Film powiela pomysły użyte już wcześniej w innych filmach. Mnie nieco kojarzy się z "Pojedynkiem na szosie", "Autostopowiczem", ale tak czy siak - do obu tych filmów mu jeszcze sporo brakuje. Oglądać tylko gdy nie ma za bardzo niczego innego do wyboru.
Prześladowca, a jego poprzednicy
Absolutnie dobre masz skojarzenia ;)
Ja nazwałbym to bardziej ostro, to znaczy że twórca scenariuszu zbyt wiele zapożyczył zarówno z "Pojedynku Na Szosie", jak i z "Autostopowicza". Może to tylko chęć osiągnięcia łatwego sukcesu na podstawie doskonałych filmów, tak szeroko dziś rozpowszechniona... :( Miejmy nadzieję że nie.
Ogólnie moja ocena, to 6: film nie jest rewelacyjny, stoi kawałek ponad przeciętność.
Polecam każdemu, kto nie widział "Pojedynku Na Szosie" ani "Autostopowicza", gdyż w przeciwnym razie może trochę się wynudzić i ujrzeć znane motywy (tak jak ja), a oba ww filmy naprawdę gorąco polecam każdemu :)