Efekty specjalne, zdjęcia i momentami montaż to wyższa półka. Aktorstwo takie sobie, wcale nie gorsze od polskiego. Fabularnie jest to poziom Zmierzchu czy innych filmów dla nastolatków. Jedyne co pogrążyło ten film to chyba słaby reżyser. Film prowadzony jest bardzo nieudolnie, chwilami nie wiadomo o co chodzi. Zwroty akcji wyglądają jak zlepek scen, bez ładu i składu. Otwarcie genialne. Pierwszy raz widzimy takie efekty specjalne w prawie rodzimej scenerii. Zadyma na końcu filmu też jest na miarę hollywoodzkich produkcji + bardzo klimatyczne zakończenie z rewelacyjną muzyką. Jeśli miałbym wrócić do tego filmu, to jedynie po to, aby jeszcze raz obejrzeć sceny z efektami specjalnymi.