...niż większość tutaj piszących. Trafiłem na ten film przez przypadek i spodziewałem się dobrego kina SF. Bardzo się rozczarowałem. Scenariusz oryginalnością nie grzeszy, a dialogi jakieś rewelacyjne nie są. Ale pomińmy to milczeniem. Sceny walk - częściowo wyglądają nieźle, jednak przy uważnym oglądaniu widać niedociągnięcia - słabe ciosy, beznadziejną ich realizację (bad guy przypala herosa papierosem w sutka, a ten w odwecie gryzie go w ucho) i coś czego długo nie zapomnę - idiotycznie wyglądający pościg w hangarze. Tak kretyńsko zrealizowanej podobnej sceny dawno nie widziałem. Do tego momenty z symfoniczną muzyką, które miały dodać pewnie powagi i podniosłości chwili, a wypadają wręcz śmiesznie. Grę aktorską lepiej pominąć, bo są tak beznadziejni, że szkoda gadać.
Z ciekawości i braku filmów SF można obejrzeć, ale niedociągnięcia, błędy, aktorzy jakoś odstraszają bardziej niż przyciągają do ekranu. Jedyna fajna sprawa to samochody marki Renault występujące w filmie - fajnie byłoby je zobaczyć na ulicy.
Nie polecam.
3/10