Niedoszły młody samobójca trafia pod opiekę doświadczonego psychiatry, który znany
jest z niekonwencjonalnych metod terapii.
Wydawałoby się, że dwudziestokilkuletni Dan (Tom Pelphrey) ma w życiu wszystko. Jest
czarujący, bogaty i inteligentny. Mimo to chłopak czuje się zagubiony. Rzuca studia
medyczne. Ucieka w narkotyki i alkohol. Nie chce dorosnąć ani pozwolić sobie być
szczęśliwym. Pewnego dnia decyduje się na desperacki krok. Postanawia rzucić się z
mostu. Próba samobójstwa kończy się niepowodzeniem i Don trafia do ekskluzywnego
ośrodka, gdzie zajmuje się nim doktor Jacob Bernstein (Robert Vaughn), zwolennik
niekonwencjonalnych metod terapii. Słodko-gorzkie, bezpretensjonalne kino o
poszukiwaniu siebie i walce z własnymi demonami. Niejednorodny gatunkowo film
(mieszanka dramatu, komedii i romansu) jest ekranizacją tak samo zatytułowanej powieści
Rica Klassa, który był również reżyserem i scenarzystą obrazu. Klass zmarł w lipcu tego
roku, przed Przepraszam, że żyję nakręcił tylko mało znaną komedię Elliot Fauman, Ph. D.
Atutem produkcji jest oryginalna fabuła i dobra gra aktorów. Wiarygodne kreacje stworzyli
odtwórcy głównych ról: Tom Pelphrey (Ptaki Ameryki, Junction), nominowany do Oscara
Robert Vaughn (Siedmiu wspaniałych, Bullitt), trzykrotny laureat Emmy Christopher Lloyd
(Lot nad kukułczym gniazdem, trylogia Powrót do przyszłości) oraz Melissa Archer (serial
One Life to Live).
Źródło: HBO pl