgodnili jego tozsamosc i by go znalezli eee lipa :) no ale racja przeciez kolejna czesc musi byc ")
W tirze który walnął w motel siedział kierowca ciężarówki z lodami - chłopacy spotkali go na stacji benzynowej a potem ich gonił by oddać kartę płatniczą, pamietasz? Potem przecież Psychopata tytyłowy rozwalił "lodziarza" na pół jadąc w stronę chłopaków. Widocznie musiał go porwać a na koniec filmu posadził go, zapewne nieprzytomnego i "przytwierdzonego" do gazu, do tira. Wiadome było, że przeżyje Prześladowca, bo jest druga część tego filmu...;/
Eeee marnie, marnie się oglądało
ach zapewne przegapilam fragment filmu gdyz na reklmach serfowalam po innych kanalach a wiadomo jak to jest z polsatem tak sie dluza ze o filmie mozna zapominiec ;p dzieki za wyjasnienie :)
ja wciaz nie rozumiem. 'Lodziarz' byl chudy z dlugimi wlosami i oddal mu karte kredytowa. Przesladowca zabil go wjezdzajac w niego ciezarowka.
Ten koles ktory zginal wjechawszy w hotel pasowal do tego kolesia ktory porwal i zwiazal Vivienne. Gruby z zegarkiem.