taki sobie film, zrobiony chyba na postawie sukcesu "Przyczajonego Tygrysa.."; klimat podobny; scenografia dobra, ciekawa muzyka
Moja ocena: 6/10
Niech ktoś napisze, jak się skończyło, bo niestety zasnęłam na reklamie;/ Domyślam się, że na końcu była z Niewolnikiem, ale jak do tego doszło?
do końca nie zrozumiałam o czym był ten film. jakaś bogini, jakiś zamordowany król, jakaś miłość, jakiś zamordowany naród i do tego wszystkiego koleś w czarnym płaszczu. cały film próbowałam zrozumieć fabułę i napisy mnie zszkowały bo nadal nie wiem o co tak chodziło
Ewidentnie nie leży mi ta estetyka. Nie rozumiem motywów bohaterów, wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie, raz zdrajca raz bohater. Takie hop siup riki fiki. Do tego non stop się tłuką. Chwilami trudno za tym nadążyć. Ale fakt, efektowne to jest.
Fakt, że efektami się zbytnio tutaj nie popisali, ale muszę przyznać iż kostiumy to było mistrzostwo, dawały świetny klimat całemu filmowi i otoczeniu, film wyglądał naprawdę ładnie, gdy nie było właśnie tych przesadzonych efektów 'specjalnych', romans nawet ciekawy, trochę smutny - ba, w końcu dramat, trochę pod...
Film jest całkiem ok. Tak jak czytamy w jednym z wątków jest to baśń (nie bajka :)) Ogląda się go całkiem dobrze, z tym że był moment w którym w zasadzie nie byłem pewny gdzie jest fabuła.... potem okazało się że fabuła kręci się wokół tego kolesia z krainy śniegu... ale zanim się to okazało sceny miały bardzo luźne...
więcejale slaby w stosunku do 'Domu Latajacych Sztyletow' i 'Przyczajonego Tygrysa, Ukrytego Smoka'... tamte naleza do moich ulubionych filmow, a o tym pewnie za chwile zapomne...
Muszę stwierdzić iż film mi się nie podobał dokonując zakupu z filmem na dvd dokonałem złej decyzji nikomu nie polecam tego filmu
Mnóstwo niedogodności. To co wymieniają chyba wszyscy: strasznie kiespkie efekty specjalne. Aż żal było patrzec! Z takim budżetem coś takiego...
Poza tym sama historia. Jak ktoś zauważył w recenzji: nie jest to wszystko takie ładne jak w streszczeniach dystrubutowrów. I choc rozumiem, że nie powinno się do tej...
Film jest o konflikcie 2 wiosek gdzie wojownicy maja jakies specjalne zdolnosci. I dziewczyna z jednej wioski zakochuje sie ze wzajemnoscia z chlopaku z drugiej. Musza ze soba walczyc. Wie ktos jaki tytul ma ten film. Wylecialo mi z glowy i nie moge sobie przypomniec.
Przysięga to filmu z którego wręcz bije banał i naiwność,scenariuszowe braki, a sam reżyser przyznaję się iż jest ona produkcją czysto komercyjną,zrobioną na potrzeby rynku,nie mniej jednak właśnie w tej histori twórcą udało się zawrzeć ducha azjatyckich legend wu-xia,jak więc już ktoś napisał nie chodzi tu o efekty...
więcejFilm widziałam ponad rok temu, ale muszę przyznać, że bardzo mi się podobał. Wszystko było jak najbardzije an poziomie. Faktem jest to,że pozostawia po sobie naprawde miłe wrażenie.
Skoro cofnęła się w przeszłość i powiedziała nie to w końcu z kim potem miała być z generałem czy niewolnikiem czy z ani jednym ani drugim...?????
Niestety, "Przysiędze" wiele brakuje do takich filmów jak "Przyczajony tygrys, ukryty smok", "Dom latających sztyletów" czy przede wszystkim "Hero". Szczerze, to aż żale było patrzeć jak kiepska jest najdroższa produkcja w historii chińskiej kinematorafii. Fabularnie "Przysięga" sprawia wrażenie dziurawego worka....
bardzo lubie filmy azjatyckie, ale ten film to jest jeden z wyjątków. Efekty sepcjalne wcale nie są za specjalne, fabuła tego filmu też. Nie warto sobie zawracać tym czymś głowy . Generalnie w tym filmie panuje taki jakiś bałagan. Ja go kwalifikuje do niskobużetowej produkcji kina azjatyckiego. Ocena 3/10
Pamiętam, że była to historia o najszybszym biegaczu na świecie (udawało mu się nawet utrzynmywać na pionowej ścianie dzięki swojej prędkości ;), który przy okazjibył niewolnikiem i się dość problematycznie zakochał. Generalnie ni to dramat, ni to fantasy, ni to sztuki walki, za to krawcowe miały pełne ręce roboty - aż...
więcejnie mogłam oderwać od niego oczu:) przysatojny koleś jak na zółtka:).....a wracajac do filmu to podobał mi się:)
Film to typowa basn. Moze sam film nie jest najlepszy jesli chodzi o fabule, ale miejsca w ktorych byl krecony sa po prostu bajeczne :)
Uwaga uwaga! Film ten prawdopodobnie spodoba się tylko takim jełopom jak ja czyli świrniętym miłośnikom latania na sznurkach.
Cóż rzec o przysiędze. Film naiwny, głupi, miejscami tak naiwny i głupi że aż śmieszny. Dlatego do niego Z DYSTANSEM prosze, wiochy nie odstawiać, na poważnie sobie nie brać. Co z tego że w...