PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=36111}

Przygoda

L'avventura
7,5 6 248
ocen
7,5 10 1 6248
8,0 21
ocen krytyków
Przygoda
powrót do forum filmu Przygoda

Nie ośmieliłabym się napisać, że "Przygoda" to film słaby, bo zwyczajnie tak nie uważam, ale to wszystko, co Antonioni przekazał na ekranie inni reżyserzy zrobili z równie artystycznym pietyzmem, nie usypiając przy tym powoli widza... Tak jak "Noc" mnie zachwyciła i z czystym sumieniem wystawiłam 10/10, tak zachwytów nad "Przygodą" i "Powiększeniem" nie potrafię zrozumieć...

ocenił(a) film na 4
Eff1

"Nocy" nie widziałem. Co do przygody i powiększenia pełna zgoda. Antoniony to b. przereklamowany reżyser. Kilka razy na nim się sromotnie zawiodłem.

ocenił(a) film na 10
Eff1

Ośmielę się mieć inne zdanie. Dla mnie "Przygoda" to nie żaden "usypiacz", a najlepszy film w dorobku M. Antonioniego. Jeden z kilku największych obrazów w historii kinematografii. Może wręcz największy? Przestrzeń, scenografia, architektura, choć charakterystyczne dla Italii, dają w "Przygodzie" nieodparte wrażenie czegoś więcej, jakieś uniwersalności miejsca. A zwykłe przedmioty, nawet samochody, a przede wszystkim moda, ubrania, kostiumy noszone przez bohaterów filmu, zdumiewająco mało się zestarzały. Potęgują ponadczasową wymowę dzieła Antonioniego. Ponadczasową, bo miłość, stosunki pomiędzy kobietą a mężczyzną, kruchość wzajemnych uczuć, leki, wahania czy zdrady będą nam towarzyszyć już chyba zawsze. Antonioni ukazał tę "psychologię uczuć" dzięki prostej, nieskomplikowanej, ale logicznej fabule, prowadzącej do (przyznaję - dość przewidywalnego) paramelodramatycznego zakończenia. Sukces w ukazaniu wzajemnych uczuć pomiędzy bohaterami "Przygody", reżyser zawdzięcza również świetnej, realistycznej grze aktorskiej. Niekiedy wręcz jakby paradokumentalnej, jak w scenach na statku, czy z tłumem mężczyzn w Messynie. A to co pokazała w tym filmie Monica Vitti o właściwie temat na osobne opowiadanie. Genialna rola Claudii w jej wykonaniu, pokazująca w mistrzowski sposób różne, zmienne stany emocjonalne swojej bohaterki. Jest w tej roli zmysłowa, dystyngowana, jakaś nam niedostępna, a jednocześnie jednak bliska, naturalnie kobieca, zwyczajna. Nie wiem, wszystkiego nie widziałem, ale chyba żadna aktorka nie potrafiła tak zagrać. Sama Vitti powtórzyła to właściwie jeszcze tylko raz - w "Zaćmieniu". No i te formalne "triki" jakie zastosował Antonioni w "Przygodzie". A więc sceny z podmianą jednej głównej bohaterki na drugą (słynne: "Gdzie jest Anna?"). Czy też "złamanie" filmu, czyli zamienienie go z jakiegoś dramatu psychologiczno-obyczajowego z elementami kryminalnymi, w typowy dla włoskiego reżysera "dramat uczuć" (scena pocałunku Sandra i Claudii na statku).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones