Nie wiem czym sie tu podniecacie, film jest cieńki jak dupa węża. Muzyka rewelacyjna.
Może początek filmu był do dupy ale ostatnie 20 minut tego filmu było rewelacyjne.
Koles ma racje, a ty sie spuszczasz jak szczeniak ... Ta twoja Mechaniczna Pomarancza i jej pedalski klimat oraz wyjatkowo przerysowana sceneria i czasy sa niczym w porownaniu do mistrzowskiego kunsztu ukazania realizmu wysp szczegolnie w latach 90-tych kiedy to strzelaniny mozna bylo uslyszec 4-5 razy w roznych czesciach miasta przejezdzajac samochodem ...
To jest twoje zdanie, a to akurat gówno mnie obchodzi. Jeśli chodzi o Mechaniczną Pomarańcze - jesteś albo za głubi albo za młody albo jedno i drugie, żeby zrozumieć geniusz tego filmu.
Co jest niby moje zdanie ? Ze mechaniczna to film sci-fi ? A co to jest ? Czasy blizej nieokreslone, nierealistyczne podobnie scenerie. Nie wiem czy probujesz mi wmowic, ze moim zdaniem to, ze ten film jest nierealny sci-fi czy to, ze Snatch jest wyjatkowo nierealny ...
Jezu z kim ja tu rozmawiam. Ciebie nie trzeba nawet obrażać, bo przez to co piszesz sam się kompromitujesz...
Sory, ale pieprzysz głupoty. Sam jestem fanem przekrętu ale Pomarańcza do bardzo dobry film. W ogóle porównywanie ich lbu to jeden z najgłupszych pomysłów w historii, bo Pomarańcza to dość zawiły film, który nie podaje morału na tacy, a Przekręt jest prosty w odbiorze jak kij od szczotki. Nie bardzo podobała mi się Pomarańcza, ale doceniam jej myśl przewodnią i artyzm, tego w orzekręcie nie znajdziesz i to czyni oba filmy zupełnie innymi.
niestety obaj sie nie znacie, oba te filmy to dno i nuda. Im szybciej pojmiecie (oceniam ze za 30 lat), tym lepiej dla was. Wszystko tam jest nudne i niedopracowane. Ale wyjatki (pozytywne oceny) potwierdzaja regule, ze te filmy to masowka i nic w nich ciekawego.
Od kiedy to na filmach trzeba się znać. Mądrego nudzi a głupiego śmieszy. Kto więcej skorzystał. Jak to jest kryminał czy dramat to pomocy.
a co to jest jak nie dramat kryminalny skoro glowny watek filmy tyczy sie zabojstwa matki cygana i otoczki zwiazanej z zemsta omnibusie ? Oczywiscie sa watkie komediowe ale w jakim dramacie kryminalnym ich nie ma ... ?
Trainspotting to tez dramat, a nie komedia pomimo, iz sa tam legendarne gagi chyba dla przedstawicieli wszystkich nacji swiata ...
Nie ma to jak szpec dorwie sie do tematu ...
Jest cienki jak dupa węża czy po prostu nie lubisz gangsterskich angielskich filmów w stylu Guya Ritchie??? Ja osobiście uważam ten film za klasykę gatunku i jeden z moich ulubionych filmów w ogóle ale to już kwestia gustu.
pojechaliscie mu i brawo. to psychofan mechanicznej, filmu nudnego, wtornego i glupiego. Co prawda przekret tez nic nie reprezentuje za wiele, ale psychofanow nalezy tepic, bo to spamerzy. Film slaby. Brawo!
takie rady zachowaj dla siebie i mamy, niestety. Skoro brak kultury, jedyne co ci podam, to zalecenie udania sie do lekarza. W dobrej wierze. Mechaniczna jest wtórna i tyle.
Słabo uzasadniłeś swoją opinię, NIESTETY. Przykre jest to, jak płytkie jest twoje myślenie. I to by było na tyle. NIESTETY.
uzasadnil dobrze, ale to ze jestes tlukiem wszystko nam wyjasnia, nie pojmiesz tego. Zrezygnuj, szkoda resztek szarych komorek. Lubie radzic prozdrowotnie i za darmo.
Panowie, naparzacie się tu pięknie, w stylu "Przekrętu" i "Mechanicznej..." razem wziętych!.
"Przekręt" to czysta rozrywka na niezłym poziomie. Dobrze zrealizowana i z niezłą obsadą. Coś, na czym można się świetnie bawić bez głębszej refleksji (co nawet zostało podkreślone w jednej z portalowych recenzji).
"Mechaniczna pomarańcza" to genialnie wyważone połączenie kiczu i groteski, film, który z jednej strony bawi, z drugiej natychmiastowo powoduje wyrzuty sumienia, że coś takiego może nas rozbawić. Sprawia, że widz czuje się nieswojo, porusza zagadnienia, które rozważa się jeszcze długo po zakończeniu seansu.
Ergo - to dwa zupełnie różne filmy, skierowane do zupełnie innej widowni i porównywanie ich, a zwłaszcza wzajemne obrażanie fanów, jest przejawem najzwyklejszego gimbusiarstwa.
Dziękuję za uwagę.
Miło przeczytać merytoryczny, rzeczowy wpis.
Uzupełnię: "Mechaniczna..." to kino artystyczne na wysokim poziomie a "Przekręt" to film rozrywkowy, w swojej klasie też na dobrym poziomie. Czasem to jest trudne, ale w tym przypadku odróżnienie gatunków jest oczywiste. Oglądamy i to i to, ale czego innego po sztuce "wysokiej" i popkulturze oczekujemy. Wartościowanie obu gatunków w istocie nie ma sensu, bo oba "startują w innej kategorii" - przypomina dywagacje o wyższości świąt bożegonarodzeniowych nad wielkanocnymi (lub odwrotnie).