Przyłączam się do tej opinii. Warto się zapoznać z tym filmem. Ciekawe połączenie wątku rozmowy telefonicznej z końca filmu z nagraniem na sekretarce na początku. Również sam sposób nakręcania niektórych wydarzeń przez bohaterkę daje do myślenia.

A mnie do myślenia dało jedno. Dlaczego najpierw starsza z córek nie jest poraniona? Pokaleczyła się we wtorek (chyba), albo wcześniej. Pewnym jest, że gdy główna bohaterka dowiaduje się pierwszy raz o śmierci męża córka jest zdrowa i nie ma ran na twarzy. Nie wiem o co z tym chodzi.