aaaaa no 50 nie 50 można mieć i 450 ulubionych... Umówmy się że "ulubione" filmy zawężamy do 10 ciu , dobrze??
Może masz rację,wybiorę 20 lub 25 ulubionych i około 180 które lubię,Psy bym wpasował gdzieś między 40 a 50 miejscem.
heheeh no to jak juz trzymamy się takiego schematu to mam kolejną sugestię - podzielmy filmy na 4 kategorie : 15 tych które nienawidzimy, 15 tych które są nam obojętne / w tym sztuki /. 15 tych które lubimy i 5 tych które KOCHAMY
Nie ma filmów które nienawidzę,moja najniższa ocena to 5,jeśli jakiś film mnie nudzi to go nie oceniam,po prostu nie chcę zaniżać średniej,filmów które są mi obojętne byłoby całe mnóstwo,tylko po co o nich pisać,a te które lubię i kocham,ciężko mi byłoby wybrać 5 które kocham,bo tych filmów byłoby 20 może 30,tak samo jak te które lubię -15? Stanowczo za mało,choć mam dopiero 26 lat to widziałem już około kilka tysięcy filmów i trudno byłoby mi wybrać te 15 które lubię.
Jak się ogląda 1,2 lub 3 filmy codziennie to można to zrobić z spokojnie z palcem w dup.. :)