Właściwia akcja filmu zaczyna się od konsekwencji głupiego szczeniackiego dowcipu słownego.Lecz ta konsekwencja nie jest ani trochę zabawna,wręcz przerażająca i okrutna.Do tego po mrożącym krew w żyłach pościgu przyłapani młodzi winowajcy-Lewis Thomas (całkiem niezły aktorsko PAUL WALKER) i młodszy brat Fuller Thomas (STEVE ZAHN), który właśnie wyszedł z więzienia-nie chcą od razu go przeprosić, dopiero gdy zagrażać im będzie śmierć ze strony psychopatycznego kierowcy tira i w miażdżonym przez napastnika aucie,w którym się znajdują, zrozumieją swój niewybaczalny błąd.Za wszelką cenę; szantaż i ośmieszenie,muszą teraz walczyć o swoje,a potem swoich koleżanek -Venny(LEELEE SOBIESKI) i Charlotty(JESSICA BOWMAN)- życie. Co by nie powiedzieć,nie jest to fil tuzinkowy.Chociaż wiele kamyczków można nawrzucać ekipie realizatorskiej i twórcom, obsada broni się nadzwycaj dobrze.Nominacja dla filmu do nagrody Saturn też chyba nie jest przypadkiem. Film stawia pytanie:"Czy warto za taką cenę płatać figle ?".Potem pogłębia go jeszcze:"Czy dowcip jest warty psycho-fizycznego okaleczenia młodej osobowości?".Tak ostro, jak w tym filmie, problem ten w kinie dawno nie został chyba tak postawiony.Opowieść o szantażu i zagrożeniu życia osób postronnych zdaje się nie wykraczać poza ramy kina komercyjnego, jednakże kina realizowanego na wysokim poziomie.John Dahl jako reżyser i scenarzysta ma na swoim koncie już takie filmy jak przewrotny thriller "Kill Me Again" (1989) z Valem Kilmerem czy "Red Rock West"(1992) z Nicolasem Cage'em.Oczywiście,jak zawsze,krytyka może doszukać się słabych punktów scenariusza debiutującego Clay'a Tarvera i Jeffrey'a Abramsa("Przypadek Henry'ego","Armageddon").