czegoś tu nie rozumiem - dlaczego Gross nie dobił Jerzyka i Kazka (chyba nie wiedział od razu że ten zwariował), obu miał na wyciągnięcie pistoletu i obaj go widzieli i później mogli rozpoznać, a z takim zacięciem podbiegł i dobił Studenta- słabość scenariusza czy ma to jakieś drugie dno